Wakacje rozpoczęłam dosyć intrygującą lekturą pt. Kruchość jutra, autorstwa Ewy Bauer. Przeczytałam ją w dosyć szybkim tempie, ale nie mogę powiedzieć, że była aż tak cudowna, że nie mogłam się od niej oderwać. Dopiero finał strasznie mnie wciągnął i nie mogłam doczekać się zakończenia.
Główną bohaterką powieści jest Anna Kalinowska. Kobieta przeszła już w swoim życiu wiele udręki, zaznała goryczy samotności, porzucenia i zdrady. Wszystkiemu winien był jej mąż Robert, który dwukrotnie zdradził żonę. Mimo wszystko Anna daje drugą szansę mężowi.
Wiodą na pozór szczęśliwe życie, aż nagle kobieta czuje, że popadła w rutynę, mąż w ogóle nie interesuje się nią, ani dwójką ich synów. Pewnego dnia, jeden e-mail zmienia ich życie o 180 stopni. Anna znajduje w skrzynce odbiorczej, wiadomość od byłej kochanki męża. Jest wściekła i załamana równocześnie. Bez chwili zastanowienia pakuje rzeczy dzieci i swoje i postanawia wyprowadzić się z domu. Pełna złych emocji, pisze pod wpływem chwili pozew rozwodowy.
Czuje się samotna i oszukana. Z pomocą przychodzi jej szef, wieloletni przyjaciel- Michał. Proponuje kobiecie wspólne mieszkanie, aby ta mogła w spokoju poukładać sobie życie, ale również żeby miała swój kąt z dziećmi. Kobieta dosyć sceptycznie podchodzi do sprawy, ale zgadza się. Po jakimś czasem zakochują się w sobie i są szczęśliwi. Jednak Anna czuje pewien dyskomfort, ponieważ opowiedziała Michałowi całe swoje życie, ale w zamian nie dostała żadnej informacji na temat jego przeszłości. Postanawia, że da mężczyźnie więcej czasu. Kobieta nie zdaje sobie nawet sprawy, jak mroczną tajemnicę skrywa Michał.
Kruchość jutra, to opowieść o ludziach i ich problemach, o smutnym losie bohaterów. Takie historie często spotykają naszych sąsiadów i bliskich. Wątek Anny jest bardzo zawikłany. Ukazuje on, silne uczucia jakie targają kobietą, jak czasami nie potrafi poradzić sobie z natłokiem przykrych zdarzeń. Książka przede wszystkim opowiada o utracie zaufania do mężczyzn i o niemocy naprawy wielu wydarzeń.
Czuję trochę niedosyt. Historia skończyła się trochę za szybko. Autorka przedstawiła mało informacji na temat Roberta i Michała, bardziej skupiła się na Annie. Pomimo że, zakończenie przewidziałam, to i tak czytałam to z ogromnym skupieniem i zaangażowaniem. Mimo wszystko, czegoś brakuje mi w tej powieści. Momentami nudziła mnie ta historia, opisy były mało ciekawe, trochę przytłaczające. Spodziewałam się czegoś o niebo lepszego.
Co do samego wydania książki to, po pierwsze, okładka w ogóle nie powala i nie podoba mi się. A plusem na pewno jest duża czcionka, ułatwiająca sprawne czytanie. Polecam tę lekturę osobom, które nie mają nic innego do przeczytania...
Książkę przeczytałam w ramach akcji: Włóczykijka.
***
Ewa Bauer
Kruchość jutra
Wydawnictwo Szara Godzina
Wydanie I
Katowice 2013
Liczba stron: 198
Moja ocena książki: 3/6
Cóż mogę powiedzieć (napisać), mam co czytać, więc za Twoją radą mogę sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rzeczywiście okładka jakaś taka tandetna, no ale ludzi nie powinno się oceniać po wyglądzie a książek po okładce. Trochę mnie martwi, że dopiero koniec książki Cię wciągnął. Boję się, że w trakcie czytania zdążyłabym już z niej zrezygnować, chociaż tego nie lubię.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Są gusta i guściki. Ja bardzo lubię obyczajówki, ale akurat ta pozycja była bardzo przeciętna i przewidywalna. Każdy będzie miał inne odczucia po tej lekturze :)
UsuńA mnie książka przypadła do gustu. Okładka nie jest taka zła, widywałam gorsze.
OdpowiedzUsuń