16 czerwca 2017

Paulina Świst, PROKURATOR


Po bardzo długiej przerwie wracam do świata żywych. Nadciągają wakacje, wyczekane dwa miesiące urlopu, więc nareszcie czas na czytanie. Ostatnio zostałam obdarowana książką "Prokurator" Pauliny Świst, w którą szybko się wciągnęłam. I to właśnie od niej zaczynam powrót do blogowania, czytania i pisania recenzji. Zapraszam do przeczytania mojej opinii.



349.

Cieszę się, że na moje ponowne przywitanie się z czytaniem padło na powieść "Prokurator" Pauliny Świst. Jakiś czas temu lubowałam się w romansach i powieściach obyczajowych, stroniłam od sensacji, kryminałów i thrillerów, ale zauważam, że coraz bardziej zmienia się mój czytelniczy gust. Debiut literacki Pauliny Świst sprawił, że na nowo zakochałam się w czytaniu i od kilku dni szukam książek o podobnej tematyce. Autorką powieści jest Paulina Świst, młoda pisarka, niemalże w moim wieku, która jest adwokatem i prowadzi własną kancelarię adwokacką. Specjalizuje się w prawie karnym. Ma słabość do gier wojennych, co dało się oczywiście zauważyć czytając "Prokuratora", ale również do piłki nożnej. Nie wiem czy to prawda, ale wyczytałam w internecie, że "Paulina Świst" to pseudonim literacki autorki.  

"Prokurator" nie jest typowym kryminałem. To książka o cechach kryminału z przeplatającym się wątkiem erotycznym. Tytułowym prokuratorem jest Łukasz Zimnicki, który prowadzi sprawę "Szarego"- groźnego bandyty. Poświęcił wiele czasu, zdrowia i energii, tylko po to, aby dopaść bandytę, ale przez jedną, nowo poznaną kobietę wszystko może ulec ruinie. Mowa tutaj o Kindze Błońskiej. Łukasz i Kinga spotykają się w dyskotece, gdzie oboje chcą odreagować echa minionych tygodni. Pod wpływem emocji, ale również alkoholu postanawiają zaszaleć i spędzają wspólną, namiętną noc. Pech jednak chce, aby para kochanków spotkała się ponownie. Tym razem jednak w innych warunkach, bo... na sali sądowej. Okazuje się, że Kinga Błońska jest adwokatem "Szarego". 

Paulina Świst miała świetny pomysł na fabułę! To, co podobało mi się w tej powieści najbardziej, to na pewno historia opowiedziana z dwóch perspektyw, Łukasza i Kingi. Dzięki temu lepiej poznajemy nie tylko historię, ale również bohaterów. Muszę przyznać, że fakt, że autorka jest adwokatem, sprawnie wykorzystała w swojej powieści. Możemy sobie wyobrazić jak wygląda rozprawa czy też praca adwokata, czy prokuratora. Zastanawiam się, czy autorka inspirowała się jakimiś prawdziwymi wydarzeniami, bo wierzę, że podobne sytuacje mogły mieć miejsce. 

Książka bardzo mnie pochłonęła, bo przeczytałam ją zaledwie w jedną, wolną niedzielę. Myślę, że "Prokurator" spodoba się kobietom, które lubią czytać literaturę kobiecą, bo wątek erotyczny i miłosny jest tu naprawdę ostry. Nie brakuje mocnych scen, jak i wulgarnego słownictwa. Jednakże uważam, że fani prawdziwego kryminału poczują się nieco oszukani. 

Mnie jednak książka przypadła do gustu i będę ją polecać. Świetna lektura, od której ciężko się oderwać. Teraz pozostaje mi jedynie czekać na kolejne powieści tajemniczej Pauliny Świst.

Paulina Świst, Prokurator, Wydawnictwo Akurat, s. 319.

3 komentarze: