Czytelnicy, którzy są ze mną od początku, na pewno zdają sobie sprawę, że nie byłam wielką fanką kryminałów. To tylko i wyłącznie dzięki blogowi zaczęłam przekonywać się do fantastyki i kryminałów. Czytałam opinie o książkach u innych i w końcu pomyślałam sobie, czemu właściwie jestem do tych gatunków uprzedzona. I chociaż na moim skromnym blogu i tak nie pojawia się dużo recenzji powieści kryminalnych, to i tak zaczęłam chętniej po nie sięgać. Tym razem zainteresowałam się najnowszą powieścią Jørn Lier Horsta, pt. "Jaskiniowiec". Ponoć nazwano go nowym Jo Nesbø. Skusiłam się więc na przedpremierowy egzemplarz powieści i zabrałam się za czytanie.
Pewnego dnia zostają odnalezione zasuszone zwłoki mężczyzny, który przez cztery miesiące siedział martwy przed migającym ekranem telewizora. Co dziwne, nikt nie interesował się losami zmarłego. Właściwie Viggo Hanse nie prowadził życia towarzyskiego, co również wpłynęło na to, że nikogo nie zainteresowała nawet jego śmierć. Co więcej, nie ma żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że ktoś mógł odebrać mu życie. Jest tylko jedna osoba, która jest zszokowana tym, co się stało, a równocześnie zaintrygowana całą sprawą. Jest nią Line Wisting, dziennikarka. Kobieta jest córką Williama Wistinga, policjanta, który mieszka zaledwie trzy domy dalej od Viggo. Line postanawia napisać artykuł: portret zupełnie nieznanej osoby.
W międzyczasie policja otrzymuje zgłoszenie o odnalezieniu kolejnych zwłok, ale tym razem na miejscu wycinki lasu. Śledztwem zajmuje się ojciec Line. Ponownie wszystko wskazuje na to, że ciało musiało już leżeć dłuższy czas. Ponadto, na zwłokach mężczyzny zostaje ujawniony niezwykły ślad.
Bardzo podoba mi się w tej książce to, że narracja powieści toczy się dwutorowo, tzn. jest prowadzona z perspektywy Line oraz Williama. Jest to bardzo ciekawy zabieg, ponieważ czytelnik może śledzić poczynania dziennikarskie i równocześnie policyjne. Autor doskonale opisał kolejne kroki śledztwa, co w ogóle mnie nie dziwi, zważając na fakt, że sam był szefem wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold. Cieszę się, że Horst własne doświadczenia przelał na papier, dzięki czemu powstała świetna powieść kryminalna! "Jaskiniowiec" to powieść z niepewnym zakończeniem, bogata w zagadki, z dreszczem emocji, czyli zawiera wszystko to, czego oczekiwałabym od dobrego kryminału.
Powieść czyta się z napięciem i niedowierzaniem, a z każdym przerzuceniem strony, czuje się dreszczyk emocji. Nie sposób jest się od niej oderwać. "Jaskiniowiec" zrobił na mnie ogromne wrażenie, więc mam nadzieję, że spodoba się również Wam, a w szczególności miłośnikom thrillerów, sensacji i kryminałów. A ja, czekam z niecierpliwością na kolejne książki Horsta!
Jørn Lier Horst, Jaskiniowiec, Wydawnictwo Smak Słowa, Sopot 2014, s. 390.
Mam ostatnio chęć na dobry kryminał, także chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPorównanie do Nesbo sprawia, że moja siostra powinna być nią zachwycona. Pewnie się na nią skusimy.
OdpowiedzUsuńMnie też podobał się ten kryminał. Ciekawe, czy wydawnictwo wyda wcześniejsze książki z tej serii.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię kryminały dlatego jeśli tylko będę miała okazję to przeczytam
OdpowiedzUsuńNie jestem bardzo zainteresowany tą książką, ale gdybym mógł, to bym po nią sięgnął.
OdpowiedzUsuńNa mnie też "Jaskiniowiec" zrobił ogromne wrażenie i z niecierpliwością czekam na poprzednie części. :)
OdpowiedzUsuńZacna lektura, ciekawe czy reszta serii trzyma podobny poziom. Słyszałem coś o 2 pozycjach w 2015 roku, które ma wydać Smak Słowa.
OdpowiedzUsuńja osobiście także byłam zadowolona z lektury, ale porównywanie do Nesbo mi nie pasuje, dla mnie są różni...
OdpowiedzUsuńDruga pozytywna recenzja tej książki, którą mam przyjemność czytać. Czuję się zachęcona i teraz tylko muszę mieć okazję sięgnąć po "Jaskiniowca" :)
OdpowiedzUsuńTa dwutorowa akcja przedstawiona z perspektywy ojca i córki i mnie się podoba. A fakt, że autorem książki jest człowiek związany bezpośrednio ze zbrodniami, działa niesamowicie na jej autentyzm. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, szczególnie oryginalne, które czymś zaskoczą, dlatego myślę, że to będzie dobry wybór :0
OdpowiedzUsuńTakiego kryminału nie mogłabym nie przeczytać...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta książka.
OdpowiedzUsuń