(Kliknij w zdjęcie a przeniesiesz się na blog Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.)
Skąd wziął się u Pani
pomysł na prowadzenie bloga?
To jedno z moich
licznych hobby, związanych z pisaniem. Kiedyś, przez wiele lat
pisałam pamiętnik. Dlatego pomyślałam, że poprowadzę sobie taki
wirtualny pamiętnik. Umieszczam tam nie tylko opinie o przeczytanych
książkach, ale także informacje dotyczące mojej drogi pisarskiej,
zdjęcia ze spotkań, konkursy. Traktuję go jako jedną z dróg
kontaktu z czytelnikami i to nie tylko moich książek.
2.
Którą ze swoich powieści ceni Pani szczególnie i dlaczego? Która
z bohaterek jest Pani szczególnie bliska?
Na pewno Zakręty
losu-Historia Lukasa, gdzie po części opisałam realne wydarzenia i
realne postaci. Jeśli chodzi o bohaterów, to na pewno właśnie
Lukas, Liliana z „W szpilkach od Manolo” i Jarek z
„Łatwopalnych”, którzy ukażą się we wrześniu tego roku.
3. Którą
ze swoich powieści chętnie zobaczyłaby Pani na wielkim ekranie?
Analizując
zapytania czytelników, właśnie o ekranizację, to myślę, że
najchętniej oni widzieliby trylogię Zakręty losu. Zobaczyć walkę
z mafią, walkę o miłość, o człowieczeństwo i dwóch braci,
Krzyśka i Łukasza, stojących po przeciwległych stronach barykady…
to byłoby wspaniałe.
4. Jakie
książki czyta Pani najchętniej? Jakich autorów Pani ceni
szczególnie i dlaczego?
Czytam takie
książki, które potrafią mnie porwać, które wzbudzają emocje,
które masakrują mnie wewnętrznie. Książka ma wywoływać
obrażenia i takie właśnie powieści lubię czytać. Lubię
powieści Kinga, Pattersona, Craisa, a także Pauliny Simons,
uwielbiam serię o izraelskim szpiegu, Gabrielu Allonie, autorstwa
Daniela Silvy, a także powieści rodzimych autorów. Magdaleny
Zimniak, Hani Cygler, Marcina Wrońskiego, Marka Krajewskiego. I
wielu innych
5. Jak Pani
tworzy? Czy po prostu zasiada Pani do pisania, czy też czeka na
wenę, potrzebuje odpowiedniego nastroju, wyciszenia?
Różnie, w zależności od historii, nad którą w danym momencie pracuję.
Czasami potrzebuję wyciszenia, spokoju, zamyślenia się. Innym razem
działam w napięciu, adrenalina szaleje, a muzyka dudni w całym domu.
Wszystko zależy od sytuacji, bohaterów, tematyki, którą poruszam.
6. Czy
pokusiłaby się Pani o napisanie książki autobiograficznej?
Nigdy o tym nie
myślałam. Może za dwadzieścia lat
7. Kto
pierwszy czyta ukończoną przez Panią książkę?
Moje najbliższe
przyjaciółki-recenzentki, także moja mama i ciocia. Często
dostaję od nich krytyczne uwagi, wskazówki lub sugestie. Myślę,
że w tej pierwszej fazie tworzenia to niezwykle cenna pomoc.
8.
Czy ma Pani gdzieś na dnie szuflady jakąś niedokończoną
powieść, która czeka na swój czas?
Jest jedna taka
powieść. Nosi tytuł Trudna miłość i opowiada o właśnie
trudnym uczuciu pomiędzy nastolatkami. Może kiedyś nad nią
popracuję, poprawię i spróbuję… puścić w świat. Zobaczymy
9. Jak
zamierza Pani spędzić zbliżające się wakacje?
Wraz z
przyjaciółmi wynajęliśmy dom w Chorwacji, będziemy zwiedzać,
opalać się, nurkować i po prostu… odpoczywać.
Nie czuję się
władna, aby dawać rady, ale mogę coś zasugerować. Aby kierowali
się swoim gustem i pasjami czytelniczymi przy wyborze lektur, aby
czytali książkę przed oceną, aby zachowywali kulturę słowa i
pamiętali, że blog to ich osobista wizytówka. A blog Recenzja pisana emocjami
wydaje się być rzetelnym i z pasją prowadzonym blogiem, gdzie
autorka myśli nad każdym napisanym słowem. Z chęcią będę tam
zaglądać
Bardzo dziękuję Pani Agnieszce za udzielenie odpowiedzi na moje pytania. Muszę przyznać, że autorka "W szpilkach od Manolo" jest cudowną kobietą... otwartą, szczerą, sympatyczną i bardzo pomocną. Potrafi Pani zmotywować do działania a przede wszystkim sprawić ogromną radość! Rozmowa z Panią była całkowitą przyjemnością!
A już niedługo, recenzja "W szpilkach od Manolo" ;-)
Jak myślicie, będzie pochlebna? :-)