RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
PREMIERA 12 STYCZNIA 2015 R.
246.
"Matt Hidalf. Klątwa Cierni" to kolejna część przygód o niesfornym chłopcu, który jako jedyny dostał się do Akademii Elity, używając oszustwa. Co tym razem narozrabia nasz mały bohater? A może wręcz przeciwnie- uratuje zagrożoną przez braci Estaff Akademię?
Życie w Akademii Elity zawsze było spokojne. Wszystko zmienia się, kiedy trafia tam nieokiełznany Matt Hidalf. Na Akademię spadają same kłopoty. Tym razem również są one nieuniknione, bo oto na polanie w lesie Elity, ktoś zaatakował grupę adeptów! A magiczna łania-
Błyskawica Widmo, zniknęła! Na domiar złego na Akademię Elity została rzucona Klątwa
Cierni, co oznacza, że nikt nie może wyjść ani wejść do szkoły. Czy Luis Serra pomoże Mattowi i wspólnie uratują szkołę? Jedno jest pewne- razem muszą złapać
zdrajcę, sojusznika przerażających braci Estaff!
Jakiś czas temu miałam przyjemność przeczytać pierwszą część serii o Mattcie Hidalfie, czyli "Matt Hidalf i Błyskawica Widmo". Bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że będę mogła przed premierą poznać dalsze losy jedenastoletniego psotnika. Matt cieszy się teraz niebywałą chwałą od czasu sukcesu z Błyskawicą Widmo. Jednak teraz będzie musiał stawić czoła własnemu ojcu i królowi. Otóż, ojciec za wszelkie figle Matta, chce go ożenić z Marie-Marie z Leśnego Zamku. Jak myślicie, dojdzie do małżeństwa Matta z Marie-Marie? Czy Matt znowu wpadnie na jakiś genialny pomysł?
Ponownie nie zawiodłam się na książce francuskiego autora. Znowu zaskoczył mnie niebanalną historią, która wydawałoby się, że skierowana jest do dzieci i młodzieży, a ja dorosła osoba, zaśmiewam się przy niej do łez! Fabuła "Klątwy Cierni" jest wielowątkowa, dzięki czemu czytelnik może poznać Matta z różnych perspektyw. Dzięki wielowątkowości powieści zauważyłam ogromną zmianę w zachowaniu Matta. Na pewno dojrzał i dorósł. Zaczyna zwracać większą uwagę na innych, a nie tylko na siebie, pomału uczy się również kompromisu, ale również chętnie poświęciłby się za innych. Oczywiście nasz bohater nadal będzie miewał szalone pomysły. W "Klątwie Cierni" poznajemy również nowe postacie, np. wróżkę Kirke, ale także lepiej zagłębiamy się w historię trzech sióstr głównego bohatera.
"Matt Hidalf. Klątwa Cierni" to powieść fantastyczno-przygodowa, o wartkiej akcji i wielowątkowej fabule. To magiczna książka, która zaczaruje nie tylko dziecko, ale również dorosłego czytelnika. Z wielką przyjemnością powróciłam do świata pełnego magii, intryg i zaskakujących zwrotów akcji. I wciąż mam ochotę na więcej. Teraz z niecierpliwością będę czekała na III część, czyli na "Matta Hidalfa. Bitwę o świcie", która ukaże się w marcu. Serdecznie polecam!
Jeśli czujecie się zachęceni moją opinią, nie pozostaje mi nic innego, jak obdarować Was 35 % kodem rabatowym na tę wspaniałą książkę w księgarni Wydawnictwa Znak. Wystarczy, że rubryce na kod rabatowy wpiszecie hasło: recenzja35% Co ważne!! Rabat obejmuje wszystkie książki! Kod jest ważny do 30 stycznia!
Christophe Mauri, Matt Hidalf. Klątwa Cierni, Wydawnictwo Znak Emotikon, s. 384.
Lubię książki tego typu, kiedyś chętnie przeczytam tę serię, ale na razie muszę przeczytać 29 zaległych moich lektur, bo tyle obliczyłam ich na moim stoiku :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii, ale trzeba to nadrobić. Zwłaszcza, że ta część, o której napisałaś wychodzi w moje urodziny. To chyba jakiś znak, aby sięgnąć do twórczości tego autora
OdpowiedzUsuńCała seria zapowiada się bardzo ciekawie. Poczekam może na trzeci tom i zapoznam się z całą trylogią za jednym zamachem.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy widzę okładki tej serii od razu przychodzi mi na myśl inna seria o znanym czarodzieju ;) Raczej po "Matt Hidalf. Klątwa Cierni" nie sięgnę, gdyż obecnie mam co czytać, a nie chcę zaczynać kolejnych serii :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale mam wrażenie, że mogłabym się nią strasznie zawieść ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej siostry :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że zaciekawiłam się! Zapiszę sobie tytuł.
OdpowiedzUsuń"Matt Hidalf. Klątwa Cierni" jest równie dobra jak poprzednia część - super napisana i ciekawa :) Jestem już w połowie czytania - szybko idzie :)
OdpowiedzUsuńSeria naprawdę fajna, co potwierdzają moje nastoletnie dzieci - czytają przygody Matta przez ferie.
OdpowiedzUsuńNo i jakość wydania, jak zwykle w wydawnictwie Znak, wysoka. Zdecydowanie bardziej podoba mi się okładka polskiej wersji. :) Myślę, że skoro książka zainteresowała moje pociechy, to i dla innych jej przeczytanie będzie przyjemnością :)