Powieść Marcina Fabjańskiego pt. Ogryzek Aureliusza, zdobyła wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Literackim Wydawnictwa Telbit na powieść młodzieżową. Uważam, że autorowi przypadła nagroda niekoniecznie zasłużenie.
Nie wiem czy na pewno można nazwać tę książkę powieścią, bo zawiera jedynie 118 stron i to wielką czcionką. Bezpieczniejszym terminem byłoby tu- opowiadanie.
Historia jest o gimnazjaliście, który całkiem przypadkowo obalił rząd, przez jego jeden mały wybryk. Gdy do jego szkoły w Ścichapękach przyjeżdża premier ze swą świtą, nastaje poruszenie i gwar. Jednak to co zrobi Aureliusz sprawi, że jego życie obróci się o 180 stopni. Od tamtej chwili zostanie uznany najniegrzeczniejszym dzieckiem w Polsce. Dziennikarze rzucą się na niego, zasypując milionem pytań. Z opresji uratuje go Matylda Orchidea- psycholożka, która chce chłopcu pomóc. Niestety, w rzeczywistości okaże się zwykłą oszustką i materialistką.
Mimo wszystko historia skończy się happy endem. Nie do końca autor określił jak zakończy się sprawa Aureliusza i jego matki, ale najważniejsze w tym jest, że pozbędzie się wrednej i natrętnej Matyldy.
"Powieść" jest bardzo zabawna, ale skoro skierowana jest do młodzieży, to czy czegoś uczy, czy coś wnosi? Tego nie zauważam. Widzę jedynie ośmieszenie dorosłych, poprzez ukazanie ich naiwności, głupoty i nieradzenie sobie ze zwykłym codziennym życiem.
Polecam jedynie osobom, które chcą na chwilę oderwać się od jakiejś poważniejszej pozycji książkowej. Czyta się bardzo szybko. Jednak książka nie wnosi nic specjalnego. Powieść skierowana bardziej ku młodzieży.
***
Marcin Fabjański
Ogryzek Aureliusza
Wydawnictwo Telbit
Warszawa 2011
Liczba stron: 118
Moja ocena książki: 2/6
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem; Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę; Odnajdź w sobie dziecko.
Hmm... Myślę, że przy odrobinie szczęścia dam radę znaleźć inny, nieco lepszy ,,odstresowywacz", chociażby ostatnio opisanego przez Ciebie Kraszewskiego:).
OdpowiedzUsuńŻycie byłoby nudne,gdybyśmy trafiali na same arcydzieła. Może więc czasem fajnie jest na coś powybrzydzać. :-) A ten premier to z prawa, z lewa czy z centro?
OdpowiedzUsuńAkurat tego autor nie uwzględnił :))
UsuńAle ostra ocena. Mam chyba łagodniejsze kryteria:) A książkę chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnie do tej książki, raczej sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Do młodzieży niestety się nie zaliczam, więc raczej sobie tę pozycję odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mojemu bratankowi rozpoczynającemu właśnie gimnazjum, książka ta przypadłaby do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja :) a książkę może i przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńOpis książki trochę mnie przeraził!
OdpowiedzUsuńJakaś dziwna ta książka. Piszesz, że ukazuje tu ludzi dorosłych jako naiwnych, głupich i niezaradnych, ale chyba też nieuczciwych, niesłownych i nie godnych zaufania, prawda?
Dziękuję Ci za tę recenzję, będę wiedziała by tej książki nie kupować do szkolnej biblioteki :)