07 grudnia 2016

Cecelia Ahern, Podarunek - ROZDANIE


Grudzień to wyjątkowy czas, aby móc obdarować bliską osobę. Dlatego też, postanowiłam zorganizować dla Was już trzeci w tym miesiącu konkurs książkowy. Zainteresowani? Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału.


Regulamin:

1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: Recenzja pisana emocjami
2. Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Akurat. 
3. Aby wziąć udział w konkursie należy:

- zostać publicznym obserwatorem mojego bloga,
- udostępnić ten post w dowolnym miejscu,
- odpowiedzieć na pytanie w komentarzu:

Jakim podarunkiem obdarowałbyś najbliższą osobę, 
gdyby na świecie nie istniały pieniądze?

Wzór zgłoszenia:
Obserwuję blog jako:
Udostępniam na:
Odpowiedź na pytanie:

4. Konkurs trwa od 7 grudnia 2016 roku do 14 grudnia 2016 roku do godz. 23.59
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 17 grudnia 2016 roku.
6. Nagrodą jest egzemplarz książki Cecelii Ahern "Podarunek". 
7. Zwycięzcę wybierze "maszyna losująca".
8. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy.
9. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

Zapraszam!

16 komentarzy:

  1. Obserwuję blog jako: Maria De
    Udostępniam na: https://www.facebook.com/ania.surmacz.9/posts/1292781987463200
    Odpowiedź na pytanie: Gdyby na świecie nie istniały pieniądze najbliższą osobę (w tym przypadku przyszłego małżonka) obdarowałabym największym cudem jaki istnieje na świecie, a mianowicie małym, różowym bobaskiem :) (tak, wiem że do tego trzeba dwojga:D).

    OdpowiedzUsuń
  2. Super konkurs chociaż za takimi pozycjami nie przepadam :) Ale wszystkim życze powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obserwuję blog jako: Izabela Wyszomirska
    Udostępniam na: http://sza-terazczytam.blogspot.com/p/konkursy.html
    Odpowiedź na pytanie: Aby obdarować kogoś najwspanialszym prezentem wcale nie potrzebne są do tego pieniądze. Myślę że moja obecność, bliskość, byłaby najlepszym prezentem. A już dziecko to pewnie byłoby prawdziwym prezentem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obserwuję blog jako: Dagmara Janik
    Udostępniam na: https://www.facebook.com/profile.php?id=100009179932293
    Odpowiedź na pytanie: Od trzech lat leczę się i walczymy z mężem o dzidziusia. Także ja na pewno jakby było to prostsze w naszym przypadku to chciałabym mężowi wręczyć test ciążowy pokazujący dwie czerwone kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuje jako Patrycja Fornal
    Udostępniam https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1288128177909955&id=100001383551992
    Odpowiedz na pytanie ; Gdyby nie było pieniedzy na świecie, obdarowalabym najbliższą osobę koszem owoców.
    To najlepsze co daje nam natura ;) piekne, soczyste i zdrowe.
    Owocowy prezent jest strzałem w dziesiątkę. Kosz owoców ucieszylby nie jedna bliska mi osobe. Pełny zdrowych owoców jest idealną okazją do podzielenia się witaminami z bliskimi ludźmi.
    Kosze owocowe to świetny prezent na niemalże każdą okazję. Taki podarunek nie tylko dobrze wygląda, ale również pysznie smakuje. Zdecydowałam się na taki prezent, bo dalabym gwarancję bliskiej osobie, jak bardzo ona i jej zdrowie jest dla mnie ważne.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuję blog jako: Gab riela
    gabolek000@o2.pl
    Udostępniam na: http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/p/konkursy.html
    Odpowiedź na pytanie: Nie jest powiedziane, że aby sprawić komuś radość, obdarowując go wspaniałym prezentem, należy wydać sporo pieniędzy. Owszem, w tych czasach praktycznie tylko to się liczy - rzeczy drogie są równoznaczne z chwilowym szczęściem, a rzeczy tanie - z zapodzianiem w odmętach szafy czy wyrzuceniem do kosza. Ale nie wszyscy tak postępują. Są jeszcze osoby, które doceniają same życzenia, obecność drugiej osoby, czy nawet zwykłe skarpety - liczy się przecież symbolika. Dlatego ja w tym roku na święta, mam zamiar obdarować moich bliskich czymś ściśle związanym z moją pasją oraz ich osobowościami. Planuję napisać o każdym wiersz lub krótkie opowiadanie, żeby ukazać w nich charakterystyczne elementy, kojarzące mi się z daną osobą. Pokazać po prostu, jak ja ich widzę i ile dla mnie znaczą. Myślę, że za kilka, kilkanaście lat będzie to lepszą pamiątką niż drogi telefon, który zepsuje się po roku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Obserwuję blog jako: Wiktoria Guziewicz
    Udostępniam na: https://plus.google.com/u/0/114865288098540414815
    Odpowiedź na pytanie:
    Ja obdarowałabym najbliższą osobę świeczką, którą własnoręcznie ozdobiłam. Wtopiłabym w nią również życzenia skierowane tylko dla tej osoby, płynące prosto z z serca. Kiedyś już tak zrobiłam. Podarowałam na Święta najbliższym osobom takie świeczki z motywami, które do nich pasowały (każdej inną).

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję blog jako: Zaczytana56 MamaDela
    Udostępniam na: https://plus.google.com/u/0/105698218508894857875/posts/E9pcCrmZzSc?sfc=true
    Odpowiedź na pytanie: Gdyby na świecie nie istniały pieniądze, to najbliższą osobę obdarowałabym podarunkiem prosto z serca, a mianowicie swoimi słodkimi, pysznymi wypiekami. Mówi się, że przez żołądek do serca, a więc takie domowe smakołyki na pewno osłodziłyby i rozradowałyby serce tej obdarowanej bliskiej osoby. Upiekłabym pierniczki i jakieś inne ciasteczka, może amerykany, które mi fajnie wychodzą oraz np. sernik i ciasto drożdżowe, a to zapakowałabym w jakieś fajne pudełeczko i przewiązałabym wstążką. Myślę, że taki prezent również byłby wartościowy i zadowoliłby, bo domowe wypieki są o wiele lepsze niż te kupione, czuje się w nich naturalność składników i to włożone serce oraz to, że są robione z uczuciem i pasją :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Obserwuję blog jako: Edyta Chmura
    Udostępniam na: https://www.facebook.com/edyta.chmura.12/posts/565256403672568
    Odpowiedź na pytanie:
    Wykonałabym własnoręcznie kartkę świąteczną ze specjalnymi osobistymi życzeniami, takimi płynącymi wprost z serca. Ale kartka ta miałaby służyć także jako środek na zły humor, taki mały niewinny, bezalkoholowy rozweselacz ;)Bo koszmarnie rysuje, nie mam za grosz talentu i nawet najprostsze obrazki lepiej wychodzą mojemu 4-letniemu synowi niż mi ;) Dlatego patrząc na moje artystyczne starania można się wyłącznie szczerze uśmiać ;) A mnie to wcale nie przeszkadza, dawanie radości to cudowny prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwuję blog jako: Beata Kandzia
    Udostępniam na: https://plus.google.com/u/0/110061712332260582292/posts/2tEyRi9vyKk?sfc=true
    Odpowiedź na pytanie: Gdyby na świecie nie istniały pieniądze, to nie byłoby to nic złego, znalazłabym na to rozwiązanie i najbliższej osobie podarowałabym własnoręcznie wyhaftowany piękny obraz, np. z kwiatami czy z jakimś widokiem, ponieważ haftowanie to po książkach moja druga pasja :). Bardzo lubię usiąść, wziąć do ręki kawałek materiału i za pomocą igły nitki oraz haftu krzyżykowego, wyczarowywać obrazy czy poduszki. Jest to praca czasochłonna i monotonna, ale daje wspaniały efekt i jak się już zacznie, to potem ciężko jest to odłożyć, bo wciąga to tak jak czytanie książki i chce się wyhaftować jak najwięcej. Miło jest potem taki obrazek zawiesić na ścianie, a jeszcze większą radością i dumą jest podarować komuś takie własne dzieło, które myślę, że jest jeszcze cenniejsze niż coś kupionego za pieniądze, bo jest w nie włożone serce, poświęcenie i czas, dlatego myślę, że bardzo ucieszyłoby to tego obdarowanego :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuję blog jako: Marcin Wojciech
    Udostępniam baner: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1701991390111945&id=100009033022987&pnref=story
    Pytanie z pozoru łatwe, nastręcza jednak pewne problemy. Kiedyś na pewno było łatwiej coś takiego wskazać, bo obecnie w czasach zdominowanych przez konsumpcjonizm, coraz trudniej jest kupić coś komuś, bo nie oszukujmy się półki sklepowe aż uginają się od towaru. Pamiętam z moich czasów licealnych jak organizując szkolną Wigilię postanowiliśmy, że przygotowujemy sobie prezenty samodzielnie. Ciężko mi przypomnieć sobie, co wówczas zrobiłem. Pamiętam za to, że mój kolega w prezencie podarował mi ręcznie wykonaną choinkę, która stoi na półce w moim pokoju do dzisiaj. Co zaś tyczy się tego co mógłbym dać komuś od siebie,to muszę się chwilę zastanowić. :) Może ciekawym rozwiązaniem byłby domek z zapałek, jaki widziałem kiedyś u mojej babci. Nad czymś takim musiałbym pomyśleć bo jego wykonanie było bardzo czasochłonne, ale na prezent na pewno by się nadawał. Mógłbym na przykład napisać komuś imiennie dedykowany wiersz. Kilka słów skreślonych na kolorowym papierze, a pochodzących prosto z serca. Mógłbym też własnoręcznie zrobić kartkę świąteczną lub zatrudnić do tego celu zdolną znajomą, która tę umiejętność ma w mały paluszku. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obserwuję blog jako: Gracenta
    Udostępniam na: Google+
    Odpowiedź na pytanie:
    Gdyby nie istniały pieniądze, podarowałabym drugiej osobie jedzenie, ponieważ jest to niezbędny element naszego życia. Skoro zależałoby mi na niej, nie chciałabym, aby cierpiała z powodu nieustannego głodu i czuła dyskomfort spowoodowanego burczeniem w brzuchu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Obserwuję blog jako: Insane sanity
    Udostępniam na: https://plus.google.com/u/0/118031905341483179439/posts/YfBs3QB5o4t
    Odpowiedź na pytanie: W zasadzie, co mają prawdziwe prezenty od serca do pieniędzy? Jedno z drugiego może wynikać (np. sprezentowanie książek), ale jest milion rzeczy, których za żadne pieniądze świata się nie kupi. Zdaję sobie sprawę, że frazy typu "pieniądze szczęścia nie dają" są tak często powtarzane, że ludzie mają już ich dość, jednakże w tych paru słowach kryje się prawda. Najważniejszych rzeczy - np. bliskość, zdrowie, miłość, szacunek, autorytet, bezpieczeństwo - można kupić jedynie namiastki lub sztuczne substytuty (a kto by chciał taką "chińszczyznę" podarować bliskiej osobie?). Dlatego najbliższej osobie przygotowałabym coś własnoręcznie zrobionego np. szkatułkę na biżuterię, ciepły szalik zrobiony na szydełku, ciasteczka cynamonowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obserwuję blog jako: Jagoda G
    Udostępniam na: https://plus.google.com/102223243176506653435/posts/DE3Q5JqnW2Z
    Odpowiedź na pytanie: Najbliższą osobę obdarowałabym miłością. Jest to najcenniejszy prezent, którego nie da się kupić za pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Obserwuję blog jako: Peter49 Ceniacyksiazki
    Udostępniam na: https://plus.google.com/u/0/115323437474183891714/posts/R2NKNdGemka?sfc=true
    Odpowiedź na pytanie: Gdyby mnie było pieniędzy na świecie, to podarowałbym najbliższej osobie to co mam, dary natury z gospodarstwa, ogrodu i coś przyrządzonego samodzielnie, bo wiele dobrego można też stworzyć z niczego, trzeba tylko trochę pomyśleć i włożyć w to swoje serce :). Myślę, że bez pieniędzy również można by sprawić radość, wziąć np. swojskie produkty, jak domowy serek czy swojski miód, jak owoce czy warzywa, zapakować to pięknie i również byłby to wartościowy prezent :). Do tego wziąłbym kwiaty z ogrodu, a może też coś wykonałbym własnoręcznie, coś by się tam wykombinowało ;).

    OdpowiedzUsuń