19 marca 2013

Kochanka w piosenkach Osieckiej

Dzisiaj kolejna część mojej pracy licencjackiej. Tym razem przedstawiam Wam językowy obraz kobiety - kochanki.

"Zwykle kobieta, która rozbija związek dwojga ludzi oceniania jest bardzo negatywnie. Jest kobietą potępianą i odrzucaną przez społeczność. W utworze Na zakręcie kobieta zwierza się milczącemu mężczyźnie. Jej monolog jest smutny i przejmujący. Kobieta mówi mu o tym, co czuje, zgadza się na swoją samotność oraz na to, że musi cierpieć, o czym świadczą słowa:

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie. Choć gdybym chciała – bym się urządziła.

Już widzę: pieska, bieska, stół. Wystarczy, żebym była miła.

Kobieta nie potrafi żyć bez miłości i zdaje sobie sprawę, że jej życie się kolebie niczym balia. Kiedy nieszczęśliwa kobieta kończy swoją wypowiedź, prawdopodobnie zapala papierosa i przypomina mężczyźnie, że w domu czeka na niego żona: Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie. Niedługo, pan to czuje, będzie rano. Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie. A robotnicy wstaną. Kobieta wie, że kiedy mężczyzna wyjdzie, to będzie musiała znowu czekać na każdą miłą chwilę z nim spędzoną. Jednak zdaje sobie też sprawę, że nie może liczyć na nic więcej niż nocne spotkania, bo jak zaznacza na samym początku swojego monologu: Moje prawo to jest pańskie lewo. Utwór ten jest w pewnym stopniu pochwałą kobiecości i kobiecego punktu widzenia. 


 
Kochanka jest też kobietą, która ma za złe mężczyźnie to, że ożenił się za wcześnie. Jest tak w przypadku wiersza Ożeniłeś się wcześnie zbyt. Znowu mężczyzna jest tu tylko słuchaczem monologu kobiety. Kochanka wie, że nie ma już szans na bycie razem z tym mężczyzną, że wtedy gdy byliby razem mogłoby piękniej być. Jednak ona nie potrafi żyć bez swojego ukochanego i wie, że on również ją kocha, bo to przecież, czy Kutno, czy Paryż, nie możesz beze mnie żyć. W końcowej strofie kobieta opowiada, że miała wielu mężczyzn, którzy o nią zabiegali, ale każdego odrzucała. Ostatnie zdanie wypowiedziane przez kobietę brzmi trochę jak zarzut wobec mężczyzny: Mogłam zostać doktorem, lecz przyszedłeś nie w porę. Gdyby mężczyzna zjawił się w innych okolicznościach w życiu kobiety, to ona mogłaby mieć pewnie wykształcenie i dobrą pracę. Zatem dla niego zrezygnowała z własnego rozwoju.
 

Zadaniem kochanki jest zaspakajanie potrzeb fizycznych mężczyzny, o czym mogą świadczyć słowa kobiety tobie chodzi tylko o łóżko. W utworze Tylko łóżko kobieta jest osobą niekochaną, która rozpaczliwie poszukuje miłości. Kochanka chciałaby mieć mężczyznę tylko dla siebie, nie chce się z nim dzielić z innymi kobietami. Nie chce, żeby jej ukochany wspominał o swojej pięknej żonie. Chciałaby, żeby mężczyzna czasem skłamał dla niej, że się rozwiedzie albo wyjadą gdzieś razem. Kobieta pragnie wsparcia swojego mężczyzny, jednak wcale go nie otrzymuje. Kochanka jest ślepo zakochana, nie zauważa tego, że mężczyzna traktują jak jak przedmiot. Mężczyzna nie przedstawia jej znajomym, oskarża ją o to, że ona wszystko psuje, a kocha ją tylko wtedy, kiedy jest pijany. Prawdopodobnie kobieta była w ciąży z tym mężczyzną, jednak usunęła ciążę, a mężczyzna bez uczuć podszedł do sprawy aborcji. Pragnieniem kobiety jest to, żeby mężczyzna, kiedy odchodzi, był dżentelmenem, żeby powiedział jej miło, że to był sen i że się wkrótce odezwie. Nieszczęśliwa kobieta chciałaby, żeby mężczyzna zamienił się w taką poezję, którą jesteś... którą byłeś – ty sam. Z jej ostatnich słów wynika, że mężczyzna kiedyś był inny. Był taki, jakiego kobieta potrzebowała i pragnęła. Był wtedy spełnieniem jej marzeń. Jednak niezależnie od tego, jaki jest, kobieta zawsze będzie go kochała.
 
W utworze Alu, nie miej do mnie żalu kochanka wygłasza swój monolog, którego słuchaczem jest prawdopodobnie koleżanka Ala. Poznajemy tu kochankę z innej perspektywy niż zwykle. Z jej wypowiedzi wynika, że kobietę prawdopodobnie coś łączyło z mężczyzną (Jerzym) Ali. Kochanka zarzeka się, że nie widziała, że jej na nim zależy. Kobieta prawdopodobnie dosyć późno dowiedziała się o tym, że ten Jerzy ma dziewczynę już rok i było to dla niej wielkim zaskoczeniem. Kochanka spotkała mężczyznę na balu, podobnie jak Ala. Mówi też koleżance, że spędziła z jej mężczyzną wczasy na Podhalu. Ze zdań kobiety wynika, że ten romans nic dla niej nie znaczył, że nic się nie stało i właściwie w ogóle jest to nieważne, bo kobieta nie pamięta nawet jego ust. Kobieta mówi też, że w niczym nie dorówna Ali, że ona ma dużo lepsze nogi i wychodzi jej walet pik szałowy. Śmiesznie wręcz brzmi zdanie, które wypowiada: Proszę, pożycz mi dżinsowy płaszcz. Może ono świadczyć przede wszystkim o bezczelności kobiety, ale też o tym, że to wszystko, co się wydarzyło było przelotne i bez znaczenia. Kochanka jest tu przedstawiona jako bezwzględna i bezwstydna kobieta, która nie przejmuje się uczuciami koleżanki i za nic ma te wszystkie chwile spędzone z mężczyzną. Dla niej widocznie była to tylko zabawa."

NIE ZEZWALAM NA KOPIOWANIE MOJEJ PRACY !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz