11 lutego 2014

144) Eric-Emmanuel Schmitt, Tektonika uczuć



Schmitt to autor, który zapewnia czytelnikowi dużą dawkę nieposkromionych emocji. Jest to moja już (chyba) trzecia pozycja tego autora, i wiem, że nie ostatnia. 

Główni bohaterowie to kobieta i mężczyzna: Diane i Richard, którzy są w sobie szaleńczo zakochani, do takiego stopnia, że każdą chwilę pragną spędzać wspólnie, a kilkuminutowa nawet rozłąka sprawia im ból.  W skutek paru niedomówień, głupich wątpliwości i dziwacznych kłamstw - kochankowie rozstają się. On wciąż chce się jej oświadczać, ale ona, w ramiona ukochanego pcha inną, wynajętą prostytutkę. I w tym momencie rozpoczyna się piekło. Bohaterowie to zaczynają kłótnię, a to zbliżają się do siebie, to oddalają, aby ostatecznie, wyjaśnić sobie wszelkie wątpliwości. 

Jednak... Czy oby na to wszystko nie jest już za późno?

Eric-Emmanuel Schmitt stworzył świetnych bohaterów, którzy są zwykłymi, prostymi ludźmi jak my.
Nie są jakiś sposób przerysowani. Błądzą i gubią się specjalnie po to, aby móc po wielu zawirowaniach ponownie do siebie powrócić.

W dramacie Schmitta odnajdujemy porównanie uczuć do ruchów tektonicznych. Uczucia te, przemieszczają się podobnie jak płyty, tworzące Ziemię, to oddalają się, to zderzają, wywołując wybuchy i trzęsienia oraz wszelkie niespodziewane reakcje.

Lekturę 'Tektoniki uczuć' polecam wszystkim, z samego faktu na to, że Schmitt jest pisarzem znakomitym. Czyta się jednym tchem, więc może warto poświęcić chociaż godzinkę na przeczytanie.

***
Eric-Emmanuel Schmitt
Tektonika uczuć
Wydawnictwo Znak
2008
Liczba stron: 100
Gatunek: utwór dramatyczny

12 komentarzy:

  1. Pięknie napisany dramat. Nie jest to może historia zbyt odkrywcza, jednakże czytając ją mam wrażenie, że Schmitt trochę uczy nas miłości.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ;) Zajęło mi to chyba z 2 godziny
    Szybka ale przyjemna lektura

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle dobrego o facecie słyszałem, że chyba w końcu muszę sprawdzić go na samym sobie, nie ma zmiłuj ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedną książkę o faktycznie styl pisarza przypadł mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie, świetna! Czytałam ją kilka lat temu i do tej pory pamiętam jak duże wrażenie na mnie zrobiła:) Uwielbiam Schmitta, właśnie zaczynam jego najnowszą książkę "Tajemnica pani Ming":)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię twórczość Schmitta, więc z chęcią sięgnę po "Tektonikę uczuć".

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam sposobności obcować z prozą tego autora, ale zamierzam nadrobić zaległości w te kwestii. Powyższa książka brzmi ciekawie, więc chętnie się skuszę na nią w wolniej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, dlaczego ja jej nie mam, chyba sobie sprawię na walentynki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mi się średnio podobała. Nie polubiłam Diane i jej machlojek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie poznałam książek tego autora, ale tematycznie w moich zainteresowaniach, uczucia jak ruchy tektoniczne to ciekawe porównanie.

    OdpowiedzUsuń