Zacznę od przedstawienia listy książek, które przeczytałam w październiku. Jest ona ogromna, ponieważ cały październik spędziłam w domu... na czytaniu ;) W listopadzie chyba troszkę będzie słabiej, ponieważ muszę spiąć się z moją pracą magisterską, a poza tym dochodzą mi inne obowiązki, a mianowicie rozpoczęcie nowej pracy. Ale do rzeczy...
W październiku przeczytałam 19 książek !!!!!!!!
1. Pierre Culliford, Smerfetka 26 stron
2. William Poundstone, Czy jesteś wystarczająco bystry, żeby pracować w Google? 320 stron
3. Samantha Shannon, Czas żniw 520 stron
4. Izabella Frączyk, Dziś jak kiedyś 431 stron
5. Aleksander Sowa, Jeszcze jeden dzień w raju 186 stron
6. Eryk Ostrowski, Charlotte Bronte i jej siostry śpiące 624 strony
7. Andrew Kaplan, Homeland. Ścieżki Carrie 376 stron
8. Autor zbiorowy, Baśnie chińskie 32 strony
9. Abbi Glines, Spróbujmy jeszcze raz 336 stron
10. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Zakręty losu I 352 strony
11. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Zakręty losu. Braterstwo krwi II 324 strony (recenzja w listopadzie!)
12. Hilary Freeman, Chłopak z Francji 176 stron
13. Katarzyna Michalak, Mistrz 312 stron
14. Susan Elizabeth Philips, Panna młoda ucieka 352 strony
15. Cindy Woodsmall, Gdy nadchodzi świt 432 strony
16. Tomiki wierszy Belli Grek
17. Davis Bunn, Modlitwa nieznajomej 296 stron
18. Megan Hart, Naga 472 strony
19. Krystyna Mirek, Droga do marzeń 302 strony
W sumie przeczytałam 5 869 stron !!!!!! Co średnio dziennie wynosi 189 stron. To mój najlepszy wynik w tym roku! Nie policzyłam stron za tomiki wierszy Belli Grek, ponieważ na każdej ze stron widnieje jeden wiersz, dlatego byłoby niefajne jeszcze doliczanie tych stronic.
A teraz czas na październikowy stosik, czyli książki, które znalazły swój dom na mojej półeczce w październiku. Jest ich mega dużo! Większą część z nich zdążyłam już zrecenzować, a część czeka już na swoją kolej w listopadzie. Oto i one:
Od Wydawnictwa MG:
Prezenty i nagroda w konkursie:
Od Sztukater.pl:
Kupione w Matrasie:
Od księgarni dobreksiazki.pl i od Wydawnictwa Święty Wojciech:
Od Bussines&Culture i Wydawnictwa Akurat:
Część z książek zebranych we wrześniu już jest zrecenzowane, a wyżej znajdziecie ich recenzje. Które książki z tych stosików czytaliście, a które chcielibyście znaleźć w swojej biblioteczce?
Łał. Wynik naprawdę godny pozazdroszczenia:) Polecam "Lokatorkę" z Twojego stosiku , miła lektura:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! Ciekawe lektury przed Tobą:)
OdpowiedzUsuńWow, cudowny wynik. Ja nawet nie wiem ile miesięcznie czytam książek, ale na pewno nie aż tyle! :D Z 10/11 może tak :) A nabytki równie rewelacyjne! Przyjemnej lektury! :)
OdpowiedzUsuńTo, co zostało i Drogę do marzeń też mam:)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury i gratuluję:)
Piękny wynik! Ja też w tym miesiącu przeczytałam najwięcej książek. I, co ważniejsze, większość oceniłam bardzo wysoko. :)
OdpowiedzUsuń"To, co zostało" Jodi Picoult to tytuł, który najbardziej się do mnie uśmiecha:) Gratuluję wyniku czytelniczego i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZnakomity wynik i świetne stosiki! Czytałam "Broniewskiego w potrzasku uczuć" i "W stronę Swanna" - obie lektury są znakomite! Przede mną jeszcze "Sklep potrzeb kulturalnych", którego jestem bardzo ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńO jaa. Niesamowity wynik ! Gratulacje. Ja w październiku ledwo co jedną książkę przeczytałam, aż wstyd ;D
OdpowiedzUsuńPoza tym chętnie sięgnęłabym po kilka pozycji z Twojej listy ;)
Świetny wynik ! Zazdoroszczę książki "Charlotte Bronte i jej siostry śpiące" widziałam że ma ona śliczne ilustracje.
OdpowiedzUsuńPodsumowanie robi wrażenie. Mnóstwo książek :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńA stosiki cudowne. Czytałam "Lokatorkę Wildfell Hall" i bardzo mi się podobała.
Przyjemnej lektury :)
Świetny wynik! Z niecierpliwością czekam na recenzje książek z pierwszego zdjęcia i na ,,Dzienników" Osieckiej.
OdpowiedzUsuńSuper wynik! :D
OdpowiedzUsuń:O Łoł. Niesamowity wynik!!
OdpowiedzUsuń"To co zostało" również posiadam :)
To na prawdę świetny wynik. Zazdroszczę
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! Gratuluję! Ja osobiście grzebię głownie w klasyce i czasem trudno mi się przebić przez wiecej niż 4 książki miesięcznie ze wzgledu na język albo długosć tekstu.
OdpowiedzUsuńSporo przed Tobą do czytania, ale nic tylko się cieszyć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nową recenzję :)
www.licencja-na-czytanie.blogspot.com
Bronte <3 Na Jodi też miałabym ochotę :)
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjny wynik - gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńZdobyczy też masz sporo:) Jestem ciekawa Picoult.
hoho, ale wynik, gratuluję :)
OdpowiedzUsuń