19 stycznia 2015

Isabelle Laflèche, KOCHAM NOWY JORK


Kocham Nowy Jork [Isabelle Lafléche]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE 

248.

"Kocham Nowy Jork" to świetne kobiece czytadło o przebojowej i zaangażowanej w swoją pracę prawniczce. Catherine jest Paryżanką, która otrzymuje stanowisko w renomowanej nowojorskiej kancelarii. Sprawdźcie, z jakimi sprawami boryka się Catherine, niczym Carrie z "Seksu w wielkim mieście".

Isabelle Laflèche przez wiele lat pracowała jako prawniczka w Nowym Jorku, Toronto i Montrealu. Rzuciła jednak karierę bizneswoman i zajęła się pisaniem. Publikuje artykuły poświęcone kulturze i modzie. "Kocham Nowy Jork" to jej znakomity pisarski debiut przyrównywany do powieści L. Weisberger, C. Bushnell, H. Fielding.

"Kocham Nowy Jork" to świetnie skrojona powieść kobieca o Paryżance w Nowym Jorku. Momentami wzrusza, a momentami śmieszy. Idealna powieść na chandrę i zły humor. Czyta się ją błyskawicznie, ponieważ jest napisana przystępnym i lekkim językiem. Nawet gdy pojawiają się prawnicze sformułowania, nasza bohaterka szybko je nam wyjaśnia. Wspomniałam już wyżej, że główna bohaterka bardzo przypomina mi słynną Carrie z "Seksu w wielkim mieście". Szalona kobieta, która uwielbia modę i... przystojnych facetów. Ponadto, powieść jest doskonałą panoramą Nowego Jorku. Jeśli jeszcze nie odwiedziliście tego miasta, koniecznie sięgnijcie po tę książkę, bo jest ona idealnym przewodnikiem po New York. Oczami wyobraźni widziałam wszystkie nowojorskie drapacze chmur, prawnicze biurowce niczym w serialu "Suits", ale również klimatyczne kawiarnie i wytworne restauracje, które przeznaczone są dla elity.

Główną bohaterką książki jest Catherine. To perfekcyjna prawniczka, ponadto znająca się na modzie. Skrupulatnie dąży do celu i nikt, i nic jej nie zatrzyma. Kobieta jest sprytna, dowcipna i pełna wdzięku. Nic więc dziwnego, że wpada w oko niejednemu Nowojorczykowi. Pomyślicie zaraz, że nasza Catherine jest bohaterką idealną, bez skazy... Jednak to nieprawda, ponieważ los co raz to zrzuca na nią jakieś nieszczęście. Jest zwykłym człowiekiem, więc nie obca jest jej towarzyska gafa. Dlatego bohaterki "Kocham Nowy Jork" nie da się nie lubić.

Podsumowując, "Kocham Nowy Jork" to przyjemna lektura, napisana z przymrużeniem oka o życiu i pracy w korporacji. Nie można pominąć faktu, że moda gra tu również pierwsze skrzypce. Nasza bohaterka uwielbia Diora. I na myśl przychodzi mi kolejny film o podobnej fabule, a mianowicie "Diabeł ubiera się u Prady", gdzie panuje uwielbienie do luksusowych marek i wystawnych bankietów. Autorka przenosi nas w świat modnych butików, eleganckich kobiet i przystojnych prawników. Może nie jest to powieść górnych lotów, ale idealnie nada się na nieprzyjemny dzień, czy wieczór.

Jestem zauroczona powieścią pani Isabelle Laflèche i na pewno zaopatrzę się w drugą część historii, czyli "Kocham Paryż". Jeśli Wy, drogie kobiety, macie ochotę na niebanalne, babskie czytadło, koniecznie weźcie do ręki "Kocham Nowy Jork". Nie zawiedziecie się. ;)

Nie pozostaje mi nic innego, jak napisać: J'ADORE DIOR! J'ADORE NEW YORK!

Isabelle Laflèche, Kocham Nowy Jork, Wydawnictwo Literackie, 2013, s. 336.

7 komentarzy:

  1. Lubię czasami sięgnąć po takie przyjemne lektury, więc będę mieć na uwadze. Zauważyłam, że coraz więcej książek powstaje o korporacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, nie nie dla mnie - zupełnie nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy oba tomy na półce, siostra jest bardzo zadowolona z ich lektury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś, jak będę w klimacie poszukam i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię czytać takie babskie, niebanalne czytadła, dlatego z przyjemnością poznam powyższą pozycje jeśli przypadkiem trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki piękny tytuł i... tylko kobiece czytadło? Szkoda...

    OdpowiedzUsuń