RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA 3 GRUDNIA 2014
236.
Przeczytałam już dwie powieści autorstwa Cecelii Ahern: "Ps Kocham Cię" oraz najnowszą, czyli "Love, Rosie". Nie zawiodłam się. Autorka potrafi swoją prozą rozbawić mnie do łez, ale również wzruszyć. Powieść "Love, Rosie" to genialna książka, którą powinien przeczytać każdy. Piękna, niebanalna, pełna optymizmu, szczera i wzruszająca historia o Rosie i Alexie, którzy od dzieciństwa są nierozłączni. A czy może być coś bardziej pięknego niż przyjaźń do grobowej deski?
Cecelia Ahern jest autorką znanych na całym świecie bestsellerów. Do sławy wyniosła ją debiutancka powieść "PS Kocham Cię", na podstawie której nakręcono film z Hilary Swank i Gerardem Butlerem. Jej kolejne powieści urzekły czytelników w 46 krajach - ich tematyka trafia do serc odbiorców na wszystkich kontynentach, a książki sprzedały się w ponad 145 milionach egzemplarzy. Poza pisaniem powieści Cecelia zajmuje się również pisaniem scenariuszy seriali telewizyjnych, m.in. jest autorką hitu komediowego w Stanach Zjednoczonych "Kim jest Samantha?".
Powinnam zacząć od tego, że powieść pt. "Love, Rosie" to drugie wydanie "Na końcu tęczy". 5 grudnia, w Polsce, do kin wejdzie ekranizacja filmowa na podstawie "Na końcu tęczy", więc specjalnie na tę okazję graficy stworzyli nową szatę graficzną powieści, ale również nowy tytuł.
"Love, Rosie" nie jest typową powieścią. Jest to książka, na którą składają się przede wszystkim e-maile, listy, wiadomości, zawiadomienia, czy też zapisy z czatów. Początkowo nie mogłam się przyzwyczaić do tej formy, ale po kilku stronach przestałam zauważać, że czytam czyjeś wiadomości i czytanie sprawiało mi niesamowitą frajdę. Chociaż nie ma w tej powieści narracji, to dzięki e-mailom możemy dogłębnie poznać przemyślenia naszych bohaterów. Specyficzna forma tej książki czyni ją niezwykle wyjątkową. Swoją drogą, czy znacie jakieś inne powieści, które są stworzone właśnie w taki sposób? Ja nie znam.
Fabuła powieści jest może trochę oklepana, ale przedstawiona w sympatyczny i uroczy sposób. Otóż, Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie jednak lubi płatać figle i rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiści jedzie tam razem z nimi. Przyjaciele zostają rozdzieleni. Czy ten magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los dam im jeszcze jedną, małą szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?
"Love, Rosie" to piękna i poruszająca powieść o przyjaźni i miłości. Książka pokazała mi, że życie wciąż gna na przód, a mimo upływu dni, miesięcy i lat, na miłość nigdy nie jest za późno! Powieść jest genialna i mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz. Na pewno wybiorę się również do kina na jej ekranizację. W rolę Rosie wcieliła się Lily Collins, a Alexa zagrał Sam Claflin. Autorka przedstawiła w książce historię ciągnącą się aż 50 lat. Ciekawi mnie zatem, czy film również pokaże cały ten okres, czy skupi się tylko na okresie młodości naszych bohaterów, bo tak mniej więcej sugerują wszystkie zapowiedzi. Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Tymczasem, nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie polecić Wam książkę Cecelii Ahern, pt. "Love, Rosie". Wiem, że powieść czytali również mężczyźni i nie byli zawiedzeni, pomimo, że książka raczej zakwalifikowana została do literatury kobiecej. Jednakże przeczytajcie i oceńcie sami! Ja z pewnością serdecznie polecam.
Cecelia Ahern, Love, Rosie, Wydawnictwo Akurat, Warszawa 2014, Wydanie II, s. 512.
"Love, Rosie" nie jest typową powieścią. Jest to książka, na którą składają się przede wszystkim e-maile, listy, wiadomości, zawiadomienia, czy też zapisy z czatów. Początkowo nie mogłam się przyzwyczaić do tej formy, ale po kilku stronach przestałam zauważać, że czytam czyjeś wiadomości i czytanie sprawiało mi niesamowitą frajdę. Chociaż nie ma w tej powieści narracji, to dzięki e-mailom możemy dogłębnie poznać przemyślenia naszych bohaterów. Specyficzna forma tej książki czyni ją niezwykle wyjątkową. Swoją drogą, czy znacie jakieś inne powieści, które są stworzone właśnie w taki sposób? Ja nie znam.
Fabuła powieści jest może trochę oklepana, ale przedstawiona w sympatyczny i uroczy sposób. Otóż, Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie jednak lubi płatać figle i rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiści jedzie tam razem z nimi. Przyjaciele zostają rozdzieleni. Czy ten magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los dam im jeszcze jedną, małą szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?
"Love, Rosie" to piękna i poruszająca powieść o przyjaźni i miłości. Książka pokazała mi, że życie wciąż gna na przód, a mimo upływu dni, miesięcy i lat, na miłość nigdy nie jest za późno! Powieść jest genialna i mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz. Na pewno wybiorę się również do kina na jej ekranizację. W rolę Rosie wcieliła się Lily Collins, a Alexa zagrał Sam Claflin. Autorka przedstawiła w książce historię ciągnącą się aż 50 lat. Ciekawi mnie zatem, czy film również pokaże cały ten okres, czy skupi się tylko na okresie młodości naszych bohaterów, bo tak mniej więcej sugerują wszystkie zapowiedzi. Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Tymczasem, nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie polecić Wam książkę Cecelii Ahern, pt. "Love, Rosie". Wiem, że powieść czytali również mężczyźni i nie byli zawiedzeni, pomimo, że książka raczej zakwalifikowana została do literatury kobiecej. Jednakże przeczytajcie i oceńcie sami! Ja z pewnością serdecznie polecam.
Cecelia Ahern, Love, Rosie, Wydawnictwo Akurat, Warszawa 2014, Wydanie II, s. 512.
Ja jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, a widzę, że szkoda ;/
OdpowiedzUsuńCiekawa forma książki mnie intryguje. Nie czytałam do tej pory żadnego tytuły napisanego przez autorkę, pewnie z czasem to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać już książki autorki i zawsze byłam zadowolona. Jest to jedna z moich ulubionych autorek, wiec książkę na pewno przeczytam! Świetna recenzja, potrafisz zachęcić czytelnika ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej autorki, ale chętnie przeczytałabym coś poruszającego o przyjaźni i miłości. Czasami brak mi takich lektur i czuję potrzebę odetchnięcia od innej tematyki. Jakiś romantyczny film też bym wreszcie chciała obejrzeć, zamiast zwyczajowych thrillerów i innej fantastyki. :D
OdpowiedzUsuńNawet się nie zorientowałam, że PS Kocham Cię zostało nakręcone na podstawie książki właśnie tej autorki. Z chęcią obejrzę ekranizację tej powieści.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam i niebawem zacznę czytać, dlatego pobieżnie przejrzałam Twoją recenzję, żeby się nią nie sugerować podczas czytania. Niemniej cieszę się, że ją polecasz, bo to znaczy, że faktycznie musi być bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńO dziwo nie czytałam jeszcze nic pani Ahern. Lubię książki o miłości, choć ostatnio mam przesyt. Ale może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż dotrze do mnie egzemplarz ,,Love, Rosie"! :)
OdpowiedzUsuńFilm już widziałam, więc mogę Ci powiedzieć, że nie obejmuje on 50 lat z życia bohaterów. Bazując wyłącznie na filmie, wydaje mi się, że skrócono ten okres i zatrzymano się w okolicach trzydziestu kilku lat.
Również mam za sobą właśnie te 2 tytuły, ona są moimi ulubionymi:) Muszę w końcu napisać recenzję Love Rosie:) Świetna, słodko-gorzka opowieść:)
OdpowiedzUsuńOj miało być OBA nie ona:)
UsuńO! Tą pozycję chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńJa czytałam do tej pory tylko "Zakochać się" autorki - ale bardzo spodobał mi się jej styl dlatego na pewno wkrótce przeczytam "Love, Rosie" i inne jej powieści. :)
OdpowiedzUsuń