06 lipca 2014

Niedziela na kanapie: Gorzkie gody (1992)



"Gorzkie gody" to film w reżyserii słynnego Romana Polańskiego. Jest to pierwszy film, który obejrzałam w reżyserii Polańskiego i już wiem, że na pewno nie ostatni. Film jest bardzo długi, ale mimo wszystko śledziłam każdą scenę z wielkim zainteresowaniem i zaciekawieniem oraz niepewnością jaki będzie finał.

"Gorzkie gody" to film produkcji francusko-brytyjskiej oraz został nakręcony na podstawie powieści Pascala Brucknera z 1981 pod tym samym tytułem. Oglądanie filmu dozwolone jest od 18 lat!

Podczas rejsu statkiem do Stambułu, brytyjskie oraz bezdzietne małżeństwo z kilkuletnim stażem (Fiona i Nigel) poznaje inne, również bezdzietne małżeństwo: Francuzki Mimi z niespełnionym pisarzem w średnim wieku, Amerykaninem Oscarem. Cierpiący na paraplegię Oscar opowiada Nigelowi każdego wieczoru historię swojej znajomości z Mimi, którą poznał przed laty w Paryżu. Konserwatywny Nigel z zażenowaniem, ale jednocześnie z coraz większym zainteresowaniem słucha opowieści o sadomasochistycznym związku ekscentrycznej pary, nie zdając sobie sprawy, że jest tylko pionkiem w grze, która nieuchronnie prowadzi do tragicznego finału.

Film jest mroczny! Przerażał mnie związek Mimi z Oscarem, który opierał się w zasadzie tylko na seksie. Zakończenie filmu jeszcze bardziej mną wstrząsnęło. Chociaż zwykle nie oglądam filmów wielokrotnie, to w tym przypadku wiem, że na pewno kiedyś do niego powrócę. Na szczególną uwagę zasługuje tu aktorka Emmanuelle Seigner, która wcieliła się w postać Mimi. Jest cudowna, piękna. Od chwili obejrzenia tego filmu została ona moją ikoną piękna!






Obsada:

Nigel - Hugh Grant
Fiona - Kristin Scott Thomas
Mimi - Emmanuelle Seigner
Oscar - Peter Coyote

 POLECAM !!

8 komentarzy: