03 maja 2013

Mężczyzna zraniony w piosenkach Agnieszki Osieckiej

W tekstach Agnieszki Osieckiej sytuacja, kiedy mężczyzna zostaje zraniony zdarza się bardzo rzadko. Zwykle to kobieta zostaje sama ze złamanym sercem. 

Nieszczęśliwie zakochuje się bohater utworu Miasteczko cud, który jest dla kobiety jak ta dziura w bucie. Historia poznania rozpoczyna się nocą kiedy to zielony księżyc w niebie stał, pijany skrzypek walca grał. W takiej atmosferze mężczyzna spotyka kobietę, która była byle kto, czerwone buty w sercu pstro. Te negatywne cechy nie przeszkodziły mężczyźnie w obdarzeniu uczuciem tej kobiety. Niestety nadaremnie, bo zostały one nieodwzajemnione. 

Mężczyzna bardzo długo się starał o względy ukochanej on chciał dobrze i miał sklep i serce dał jak ciepły chleb. On cieszył się w miasteczku dobrą reputacją: mógłby dostać takie dwie, a ona była popychadłem swojego byłego chłopaka: a ten co wcześniej chodził z nią, to tylko śmiał się, tylko klął, co ona była blada tak i drobna tak jak w polu mak. Potem kobieta wyjechała w daleki świat, do USA z innym mężczyzną. Nie było jej tam dobrze, bo tamten nie kochał, tylko bił i grając w BINGO piwo pił, co ona była szara mysz. W Miastku pozostał zakochany mężczyzna, który mimo wszystko tęsknił za ukochaną i słał jej listy, prosił, żeby wracała. Na nic się to zdało, bo wciąż otrzymywał od niej jedną i tą samą odpowiedź:
 
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie, Ty bardziej praktycznie do mnie mów, bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie, że szkoda dla ciebie mi słów. Ty nie myśl, że dasz mi abonament na szczęście, że skruszysz z ciała mego lód. Ja nie mam ochoty do tego zamęścia, no chyba, że zdarzy się cud
 
Z jej listów wynikało, że lekceważy zakochanego mężczyznę, że nastawiona jest tylko na branie i nie potrafi dzielić się miłością z kimś innym. Mimo wszystko wierny kochanek zostaje nagrodzony, ponieważ kobieta wraca i postanawiają wziąć ślub: aż nadszedł dzień, wróciła tu, i oczy się zalśniły mu. Wnet ją za żonę wziął. Szczęście mężczyzny nie trwało zbyt długo, bo zaledwie rok, gdyż kobieta zmarła ze starości. To nie przeszkodziło mężczyźnie być wciąż wiernym ukochanej, bo ciągle odwiedzał jej grób: on co dzień chodził na jej grób. W tym utworze ukazany jest obraz mężczyzny jako zranionego i porzuconego przez kobietę. Stara się on, by między nimi było jak najlepiej, jednak ukochana wciąż odsyła go z kwitkiem.

Obraz mężczyzny porzuconego przez kobietę przedstawia piosenka Słodkie rodzynki, gorzkie migdały. Mężczyzna wspomina wspólne chwile spędzone ze swoją ukochaną: siadłem przy tobie na sofy brzeżku, piękny, jak młody Bóg... O, jakże byłaś wtedy łaskawa, to nie do wiary wprost! Jednak ten przyjemny nastrój przerwała kobieta, która postawiła między kochankami pewnego rodzaju mur, most. Mężczyzna zostaje sam, rozpacza z powodu tego co się stało, wciąż czuje usta kochanej, które go całowały, czuje jej dotyk, pamięta, w jaki sposób do niego mówiła:
 
Gdzie są dziś te usta, co mnie całowały, jak słodkie rodzynki, jak gorzkie migdały... Gdzie są dziś te dłonie, co przy moich spały, jak słodkie rodzynki, jak gorzkie migdały... Gdzie są dziś te słowa, co mi tak kłamały, raz słodkie rodzynki, raz gorzkie migdały.
 
Kobieta prawdopodobnie płatała figle mężczyźnie, w tym sensie, że była zmienna. Raz kochała, raz nie, raz była czuła, raz nie. Być może tylko udawała swoją miłość do mężczyzny. Utrata ukochanej sprawia, że mężczyzna zaczyna zastanawiać się nad życiem, nachodzą go różne refleksje na temat sensu życia i miłości. Nie potrafi znaleźć odpowiedzi na pytanie: Kto tak ułożył to, w co się w życiu gra? Nie potrafi zrozumieć tego, co go spotkało. Chce odnaleźć odpowiedź w niebie i nie odpuści, dopóki się nie dowie.

Zdarza się tak, że mężczyzna ma dosyć tego, jak traktuje go kobieta i pragnie wtedy zaprotestować. Czuje się nazbyt upokorzony, sfrustrowany i załamany. Przykładem tego może być piosenka Męski protest song. Utwór z założenia, jest tekstem o ruchu wyzwolenia kobiet: szaleje ruch wolności bab i wyzwolenia bije gong, ale doszukać się też tutaj można żali mężczyzn skierowanych do kobiet. Bohaterami piosenki jest grupa mężczyzn, którzy czują się zagrożeni na swoich pozycjach i zapowiadają protest: niech pęka naszych kajdan stal i niech wolności kwitnie pąk, nie nasza rzecz ten płacz i żal, niech płynie męski protest song. Swój protest rozpoczynają od wyliczenia swoich osiągnięć, czyli: to myśmy wynaleźli róż, a także meliorację łąk, a dla nas tylko zimny tusz?  

Po wyliczeniu tego, czym się chlubią, przechodzą do zarzucenia kobietom niewdzięczności: to dla was tyra męski ród od Raciborza po Hongkong, a dla nas tylko gniew i chłód? Przede wszystkim kobiety są dla nich zagrożeniem i sprawczyniami ich złego samopoczucia oraz szybkiego starzenia się: to przez was nam siwieje skroń i ręce zaczynają drżeć, a damom wciąż mężnieje dłoń. Z tego tekstu wyłania się obraz mężczyzny nie tyle zranionego i rozgoryczonego, ale też bardzo słabego. Choć potrafi głośno powiedzieć to, co myśli nie robi tego indywidualnie, lecz zbiorowo. 

Przede wszystkim nie potrafi jednak postawić się swojej kobiecie. Jasne staje się tutaj to, że mężczyźnie łatwiej jest marzyć o kobiecie niż zmierzyć się z nią twarzą w twarz. Nic więc dziwnego, że tekst tej piosenki został wykorzystany w spektaklu telewizyjnym Emancypantki w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, który swoją premierę miał 31.03.1975 r. Pierwowzorem tego spektaklu była powieść Bolesława Prusa o tym samym tytule. 

Czy zgodzicie się ze mną, że Agnieszka Osiecka była przepiękną, ale jakże kobietą okrutną w stosunku do mężczyzn? ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz