12 marca 2013

19) Malwina, czyli Domyślność serca

Poniżej jedna z moich prac zaliczeniowych na zajęcia epoki z oświecenia. Jest to analiza pierwszego polskiego romansu, autorstwa Marii Wirtemberskiej. Klasyka!

***
Maria Anna z Czartoryskich Wirtemberska urodziła się w 1768 r. w Warszawie, a zmarła w 1854 r. w Paryżu. Maria była córką znanego pisarza i działacza politycznego, mecenasa nauk i sztuk Adama Kazimierza Czartoryskiego oraz Izabeli z Flemingów. Maria Anna wychowywała się początkowo w warszawskiej siedzibie Czartoryskich – w Pałacu Błękitnym. Z powodu sprzeczek z kuzynostwem, Czartoryscy musieli opuścić Warszawę i przenieść się do Puław.

Małoletnia Anna od początku obracała się w kręgu literatury, teatru i sztuki, stąd też i jej zainteresowania. Kiedy przebywała w Puławach miała możliwość spotkania się z między innymi z Franciszkiem Dionizym Kniaźninem, czy też Józefem Szymanowskim.

W latach 1784 - 1793 była żoną księcia Ludwika Wirtemberskiego, który był spokrewniony z rodami panującymi w Niemczech i Rosji. Ludwik był wodzem wojsk litewskich w wojnie z Rosją w 1792 roku. Książę działając na korzyść Prus i Rosji, zdradził Rzeczpospolitą, a jego małżeństwo z Marią skończyło się rozwodem.

Po rozwodzie Wirtemberska najchętniej przebywała w Warszawie. W latach 1808 – 1816 prowadziła w Warszawie salon literacki mieszczący się w pałacyku przy ulicy Rymarskiej. Jej literackie zainteresowania rozwinęły się w 1795 roku, które kształtowały się w sentymentalnej i patriotycznej atmosferze. Po roku 1805 wzrosła rola Marii w Puławach w aktywizowaniu literackiego życia.

Wokół księżny pojawia się wielu poetów, których pociąga jej talent i wdzięk. Pisarzy bardzo interesuje nieszczęśliwe życie Wirtemberskiej, chodzi tu głównie o jej nieudane małżeństwo z Ludwikiem, o skrywanym uczuciu do księcia Józefa Poniatowskiego, czy też tragedia jej matki, której odebrano i zniemczono syna.
Po roku 1812 nastąpiła bardzo wyraźna zmiana literackich zainteresowań księżny. Wcześniej zabawowa poezja przekształciła się w narodowo- patriotyczne manifestacje.

W roku 1813 następuje również zakończenie pisania powieści „Malwina”, która staje się głównym tematem rozmów na różnych spotkaniach dyskusyjnych. Wirtemberska zakończyła swoje dzieło już w 1812 roku, ale mimo nie bardzo przychylnych uwag cenzora opóźniło to znacznie jej wydanie. „Malwina” została oceniona bardzo entuzjastycznie, co potwierdziły licznie przychylne recenzje pochwalnie oceniające powieść. Często dyskutowano o czułej powieści Wirtemberskiej, która bardzo szybko została oceniona jako ‹‹pierwszy wartościowy polski romans i doskonałe studium psychologiczne››1.
 
Dzieło Wirtemberskiej miało być manifestacją polskości, a sama autorka objaśniła w przedmowie powieści: ‹‹Nie ma ona innej zalety nad tę, że w ojczystym języku pierwszym jest w tym rodzaju romansem […]; będąc pierwszym, może wzbudzić ciekawość; przebiegającym te kart kilka przypomni, że nie ma tego rodzaju pisma, do którego język polski nie byłby zdolnym; wtedy to, co moja chęć dobra nastręczyć chciała, wyższa czyja umiejętność dokona.››2.
 
Od 1838 roku Maria Wirtemberska mieszkała w Paryżu wraz z bratem Adamem Jerzym Czartoryskim, właścicielem Hotelu Lambert. Zmarła 21 października 1854 roku w Paryżu. Jej prochy zostały sprowadzone do grobowca rodzinnego w Sieniawie.
 
Maria Wirtemberska napisała „Malwinę” w początkach lat XIX w., kiedy to Polki zaczytywały się przede wszystkim francuskimi romansami. Powieść ta, powstała między innymi po to, aby pokazać polskim damom, że o miłości można pisać pięknie i dosyć interesująco również w języku polskim. Polki w tamtym okresie, miały taki zwyczaj, że posługiwały się wyłącznie językiem francuskim wypowiadając się, ale także i w piśmie. Chcąc zmienić takie maniery Wirtemberska, córka Izabeli postanowiła działać na rzecz upowszechnienia języka ojczystego- języka polskiego. Stąd wziął się pomysł na romans polski.
 
Romans jest gatunkiem epickim, charakteryzuje się tym, że wątek główny stanowiły zazwyczaj dzieje związku miłosnego, połączone z pokonywaniem przeszkód i przeciwności losu.
 
W rękopisie romansu znajdował się nagłówek: „Malwina i Ludomir”, a dopiero w wersji drukowanej: „Malwina, czyli Domyślność serca”. Ten tytuł przesuwał akcenty ważności z romansowych dziejów dwojga kochanków na programową pochwałę wewnętrznego instynktu, uwyraźnioną również mottem zaczerpniętym z poematu „O imaginacji” J. Delille'a. Motto to, można tłumaczyć w ten sposób, że wrażenie zmysłowe zawodzi, natomiast nie zawodzi czucie i wiara.

„Malwinę” uważa się za największe osiągnięcie ówczesnej powieści sentymentalnej w literaturze polskiej. ‹‹Utwór ten, jest polską powieścią sentymentalną na większą skalę››3 Dzieje uczuć pozbawione są abstrakcyjnej zdawkowości. Bohaterowie „Malwiny” są konkretni, osadzeni w realiach, a dzięki temu wiarygodniejsi. Obraz tytułowej bohaterki ‹‹odznacza się głębią i subtelnością, o jakich poprzednicy Wirtemberskiej nawet nie marzyli››4.

W 1965 r. temat „Malwiny” porusza Kazimierz Budzyk, który w tenże sposób wypowiada się o tym utworze:Przyznajmy sprawiedliwość autorce: Malwina stała się w jej rękach przysłowiowym jajkiem Kolumba, utworem nie tylko o problemach współczesności, co powieścią po raz pierwszy współczesną”5.

„Malwina” rozpoczyna się rozdziałem zatytułowanym „Do mojego brata” w, którym autorka mówi o zalecie swojego dzieła, jakim jest napisanie romansu w języku ojczystym. Zastanawia się tutaj czy jej książka wzbudzi ciekawość. Dedykuje je swojemu bratu, którego bardzo kocha, podkreślając to różnymi przymiotnikami, na przykład „Bracie ukochany6. Wspomina też o tym, że zawsze była przez brata wspierana, zachęcana czy też pocieszana. Maria ma nadzieję, że ujrzy kiedyś swojego brata szczęśliwego, bo jeszcze nigdy go takiego nie widziała, gdyż ten całe swoje życie poświęca szczęściu innych oraz powszechnemu dobru.
 
Początkowo akcja utworu dzieje się w Krzewinie czego dowiadujemy się z listu Ludomira do Telimeny. Dalej, w swoim liście opisuje matce jak poznał Malwinę i jak bardzo jest zachwycony jej wyglądem: ‹‹[...]Ujrzałem Malwinę, z okropnej ją może śmierci wyrwałem, na ręku moim zemdloną wyniosłem, na ręku moim, blisko serca Ludomira śliczna głowa Malwiny spoczywała, na ręku moim zwieszona, podobną była białej lilii, którą burzą nachyliła! Twarz jej blada, czarne długie warkocze, które na śnieżną suknię spadały...››7.
 
Czas akcji utworu to czas bezpośrednio przedstawiony, natomiast czas fabularny jest rozleglejszy. Jest to historia braci, poczynając od ślubu ich rodziców. O tym szerszym czasie dowiadujemy się z listów oraz opowiadań.

Przechodząc do narracji powieści, to jest ona zazwyczaj oparta na listach. Podobnie zdarza się w „Cierpieniach młodego Wertera”, czy też „Nowej Heloizie”. Narracja w „Malwinie” jest trzecioosobowa, ponieważ narrator jest kimś zewnętrznym wobec świata przedstawionego. Narrator jest skonkretyzowany personalnie, nie chce ukrywać swojej obecności w utworze i swojego subiektywizmu. Dzieje się to przez zdradzenie płci narratora, na przykład: ‹‹zmyślałabym››8 oraz poprzez zdradzenie swoich przekonań:‹‹radość i szczęście nadto mało mi są znajome, ażebym dokładnie wydać je mogła››9. Inne cechy narratora to jest to, że ma ograniczoną wiedzę: ‹‹[...]tyle tylko do mnie doszło, że naówczas [...]››10, albo prowadzi on dialog z czytelnikiem, czyli narrator wykreowany jest na autora, ponieważ mówi do czytelnika: ‹‹Nie śpieszmy się więc z wyjawieniem tej tajemnicy››11. Narracja w tym utworze jest bardzo szczegółowa, a obejmuje tylko rok.
 
W powieści występują treści obyczajowe, czyli tło, które wzbogaca utwór. Są to różne sytuacje, takie jak: wychodzenie do ogrodu oknem, zabawy, na przykład gra w sekretarza, w salonie trzeba być filozofem, galontomem. Życie na salonach wymaga zamawiania tańców, wymaga również znajomości różnych ich typów, ale również należy plotkować. Następnym takim elementem jest czas wolny, kiedy Malwina gra mazurka przy fortepianie, albo śniadanie jedzą wszyscy wspólnie o godzinie 10 na murawie. Jeśli chodzi o mężczyzn, to spędzają oni wolny czas na polowaniach, turniejach rycerskich. Ludzie biorą również śluby, ale w młodym wieku.

Dlaczego świat przedstawiony w powieści jest sentymentalny? Odpowiedź na to pytanie jest proste. Po pierwsze utwór kończy się happy endem: ‹‹W Malwiny zaś sercu ni czas, ni lata nie odmieniały tej powabnej, wyłącznej miłości, która z pierwszym rzutem oka w sercu jej była się wszczęła dla Ludomira; równie takoż niezmiennie i do końca życia od niego była kochaną tą miłością, której wdzięki ujmujące życie, świat, każdy dzień, każdą godzinę czarującym napełniają szczęściem [...]››12. Drugim argumentem jest konflikt między naturą a cywilizacją.
 
W utworze występuje pewna zapowiedź romantycznej ludowości. Świadczy o tym, na przykład świat wsi, który jest waloryzowany dodatnio. Różni się on od świata miasta. W stolicy pełno jest karet i hałasu, wszyscy są w ruchu. W tym tłumie nikt nie pamięta nawet swoich imion, dominuje konwenans, a najważniejsze jest złożenie biletu wizytowego na tacy służącego. Oprócz tego pojawia się również bohater z ludu, który przedstawiony jest konwencjonalnie, ale nie komediowo.

Przejdę teraz do omówienia źródeł powieści, z których czerpała Maria Wirtemberska. Jednym ze źródeł była niewątpliwie „Malwina” pani Cottin. ‹‹”Malwina” pani Cottin dawała wzór techniczny autorce polskiej. Dowodzi to powtarzanie się pewnych drobiazgów:po rozdziale wstępnym pani Cottin daje w rozdziale drugim portret bohaterki- księżna Wirtemberska czyni to samo w rozdziale trzecim, w którym to czytelnik dowiaduje się kim była Malwina. Obie bohaterki uświadamiają sobie miłość w chwili odjazdu ukochanych››13. Dzieło francuskie jest to obraz wewnętrznej szarpaniny młodej kobiety, której ukochany jest pełen sprzeczności, co graniczy nawet z rozdwojeniem jaźni. Bohaterka poznaje Edmunda Seymoura jako czułego i tkliwego, by w salonach Edynburga poznać w nim pustego światowca. Wszystko tutaj dzieje się na poważnie, natomiast u Marii problem wyrasta z sytuacji komediowej, rozwiązuje się również zabawnie- okazuje się, że jest dwóch skrajnie różnych Ludomirów. ‹‹Punktem wspólnym obu powieści jest analiza uczuć związanych ze wzrastającym rozczarowaniem do przedmiotu miłości››14. Źródłem powieści był w zasadzie cały romansowy dorobek epoki, czyli angielski preromantyczny romans grozy, osjanowska tęsknota do średniowiecza, czasów mocnych uczuć i rycerzy, namiętne uniesienia i rozpaczliwa samowiedza oraz dzieła z Francji, Anglii i Niemiec.
 
Pisze też o tym, Alina Witkowska w swoim wstępie do „Polskiego romansu sentymentalnego”. Kobieta zgadza się ze zdaniem Kazimierza Budzyka i zaznacza, że to właśnie francuska powieść pani Cottin jest źródłem polskiej „Malwiny”. Witkowska dodaje również, że wspólnym punktem obu powieści jest analiza uczuć związanych ze wzrastającym rozczarowaniem do przedmiotu miłości.
 
Nieważne są konkretne źródła, ale ogólny klimat, atmosfera literacka epoki, pewne wzory uczuciowe. Były one rekompensatą dla szesnastolatek wydawanych na siłę za mąż, dla tych, które zamykano w klasztorach, dla chłopców, którym ubóstwo zamykało drogę do ręki ukochanej lub którzy musieli czekać na śmierć ojca, by się usamodzielnić.

Czytając „Malwinę” nasuwa się pytanie czy autorka powieści mogła znać Wertera. Dlaczego to pytanie się pojawia? ‹‹Dochodzę do wniosków, że tak, ponieważ Ludomir posiada już pewne rysy werterowskie w melancholii samotniczej i w umiłowaniu przyrody; gdy zaś w liście do matki opisuje pożegnanie z Malwiną, parafrazuje list Wertera››15.
 
W kolejnym punkcie mojej pracy przejdę do wątku autobiograficznego, który pojawił się w powieści Wirtemberskiej. Autorka, niewątpliwie pomysły czerpała z własnych doświadczeń miłosnych, których dostarczyło jej nieszczęśliwe małżeństwo. Dlatego Maria, zapragnęła obdarzyć swoją bohaterkę szczęściem, więc akcję utworu skierowała zatem na tory romansu heroiczno- miłosnego i dała jej rozwiązanie pomyślne. Postać Malwiny jest tutaj w pewnym sensie wizerunkiem autorki, pod względem zewnętrznym, ale i wewnętrznym.
 
Maria z Czartoryskich , fabułę swojego utworu oparła na motywach znanego wątku o dwu braciach bliźniakach, z których jeden w dzieciństwie zostaje porwany i dopiero po latach odnajduje się dzięki przypadkowi. ‹‹Perypetie sobowtórów stwarzają zakochanej Malwinie trudną sytuację, ale przed fatalną pomyłką chroni ją kobieca intuicja - „domyślność serca”››16.
 
Następnie przejdę do krótkiej charakterystyki głównych bohaterów powieści Marii Wirtemberskiej, czyli Malwiny i Ludomira. Dokładną historię tytułowej bohaterki poznajemy w rozdziale trzecim, który zatytułowany jest: „W którym czytelnik jaśniej dowiaduje się, kto była Malwina”. ‹‹Malwina, z jednej z pierwszych familii w Polszcze urodzona, czternasty rok kończyła, gdy rodzice umyślili wydać ją za mąż. […] wstręt nawet i odrazę czując do męża, którego jej radzono, przyjęła go jednak, bo rodzice przyjąć go kazali. Lecz nim ostatnie dała swoje zezwolenie, oświadczyła przyszłemu mężowi, że nie czując żadnego do niego przywiązania jedynie z rozkazu rodziców za niego idzie, na co jej odpowiedział, że bynajmniej to nie szkodzi, że raz będąc jego żoną do niego się przyzwyczai i że w wypełnianiu swoich obowiązków znajdzie i szczęście. ››17. Mimo smutku jaki ogarnął Malwinę przyjęła ona wkrótce nazwisko męża, natomiast w powieści mamy tylko taką informację: ‹‹Malwina S**** ››18. Mąż Malwiny w wolnych chwilach zajmował się polowaniami, jednak ‹‹ […] gdy jednego poranku, bez żadnego w tym przygotowania, raptownie jej donieśli, że mąż, który jak zwykle dnia tego był wyjechał na łowy, zapędziwszy się za zwierzem w bezdrożne parowy szwankował był z koniem i że myśliwi znalazłszy go leżącego jak bez duszy zanieśli zaraz do najbliższej wioski, a do zamku czym prędzej posłali po wszelki ratunek››19. Malwina lubiła śpiewy o dawnym rycerstwie oraz grę na organach. Na pewno nie gardziła niewieścimi robotami, a swoje ranki i wieczory poświęcała długim spacerom pomiędzy skałami, lasami i nad brzegiem potoków, które otaczały jej siedlisko. Po śmierci jej męża, kobieta postanowiła ułożyć sobie czas w Krzewinie, ponieważ była to jej jedna z najprzyjemniejszych posiadłości, nie bardzo daleko od miasta, a blisko jej familii i w bardzo wesołym położeniu.
 
Ludomir, ukochany Malwiny wyglądał bardzo przystojnie, w liście Wandy do ciotki dowiadujemy się jak on wygląda: ‹‹Ludomir jest wysoki, śliczne ma zęby, ale rzadko się śmieje (co zdaniem moim nie jest dobrze), wzrok ma powłóczysty i długie czarne oczy, które nigdy krótko nie patrzą. […] Malwina prosiła Ludomira, żeby chciał przeczytać „Ludgardę”, oryginalną tragedię, która nowo z druku wyszła. Ludomir czytał przednio, z uwagą, sceny tkliwe zdawał się nie tylko wzrokiem, ale sercem czytać››20.
 
Następną poruszaną przeze mnie kwestią jest realizm psychologiczny w powieści. Jest to analiza skomplikowanych zjawisk psychicznych towarzyszących rozczarowaniu i zobojętnieniu w miłości, na przykład: Malwina nie mówi nikomu o liście Ludomira, bo chce zazdrośnie sama strzec jego tajemnicy. Oprócz tego Malwina nie kocha warszawskiego Ludomira, ale tylko przez wybuch pożaru nie oddaje mu swej ręki- działa tu poczucie obowiązku wobec ukochanego, a nawet wobec swych wspomnień. Dla Wirtemberskiej miłość to swego rodzaju bliźniactwo odczuć, reakcji:
  • myśli jej rozumiał, uczucia zgadywał”
  • „równie widzieli, równie o rzeczach sądzili”
  • „lubił, co tylko ona lubiła”.
O uczuciach Malwiny dowiadujemy się z listów i komentarzy narratorskich – to początek
studium psychologicznego.

Reasumując moją wypowiedź, Maria Wirtemberska była pisarką epoki oświecenia. Szczególne miejsce jej dorobku zajmuje „Malwina, czyli Domyślność serca” wydana w 1816 r., która uznawana jest za pierwszą powieść psychologiczno – obyczajową z wyraźnymi wątkami autobiograficznymi. Powieść Wirtemberskiej ujawnia silne wpływy sentymentalizmu. Jest to wspaniały opis miłości Malwiny i Ludomira. Miłość Malwiny jest sentymentalna, a zatem szczera, niewinna oraz prostolinijna. Autorka ukazała ciekawy portret kobiety, której myślenie o świecie pełne jest obaw i sprzecznych uczuć. W tym utworze wyraźnie akcentowana jest emocjonalność działań bohaterów, ale też tonacja romansowa.


Bibliografia:


1Z kręgu Marii Wirtemberskiej, Antologia. Teksty z rękopisów wybrała, opracowała i wstępem poprzedziła Alina Aleksandrowicz, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978, s. 47

2M. A. z ks. Czartoryskich księżna Wirtemberska, Malwina czyli Domyślność serca, oprac. K. Wojciechowskiego, Kraków 1925, BN S. I, nr 23, s.3

3Kleiner J., Sentymentalizm i preromantyzm, oprac. Jerzy Starnawski, wyd. literackie, Kraków 1975, s. 170-180

4Snopek J., Oświecenie, Szkic do portretu epoki, wyd. naukowe PWN, Warszawa 1999, s.241-242

5Budzyk K., Sytuacja „Malwiny” w powieściopisarstwie polskim, „Prace Polonistyczne” 1965, s. XX

6M. A. z ks. Czartoryskich księżna Wirtemberska, Malwina czyli Domyślność serca, oprac. K. Wojciechowskiego, Kraków 1925, BN S. I, nr 23, s.3

7Tamże, s. 6

8Tamże, s. 9

9Tamże, s.54

10Tamże, s. 34

11Tamże, s. 11

12Tamże, s. 82

13Budzyk K., Dwie Malwiny. Prace o literaturze i teatrze ofiarowane Z. Szweykowskiemu, Wrocław 1966

14Tamże

15Wojciechowski K., Czy autorka „Malwiny” znała Wertera? „Pamiętnik Literacki” r.3 (1904)

16Historia literatury polskiej w zarysie, tom 1, wyd. czwarte, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1987, s.210

17M. A. z ks. Czartoryskich księżna Wirtemberska, Malwina czyli Domyślność serca, oprac. K. Wojciechowskiego, Kraków 1925, BN S. I, nr 23, s.7

18Tamże, s.7

19Tamże, s. 9

20Tamże, s. 9-10


2 komentarze:

  1. Bardzo ładnie opracowane! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, starałam się!
      Tym bardziej, że była to moja praca zaliczeniowa na studiach :)

      Usuń