06 kwietnia 2014

Niedziela na kanapie: Bez mojej zgody (2009)

UWAGA! EMISJA FILMU W TV: 09.04.2014 R. O GODZ. 20:00 W TVN7

Anna została poczęta, by zostać dawczynią szpiku dla swej siostry, Kate. Nigdy nie kwestionowała tej roli, choć musi żyć tak, jakby była ciężko chora. Ma dopiero trzynaście lat, a już przeszła niezliczone zabiegi operacyjne, by jej starsza siostra miała szansę wyleczyć się z białaczki. Jak większość nastolatków, Anna zastanawia się, kim jest; inaczej jednak niż przeciętna nastolatka ma poukładane życie: istnieje właściwie wyłącznie jako dopełnienie siostry. Dlatego podejmuje decyzję, która zagrozi jej rodzinie i prawdopodobnie będzie mieć fatalne konsekwencje dla Kate.
Powieść Picoult, na podstawie której powstał film stawia wiele ważnych pytań. Co to znaczy być dobrym rodzicem, dobrą siostrą, dobrym człowiekiem? Czy rzeczywiście można robić wszystko, by ratować życie jednego dziecka, kosztem drugiego? Czy należy podążać za głosem serca, czy raczej pozwolić kierować sobą innym? 

Poruszający film, pełen emocji z zaskakującym zakończeniem. Idealny film na niedzielny wieczór. Jeśli nie mieliście jeszcze do czynienia z książką, na podstawie której powstał film lub go nie oglądaliście, koniecznie to nadróbcie! Film poruszy każdego widza. Jestem tego pewna!

Obsada:
Abigail Breslin – Andromeda 'Anna' Fitzgerald
Sofia Vassilieva – Kate Fitzgerald
Cameron Diaz – Sara Fitzgerald
Alec Baldwin – Campbell Alexander

Reżyseria:  Nick Cassavetes
Scenariusz: Jeremy Leven








8 komentarzy:

  1. Pamiętam, że oglądałam kiedyś ten film i bardzo mi się podobał :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki Picoult!! Nie wiedziałam, że jest jakakolwiek ekranizacja jej powieści. Muszę poszukać i obejrzeć ten film:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co wiem, ten fim niedlugo bedzie lecial w tv, ale nie wiem czy go teraz ogladac, bo ksiazi jeszcze nie przeczytalam, chociaz strasznie mnie korci...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno oglądałam ten film. Nadal pozostaję pod wpływem emocjonalnego przesłania. Beczałam jak bóbr :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, że strasznie płakałam na tym filmie. Choć oglądałam go dość dawno, to nadal wspomnienie o nim wzbudza we mnie wielkie emocje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę obejrzeć, bo siostra widziała,a ja nie, a podobno warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Filmu nie widziałam, ale czytałam książkę, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Autorka potrafi grać na emocjach, w każdej powieści porusza trudny temat.

    OdpowiedzUsuń