"Za żadne skarby" to idealna lektura na nadchodzące wakacje. Jeśli macie ochotę na lekką, słodką historię miłosną to koniecznie zaopatrzcie się w egzemplarz tej książki. Nie zawiodą się czytelnicy, którzy uwielbiają powieści z gatunku romansowych. Dlatego ja, byłam niesamowicie zadowolona! :)
Oscar Balfour to milioner, który dał swoim ośmiu córkom wiele... a nawet bardzo wiele. Wokół nich zatoczył ogromny mur, dzięki któremu odgrodził ich od prawdziwego świata, dając im luksusowe życie. Jednak na co się to zdało, skoro niesforne panny nie nauczyły się realnego życia? Jednak krąży takie powiedzenie, że "na nic nie jest za późno". Czy to znane powiedzenie trafi w serca naszych bohaterek? Bo los, zdecydowanie sobie z nich zadrwi...
Kat, po skandalu na balu charytatywnym, przyjmuje propozycję ojca na rejs
po Morzu Śródziemnym jachtem jego znajomego. Dziewczyna jest przyzwyczajona do beztroskiego życia, więc uważa, że ten rejs to będzie leniuchowanie i imprezowanie. Niestety, ale tatuś przygotował dla niej niesamowitą niespodziankę! Już pierwsze rozczarowanie czeka ją po przyjeździe do portu. Nikt nie fatyguje się pomóc jej wnieść bagaże, a jeden z członków załogi informuje ją nonszalancko, że Kat nie jest tu gościem, a jedną z nich. Jej zadania to sprzątanie i gotowanie dla załogi jachtu. Dodatkowo, właściciel jachtu, przystojny Carlos odrzuca jej flirty. Ale to właśnie jej duma każe dziewczynie pozostać na jachcie i wywiązać się z obowiązków. Czy wyniknie z tego coś dobrego?
Bella jest modelką, która również nie oszczędziła skandalu swojemu ojcu. Zatem, kochany tatuś wysłał córkę do centrum medytacji na pustyni, aby to skłoniło ją do pewnych refleksji nad jej życiem. Biedna Bella została odcięta od świata. W zasięgu jej dłoni nie ma ani telefonu, ani internetu. Dodatkowo, zamiast alkoholu podają tam... miętę! Sfrustrowana dziewczyna planuje ucieczkę. Pięknego popołudnia, Bella biegnie do stajni, gdzie siodła najpiękniejszą klacz i wyrusza przed siebie, w poszukiwaniu najbliższego miasta. Niestety, ale gubi się na pustyni, co doprowadza ją i konia do niesamowitego wyczerpania i prawie do śmierci. Z opresji ratuje ją Arab, który zatrzymuje dziewczynę w swoim namiocie na tydzień. Czym zaowocuje wspólnie spędzony czas?
Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jest to idealna pozycja na wakacyjne dni. "Za żadne skarby" to powieść z wieloma wątkami humorystycznymi, ale również romansowymi. Kto jest zwolennikiem takich oto historii na pewno zadowoli się tą lekturą.
Sarah Morgan, Sharon Kendrick, Za żadne skarby, Wydawnictwo Harlequin/Mira, s. 320.
Czytałam wszystkie historie o córkach Oscara Balfoura, jeszcze kiedy wydane były jako osobne książeczki :)))
OdpowiedzUsuńI podobały mi się chyba wszystkie z wyjątkiem Belli ;))
Faktycznie idealna książka na lato:)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo rzetelna i intrygująca, ale ja jednak podziękuję za książkę, która nie należy do mojego ulubionego gatunku literackiego ;)
OdpowiedzUsuńMoje wakacje już się skończyły, ale aby je choć odrobinę przedłużyć można sięgnąć właśnie po taką lekturę - i to zamierzam zrobić ;)
OdpowiedzUsuńNa wakacje, jak znalazł. Może się w nią zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńKtóregoś wieczoru na pewno przeczytam ,,Za żadne skarby" :)
OdpowiedzUsuńFajna tematyka, chętnie przeczytam muszę się rozejrzeć za tą książką :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie aktualnie tylko takich książek mi teraz trzeba - słodkich, lekkich, urokliwych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam słodkie historyjki o miłości, szczególnie w letni, wakacyjny czas, dlatego z przyjemnością sięgnę po powyższą pozycje.
OdpowiedzUsuń