Na lekcjach historii
najbardziej uwielbiałam momenty, kiedy omawialiśmy tematy II wojny
światowej. Potem ucząc historii w gimnazjum, niestety nie mogłam
się dzielić swoimi informacjami na ten temat z uczniami, ponieważ
program nauczania obejmuje czasy tylko do I wojny światowej.
Niestety... Bardzo ucieszyłam się, gdy otrzymałam możliwość
przeczytania książki o tematyce wojennej. Poza tym zaintrygował
mnie jej tytuł, co również podsyciło moją ciekawość.
Autorem książki jest
Remigiusz Mróz. Młody autor, który na swoim koncie posiada
już dwie wydane powieści. Pierwsza z nich: „Wieża milczenia”
okazała się wybitnym debiutem autora. Druga, czyli „Parabellum.
Prędkość ucieczki”, choć całkiem niedawno wydana, już zyskuje
wysokie noty i pozytywne opinie. W odróżnieniu od pierwszej
książki, autor podejmuje tutaj tematykę II wojny światowej, gdzie
główne role przypadają braciom Zaniewskim. Ponadto autor jest
doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego.
Parabellum jest
zlepkiem dwóch łacińskich słów, które autor 'wykradł' z
lubianej przez dyktatorów, starej maksymy: „Si vis pacem, para
bellum”, oznaczającej mniej więcej tyle co: „chcesz
pokoju, gotuj się do wojny„. Na identyczny pomysł wpadli
niemieccy konstruktorzy z Deutsche Waffen und Munitionsfabriken,
gdy zaprojektowali naboje 9×19mm. Od nich, nazwę zaczerpnął Luger
P08, którego uwieczniono, m.in. na okładce pierwszego tomu.
Sierpień 1939 roku.
Dwóch braci Zaniewskich rozłączył los. Sierżant Bronisław
Zaniewski służy w jednostce stacjonującej pod granicą rumuńską.
Niestety popada w konflikt ze swoim przełożonym. Wdał się z nim w
niepotrzebną szarpaninę przez którą ma teraz nie lada problemy.
Chociaż taki czyn jest niegodny i grozi poważnymi konsekwencjami,
to musi to zostać zsunięte na dalszy plan, ponieważ wojska
niemieckie stopniowo wkraczają na terytorium Polski. W tym samym
czasie, drugi z braci- Stanisław, po ukończonych studiach
lekarskich, szykuje się do ślubu z Żydówką. Jest w kobiecie do
szaleństwa zakochany, ale nie wie jak o tym wszystkim powiedzieć
ojcu, ponieważ ślub z Marią byłby występkiem przeciwko niemu.
Jednak gdy nadchodzi 1 września, bójki, harce Bronka i ślub Staśka
przestają być ważne. Rozpoczyna się walka o honor i wolność,
walka o ojczyznę.
Autor stworzył dwie
kreacje bohaterów. Są to rodzeni bracia, a całkiem od siebie
odmienni. Starszy uwielbia wpadać w kłopoty, a drugi to
ucieleśnienie spokoju i dobra. I chociaż charaktery mają różne
to łączy ich siła i braterstwo, a co najważniejsze walka o własne
przetrwanie. Stanisław razem z Marią chcą uciec na Zachód, a
Bronisław rozpoczyna działalność partyzancką. Na swoich drogach,
które obrali spotykają się ze śmiercią, morderstwami, z
ucieczkami przed faszystami i bolszewikami, z aferami szpiegowskimi,
ale również z pięknymi kobietami...
I chociaż zdawałoby
się, że opowieść opowiada losy dwóch braci, to występuje tu
również trzecia linia fabularna ciągnąca za sobą wątek
niemieckiego dowódcy: Christiana Leitnera. Stacjonuje on ze swą
jednostką w Rawiczu. Uważa on Hitlera za ideał, jest oddany
Rzeszy, ale z drugiej strony nie lubi niepotrzebnej przemocy.
Autor w swojej powieści
zawarł wiele wątków, które zgrabnie ze sobą splata, co sprawia,
że fabuła nabiera akcji i tempa, a co za tym idzie, książkę
czyta się błyskawicznie i z wielkim zaciekawieniem. Nie ma tu
miejsca na nudę. Pomimo że, tematyka książki jest trudna, a wojna
nie należy do tematów lekkich i łatwych, książkę przeczytałam
z ogromnym zaangażowaniem w lekturę. Pierwszy tom „Parabellum”
jest warty polecenia. Bardzo chciałabym, aby książkę przeczytały
osoby nie tylko interesujące się literaturą wojenną i historią.
Nie bójcie się też objętości książki, bo czyta się
ekspresowo.
Podsumowując, uważam
że, takie książki powinny znaleźć się w kanonie lektur
szkolnych. Dlaczego? Ponieważ autor przedstawił prawdziwe
okrucieństwo wojny, ale również zwykłe, codzienne życie ludzkie.
Młodzi ludzie powinni kształtować swoje postawy przez takie
właśnie książki. A ja, z niecierpliwością oczekuję na drugi
tom powieści. Mam nadzieję, że już niedługo...
***
Remigiusz Mróz
Parebellum
Prędkość ucieczki
Instytut Wydawniczy Erica
Wydanie I
Warszawa 2013
Liczba stron: 416
Za możliwość przeczytania książki dziękuję awioli z bloga Subiektywnie o książkach i autorowi Remigiuszowi Mrozowi.
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II.
Rzeczywiście, fantastyczna książka! Czyta się ją naprawdę szybko, już po kilkudziesięciu stronach nie mogłam się od niej oderwać. Polecam!
OdpowiedzUsuńZ pewnością to cudowna pozycja;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że i ja mam na nią chęć :)
OdpowiedzUsuń