24 lipca 2014

192) Krystyna Mirek, SZCZĘŚCIE ALL INCLUSIVE



Szczęście all inclusive [Krystyna Mirek]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE


Myślę, że nie muszę przedstawiać sylwetki autorki książki pt. "Szczęście all inclusive", ponieważ już dawno jej gwiazda rozbłysła w polskiej literaturze. Jeśli jednak jakimś cudem nie znacie pani Krystyny Mirek, to proszę się bardzo wstydzić i zapoznać z krótką notką biograficzną. Krystyna Mirek jest autorką powieści obyczajowych, które czytelnicy kochają za wartką akcję, ciepły humor oraz życiowe obserwacje, pozwalające im utożsamiać się z bohaterami. Z wykształcenia jest polonistką, przez wiele lat pracowała w szkole. Teraz wraz z mężem i czwórką dzieci mieszka w okolicach Puszczy Niepołomickiej... I pisze piękne książki!

Tym razem przeżyłam piękną przygodę w gorącej Grecji, wśród gajów oliwnych, otoczona czystą i jasną plażą, w luksusowym hotelu oraz w towarzystwie przeróżnych i wielce interesujących postaci. Najbardziej polubiłam Beatę, bardzo sympatyczną kobietę, choć okropnie zagubioną w swoim pogmatwanym życiu. Beata opowiedziała mi, że od kilku lat jest w "toksycznym związku". Jej facet uwielbia brać, nie dając nic w zamian. Uważa Kacpra za świetnego faceta, ale niestety tylko na krótką metę. Ciężko jest mu znaleźć tę jedną, wymarzoną pracę i dlatego jest na jej utrzymaniu. Beata jest tak zaślepiona, że wybacza mu dosłownie wszystko i broni przed atakami bliskich jej osób. Opowiedziała mi również, że straciła pracę i dlatego wylądowała w Grecji. Nie jest tutaj na wakacjach, a w pracy. Pracuje jako pokojówka. Strasznie mi jej żal i mam nadzieję, że jej życie szybko ulegnie poprawie!

Poznałam również bardzo interesującą parę: Oliwię i Jakuba. Kobieta wywarła na mnie niesamowite wrażenie: władcza, elegancka, elokwentna i bardzo inteligentna. Jej facet przy niej wydawał mi się taki malutki. Dowiedziałam się od nich, że wspólnie pracują w redakcji, a Oliwia jest szefową Kuby! Byli zaskoczeni, a może nawet zmieszani, kiedy spytałam ich, w jaki sposób godzą życie prywatne i pracę. Życzyłam im szczęścia na nowej drodze narzeczeństwa. Mam nadzieję, że ich pobyt w Grecji odmieni ich życie, a związek w końcu nabierze... równouprawnienia. 

"Szczęście all inclusive" to ciepła i romantyczna powieść o relacjach damsko-męskich, które zwykle są trudne i wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Ciężko jest potem odbudować coś, co już dawno zostało zaniedbane. Nie zawsze pomoże wyjazd do ciepłych krajów, choć dla niektórych może to być wybawienie. Jednak aby dany związek mógł być udany, potrzebne jest szczęście. Bez niego nie ma mowy o zdrowym związku! A szczęście... uwielbia zjawiać się znienacka, kiedy nikt go nie potrzebuje, a wtedy zaskakuje i całkowicie obezwładnia. Ponownie Krystyna Mirek mnie nie zawiodła! Znowu zainteresowała mnie swoją historią, w taki sposób, że nie sposób było mi się od niej oderwać. Ponadto, zaciekawiła mnie Grecją, w której niestety nigdy nie byłam. Zawsze uważałam ten kraj za... przereklamowany. Teraz, gdy oczami wyobraźni mogłam zobaczyć gaje oliwne i plaże skąpane w słońcu- zapragnęłam tam pojechać. 

Powieść pt. "Szczęście all inclusive" to lekka i wakacyjna książka z fantastycznymi bohaterami i z ciepłym przesłaniem. Jeśli jeszcze nie znacie, koniecznie przeczytajcie! 

Krystyna Mirek, Szczęście all inclusive, Wydawnictwo Filia, Poznań 2014, s. 368.


Moje recenzje powieści Krystyny Mirek:

9 komentarzy:

  1. A z chęcią przeczytam, świetna pora teraz na takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dwie książki autorki i mi się podobały, na tę też mam wielką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że czytałaś chyba wszystkie książki autorki:) Dotychczas sama przeczytałam tylko jedną książkę (druga czeka na półce) "Drogę do marzeń", która była ciekawa i urocza, ale według mnie, miejscami troszkę naiwna. Choć może o to właśnie chodzi w książkach autorki, że są to takie współczesne bajki, gdzie dobro zawsze zwycięża. Wracając do Twojej recenzji, podoba mi się strasznie jej oryginalna forma, niespotykana i wciągająca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam nic tej autorki, ale ta książka rzuciła mi się w oczy. Cieszę się, że jest dobra, bo może kiedyś sprezentuję ją mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie lubię takich książek. Więc przykro mi, ale tym razem nie jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej lektury mi teraz potrzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powoli zaczyna mi się marzyć wyjazd do Grecji, więc tym bardziej chciałabym przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki autorki i tę mam w planie przeczytać. Mam nadzieję możliwie szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama jest zachwycona, książka w zasięgu ręki więc chyba wkrótce i ją sięgnę!

    OdpowiedzUsuń