05 maja 2014

171) Maria Kordykiewicz, Smak kamienicy



Smak kamienicy [Maria Kordykiewicz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE


Maria Danuta Kordykiewicz, jak sama mówi o sobie, jest szaloną i zadowoloną z życia kobietą. Najważniejsza jest dla niej rodzina: mąż i czworo dzieci (ze swoimi połówkami) i ośmioro wnucząt! Mieszka w Człuchowie, ale korzenie ma chojnickie. Choć Człuchów jest dla niej miejscem najważniejszym, to wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych, co chwila powracają do niej smakami, zapachami i kolorami chojnickich klimatów. Autorka pracuje teraz nad dwoma swoimi powieściami: "Zapachy szkoły" i "Kolory miłości". 

"Smak kamienicy" to ciepła opowieść o Marii i jej szczęśliwej wielopokoleniowej rodzince. Rzecz dzieje się w Chojnicach, w rodzinnym mieście, a dokładniej w starej i klimatycznej kamienicy przy ulicy Dworcowej. Akcja rozpoczyna się w 2009 roku, kiedy to główna bohaterka jest już dojrzałą kobietą. W Chojnicach mieszkają już 40 lat! To w tej kamienicy wszystko się wydarzyło, to tutaj czuć każdy zapach i smak przeszłości. Autorka, a zarazem główna bohaterka wspomina też swoich przodków. Robi to z sentymentem, opowiada o nich ciepło i czule, aż czuć miłość przelaną na kartki tej powieści. Dzięki takim książkom docenia się swoją rodzinę i bliskich, z którymi przecież tak wiele nas łączy, a w dzisiejszym świecie nawet nie tego nie zauważamy...

Powieść pani Marii Kordykiewicz to saga rodzinna Kreftów. Autorka sięga pamięcią aż czasów wojny i śmierci. I wtedy rodzi się ona: pierwsze dziecko Bronki i Pawła. W swoich wspomnieniach powraca do dziecięcych zabaw, do wspólnie spędzanego czasu z rodzeństwem, do zwykłej codzienności. Chociaż może wcale nie była taka zwykła, skoro autorka wspomina ją dzisiaj z ogromnym sentymentem. Nie brakuje w książce anegdotek o każdym członku rodziny, o zabawnych, ale również smutnych i traumatycznych historii i przeżyć. Z każdym wydarzeniem, autorka przywołuje jakiś zapach, np. zapach ciasta, prania, parzonej kawy, smażonej ryby, pączków i wiele, wiele innych. 

Książka nie jest swoistym dziennikiem czy też pamiętnikiem. Jest to powieść. Niestety bardzo krótka, ponieważ liczy tylko 116 stron. Dodatkowo znajdują się w niej stare fotografie, ale co równie "smaczne", wiele jest w książce przepisów autorki na pyszne dania, desery babci Wiktorii i mamy Broni, np. na zupę brukwiową na gęsinie, plińce, golce, śledzia w śmietanie po kaszubsku, czy też cytrynowy krem. Muszę również wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki. Okładka jest iście wiosenna i ciepła. Nie brakuje motywu kwiatowego, w którym szalenie się zakochałam! 

Podsumowując, "Smak kamienicy" to piękna opowieść o rodzinie, która przez wiele lat zamieszkuje w kamienicy przy ulicy Dworcowej. Jeśli macie ochotę spędzić czas w takim miłym i rodzinnym gronie, to nie zwlekajcie z sięgnięciem po tę książkę.

Maria Kordykiewicz, Smak kamienicy, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2014, s. 116.




8 komentarzy:

  1. Polecę siostrze, bo jeszcze o niej nie słyszała, a powinna jej się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wrażenie jakby była to bardzo ciepła powieść, może przez wspomniany przez Ciebie sentyment do rodziny, a także anegdoty czy przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się ciekawe... I oj jakbym chciała taką wielką, ciepłą rodzinę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie zastanawiałam się, jak smakuje kamienica, ale chętnie się tego dowiem. W życiu trzeba (prawie) wszystkiego spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam nad nią, ale jednak zrezygnowałam, bo sagi kojarzą mi się opasłym tomiskiem, a ta nawet nie ma 200 stron, no i nie do końca do mnie przemawiała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja cudna fotografia książki. Zrobiłaś z niej mega zjawiskową prezentacje, aż chce się ,,wyciągnąć'' ją z monitora i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń