14 października 2013

96) Baśnie chińskie


Od dłuższego czasu biorę udział w wyzwaniu: Odnajdź w sobie dziecko, które polega oczywiście na czytaniu i recenzowaniu książek dla dzieci i młodzieży. Niestety troszkę podupadłam na zadaniu i mało takich książek czytałam. Postanowiłam więc zapuścić się do pokoju młodszej siostry, w poszukiwaniu odpowiedniej lektury. Znalazłam kilka ciekawych książek, których recenzje wkrótce poznanie. Dzisiaj zajmę się opisem Baśni chińskich, nieznanego autora.

Baśnie chińskie to zbiór ośmiu baśni i legend chińskich: Bracia Li, Dzwon Sjao-Lin, Uparty Jun-Su, Żółty bocian, Jak zważyć słonia, Bogacz i jego parobek, Wyspa Słońca, Błękitny szakal. Baśnie zawierają różne ciekawe i barwne opowieści, które na pewno rozbudzą wyobraźnię młodego czytelnika. Ponadto historie wzbogacone są ilustracjami i znakami/literami z alfabetu chińskiego.

Czy zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę? Zdecydowanie tak! Chiny kojarzą się współczesnemu Europejczykowi z jedyną widoczną z kosmosu budowlą - chińskim murem, smaczną i zdrową kuchnią, tanimi produktami. Jednak Chiny to oczywiście nie tylko to, ale przede wszystkim najstarsza, licząca prawie trzy tysiąclecia cywilizacja, która nie tylko przetrwała dziejowe zawieruchy, ale i wywarła ogromny wpływ na rozwój nauki i kultury. Odzwierciedlenie tej historii znaleźć można - jak wszędzie - w ludowej mądrości przekazywanej z ust do ust w baśniach i podaniach. Kultura chińska przechowała wielowiekowe doświadczenie mieszkańców tamtej części świata, będące sumą ludzkiej mądrości, snów i marzeń. 

***
Autor nieznany
Baśnie chińskie
Ilustracje: Andrzej Fonfara
Wydawnictwo SARA
Wydanie I
2006
Liczba stron: 32
Moja ocena książki: 4/6 

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Odnajdź w sobie dziecko.

PS. Przy okazji, obejrzałam sobie w internecie kilka znaków chińskich. Byłoby dobrze znać ten język :)


9 komentarzy:

  1. Raczej nie przeczytam, bo literatura dla dzieci mnie nie przekonuje, ale język chiński i mnie fascynuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem jednak do końca przekonana. A język chiński mnie nie fascynuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie obcowałam jeszcze z chińską literaturą,więc tym bardziej chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chińskie baśnie czytałam w wersji dla nieco starszych czytelników (Zbignie Królicki "Bajki chińskie czyli 108 opowieści dziwnej treści") - całkiem niezłe. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię baśnie i chętnie zapoznałabym się z tą książką, ponieważ chińskich jeszcze nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O chińskich to ja jeszcze nie słyszałam, ciekawe doświadczenie móc obcować z taką pozycją:)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię motywy chińskie, baśnie również z chęcią bym przeczytała :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałabym książkę z ciekawością, poznawanie legend jest bardzo pouczające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * miałam oczywiście na myśli baśnie innych narodów. Rosyjskie znam, ale innych niepolskich sobie nie przypominam.

      Usuń