Cztery panny młode i jedna, ta sama przepiękna suknia ślubna. Wszystko to, zwiastuje poruszającą powieść o wiecznej miłości, wierze i odkupieniu. Książka chwyci za serce każdego czytelnika. Nie marnuj zatem czasu i szybko sięgnij do lektury.
Pisarzy, którzy piszą dobrze, którzy sprawią, że czytelnicy pokochają bohaterów i zaprzyjaźnią się z nimi, a przede wszystkim sprawią, że od książki nie da się oderwać, jest bardzo mało. Do grupy autorów, którzy to potrafią zdecydowanie zaliczam Rachel Hauck. W jaki sposób tego dokonała? Przeczytajcie moją opinię.
W "Sukni ślubnej" mamy 4 bohaterki, które żyją na różnej przestrzeni dziejów: Emily w 1912 roku, Mary Grace w 1939 roku, Hillary w 1968 roku, a Charlotte w 2012 roku. Wszystkie te kobiety różnią się od siebie swoimi charakterami, ale łączy ich jedno- suknia ślubna. Według mnie, główną narratorką jest tu Charlotte, która to wygrywa stary kufer na licytacji i dzięki niemu odkrywa skrywane tajemnice.
Charlotte. Jest właścicielką eleganckiego salonu mody ślubnej w
Birmingham. Wyszukuje niezwykłe i piękne suknie dla panien młodych. Uważa to za swoją pasję. Kiedy jednak sama zostaje narzeczoną, nie potrafi wybrać sukni ślubnej. Nie potrafi, a może specjalnie z tym zwleka? Może nie jest pewna czy wybrała właściwego mężczyznę? Pewnego dnia Charlotte idzie do ogrodu otaczającego posiadłość należącą niegdyś
do Ludllowów. Chce tam w spokoju zastanowić się nad swoimi decyzjami i wyborami. Traf jednak chciał, że w tym samym czasie odbywa się tam licytacja antyków. Za tysiąc dolarów kupuje
kufer z zaspawanym zamkiem. Wewnątrz znajduje przepiękną suknię ślubną. Sprawia to, że w naszej bohaterce budzi się instynkt detektywa i stawia sobie za cel zbadanie pochodzenia sukni. W końcu odnajduje kobiety z suknią związane. Co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na jej życie...
Powieść jest ciekawą i interesującą powieścią, którą czyta się lekko i przyjemnie. Są to cztery niecodzienne historie o miłości, wierze, odwadze, cierpieniu, zaufaniu i przeznaczeniu. Już dawno nie czytałam tak przyjemnej książki. Co ważne, ciężko jest przewidzieć zakończenie historii, co uważam za duży plus. Ponadto: tajemnica starego kufra, ukazanie trudnych relacji pomiędzy kobietą i mężczyzną, różnorakie spojrzenie na istotę małżeństwa i naprzemienna narracja- to same pozytywy. Wiele jest powieści, które poruszają tematy ślubu, małżeństwa i narzeczeństwa, ale w tym całym natłoku "Suknia ślubna" Rachel Hauck bezpardonowo się obroni. Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o cudownej okładce. Idealnie wpasowuje się ona w klimat panujący w powieści: uroczy, ciekawy, piękny.
Z całego serca polecam książkę najpierw przyszłym pannom młodym, potem totalnym romantyczkom, a na końcu wszystkim kobietom. Lektura z głębią, po której po przeczytaniu wywoła na twarzy uśmiech, a może też wzruszenie.
Ciekawostką jest fakt, że pomysł na powieść "Suknia ślubna", autorka wymyśliła wraz z przyjaciółkami na tzw. babskim wieczorze. Dzieliły się tam swoimi spostrzeżeniami na temat sukien ślubnych, ich projektów i samych projektantów. Jest to ciekawy przykład na to, że z interesujących plotek, dialogów i przemyśleń może wyjść cudowna powieść. Serdecznie Wam polecam! Nie chcę wymieniać Wam już więcej synonimów do słowa piękna, bo wypisałabym ich chyba milion żeby opisać tę książkę, dlatego same przeczytajcie i oceńcie. Ja gorąco do tego zachęcam!
***
Rachel Hauck
Suknia ślubna
Wydawnictwo Święty Wojciech
Liczba stron: 384
Moja ocena książki: 6/6
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję pani Jolancie z Wydawnictwa Święty Wojciech:
Kolejna świetna książka, dopisuję do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńOkładka książki faktycznie jest śliczna. Chociaż nie przepadam za książkami, w których wątek miłosny odgrywa tak ważną rolę, Twoja recenzja sprawiła, iż jestem zaciekawiona tą historią. Ciekawy pomysł autorki na wprowadzenie elementu sukni ślubnej jako ogniwa łączącego 4 różne kobiety na przestrzeni czasu.
OdpowiedzUsuńCzasem dzięki przyjacielskiemu spotkaniu można stworzyć naprawdę coś dobrego, co widać na podstawie powyższej książki:)
OdpowiedzUsuńRaczej unikam takiej tematyki...ale pomysł na tą powieść bardzo mi się spodobał. Więc chyba przeczytam, jeśli będę mieć okazję;)
OdpowiedzUsuńSama okładka i tytuł przyciąga <3
OdpowiedzUsuńA po przeczytaniu recenzji nie można wyjść z założenia, że to naprawdę przemyślana od samego początku książka wnosząca do serca czytelnika to ciepło - lubię, kiedy po przeczytaniu wzdycham i jak głupia się uśmiecham :D
Być moze przeczytam ją wtedy, gdy zdecyduje się na małżeństwo :)
OdpowiedzUsuńczytałam tą książkę, ale aż tak bardzo mi się nie podobała ;)
OdpowiedzUsuńpatrząc na okładkę i główny motyw sukni, w życiu bym nie powiedziała, że książka może być tak dobra. pozory bywają bardzo mylące.
OdpowiedzUsuń