Zapach Star Anise and Orange należy do świątecznej linii Yankee Candle Holiday Party. Pomarańcze, mandarynki i inne cytrusy kojarzą mi się oczywiście z Bożym Narodzeniem. Jednak po raz pierwszy mam do czynienia z anyżem w wosku zapachowym. Bardziej spodziewałabym się tutaj goździków. Pomarańcze i anyż? Warto?
Niestety, ale zapach nie przypadł mi do gustu. Wspomniałam wyżej, że spodziewałabym się raczej połączenia pomarańczy z goździkami, niż z anyżem. Chociaż, może wtedy zapach byłby po prostu pospolity. Zapach kojarzy mi się ze znienawidzonymi przeze mnie anyżowymi cukierkami. I na sucho, i po zapaleniu wyczuwa się przede wszystkim ten zapach. W dodatku jest bardzo mocny, intensywny- jak dla mnie, nie do wytrzymania! A szkoda, bo naklejka na obrazku jest piękna i zwiastuje coś pięknego.
Jeśli jesteście wielbicielami anyżu gwiaździstego, koniecznie zainteresuje się tym zapachem. Dla mnie to 2 na 5. Chętnie go oddam.
Coś czuję, że mi ten zapach też nie przypadłby do gustu.
OdpowiedzUsuńNie lubię cytrusów i zapachów też nie. Szkoda, bo wizualnie ładnie prezentowałoby się na umywalce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nie przypadła Ci do gustu. Ja musiałabym sama sprawdzić, żeby się przekonać, czy mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten zapach bardzo by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy cytrusowe, ale myślę, że ten anyż nie przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJednak kiedy widzę te twoje posty na temat wosków to mam ochotę sobie jakiś sprawić. Od dłuższego czasu przymierzam się do tego, ale nie umiem się zdecydować co do zapachu ;)