21 września 2014

210) Andrzej Maleszka, MAGICZNE DRZEWO. CIEŃ SMOKA



 PREMIERA: 9 PAŹDZIERNIKA 2014

Moje pierwsze spotkanie z książką Andrzeja Maleszki miało miejsce dwa lata temu, kiedy to razem ze swoimi czwartoklasistami, omawiałam fragment "Magicznego drzewa", zamieszczonego w podręczniku do języka polskiego. (Był to podręcznik WSiP-u "Słowa z uśmiechem"). Doskonale pamiętam świetną reakcję dzieciaków na fantastyczne motywy zastosowane we fragmencie. Ponadto, część z nich wspomniała, że już kiedyś miała styczność z książkami Andrzeja Maleszki. Ucieszyło mnie to, ale również nieco zawstydziło, bo ja nie znałam żadnej. Tym sposobem przeczytałam wtedy "Magiczne drzewo. Czerwone krzesło". Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moją opinią, do kolejnej już książki autora. Jest to "Magiczne drzewo. Cień smoka".

Zanurzyłam się we wspaniały świat przygód młodzieży: Kukiego, Blubka, Gabi i pieska Budynia. Oczywiście chłopcy, to typowe rozrabiaki, a Gabi grała rolę tej opiekuńczej i troskliwej. W "Cieniu smoka" bohaterowie ponownie wyruszają w niesamowitą przygodę. Dzieje się to za sprawą magicznych przedmiotów, które posiadają. Niestety jeden z nich ulega zniszczeniu, więc wyruszają w podróż, aby odnaleźć kolejny magiczny przedmiot, który odczaruje wszystko zło, które "niechcący" uczynili. Przyjaciele mieli przygód bez liku, które nieraz zagrażały nawet ich życiu, ale zawsze mogli na siebie liczyć i na swoją pomoc. I chociaż książka liczy grubo ponad 400 stron, to uwierzcie, że akcja jest tak dynamiczna, że traci się poczucie czasu, a książka w mig staje się przeczytaną.

Uważam, że książka na pewno przypadnie do gustu młodzieży, ale nie tylko!, czego jestem żywym przykładem. Świetni bohaterowie, którzy kreują pozytywną postawę, co powinniśmy zaszczepiać w naszej młodzieży. Mimo że książka należy raczej do gatunku fantastyki, to jest to książka bardzo mądra, ponieważ uczy nasze pociechy odróżniać dobro od zła. Nakazuje żyć w przyjaźni i z szacunkiem odnosić się do innych. Mnóstwo ciekawych przygód gości na kartach tej powieści, co sprawia, że dzieciaki przy czytaniu na pewno nie zaznają nudy i będą chciały więcej. Mnie książka pochłonęła do granic możliwości. Nie sądziłam, że będę tak świetnie spędzać czas z trójką nastolatków i podróżować w magicznej "dra-kuli". Warto również wspomnieć o gadającym psie, który towarzyszył swoim przyjaciołom i dzielnie ich bronił. Jednym słowem- fantastycznie!

Serdecznie Wam polecam "Magiczne drzewo. Cień smoka", jak również poprzednie powieści z tej serii. Jestem przekonana, że z tą książką, będziecie bawić się doskonale!

Andrzej Maleszka, Magiczne drzewo. Cień Smoka, t. VI, Wydawnictwo Znak Emotikon, Kraków 2014, s. 480.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II.

7 komentarzy:

  1. Nie jest to do końca mój styl, ale jeżeli będę miał okazje, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mój styl, ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam na nią ochotę, ale wolę czytać serię od początku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie wiem. Jakoś nie mam przekonania do tej książki i do tego gatunku. Zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedną ksiazkę Maleszki i całkiem miły powrót do dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja powiem Wam tak: mam już tę książkę i jest fantastyczna. Przeczytałam ją razem z moim rodzeństwem w 3 wieczory. Każdy z nas nie mógł doczekać się następnego dnia z czytaniem "Cienia smoka". Przygody Gabi, Bulbka, Kukiego i Budynia są tak wciągające, że nawet nasi rodzice nie mogli się oderwać. Zdecydowanie książka dla czytelnika w każdym wieku - dzieciaki mają przy tym naprawdę niezłą zabawę, a starsi mogą wrócić do dzieciństwa. Z tym, że w dzieciństwie nie było tabletów, smartfonów i talent show :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super opinia! Oczywiście zgadzam się z Kasią w 100 % :)

      Usuń