29 września 2014

214) Stanisława Kuszelewska-Rayska, KOBIETY







Kobiety [Stanisława Kuszelewska-Rayska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE 


Są takie książki, po których przeczytaniu, niełatwo jest napisać chociaż parę mądrych słów. Są takie książki, dzięki którym, możemy poznać przeszłość. Są takie książki, które uczą wrażliwości i pokory... Taką właśnie książką jest powieść Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej, pt. "Kobiety. Dziwy życia". W tym roku obchodziliśmy 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Nagle na rynku wydawniczym zaczęły pojawiać się książki związane z tym tematem. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo wydaje mi się, że wciąż na ten temat mało wiem. A lubię poznawać historię z każdej perspektywy. Tym razem poznaję to z perspektywy kobiety. 

Główne bohaterki książki to młode, zdeterminowane kobiety, które za cel postawiły sobie walkę z Niemcami, o honor ojczyzny i Polaków. Autorka stworzyła portrety kobiet, które stawiły czoła wrogowi, które walczyły z bronią w ręku. Dzielne, mężne, dbające o innych. Portrety hrabiny, praczki, a nawet siostry szarytki. Niestety nie wszystkie przeżyły... Dzięki Stanisławie Kuszelewskiej-Rayskiej poznajemy losy bohaterek narodowych od drukowania ulotek, organizowaniu jedzenia dla powstańców, opatrywania im ran, aż do przenoszenia wiadomości, przechowywania broni i ukrywania Żydów. Są to historie różnych kobiet opisane w tych trudnych, wojennych czasach. Nie są to jednak pełne życiorysy walczących kobiet. Autorka postawiła na ulotność chwili, więc czytelnik spotka się tutaj jedynie z migawkami scen życia codziennego naszych bohaterek. Bywa tak, że historie są jakby w połowie ucięte, niedokończone. Jednakże wszystko składa się na kolaż powstańczych portretów kobiet walczących. Ogromnym plusem tej książki jest szczerość. Autorka nie pisze konkretnie o krwi, o śmierci, ale o kobiecie, która tęskni, płacze i cierpi. A co najważniejsze, ona w ogóle nie myśli o sobie, a o swoim mężu, czy synu, który poszedł walczyć za ojczyznę. Czuć prawdziwe emocje. I właśnie to, czyni "Kobiety" fantastyczną powieścią. 

Przeczytałam tę książkę z wypiekami na twarzy. Momentami musiałam przestać brnąć dalej w tę historię i na chwilę przystopować i zdystansować się. Powieść jest wiarygodna, trafiająca prosto w serce. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że ta oto książka zdecydowanie powinna należeć do kanonu lektur w szkołach! Niech młodzi ludzie zaczną poznawać prawdziwą historię, a nie wyuczać się na pamięć formułek i dat. Dlatego, drodzy Czytelnicy, jeśli jeszcze wahacie się, czy sięgnąć po tę książkę, mówię Wam, że naprawdę warto i przeczytajcie tę powieść koniecznie! "Kobiety" Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej to autentyczny dokument, dzięki któremu poznamy portrety naszych narodowych bohaterek.

Stanisława Kuszelewska-Rayska (24 XII 1894 - 24 I 1966), pisarka, tłumaczka dzieł Jacka Londona, Aldousa Huxleya, Donna Byrne'a i Harry'ego Sinclaira Lewisa, harcerka, żołnierz Polskiej Organizacji Wojskowej i Armii Krajowej. Jej wydane na uchodźstwie książki "Kobiety" i "Dziwy" są pierwszymi w polskiej prozie autobiograficznymi opowieściami o kobietach konspiracji 1939-1945.

Stanisława Kuszelewska-Rayska, Kobiety. Dziwy życia, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2014, s. 432.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II.


8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki o takiej tematyce! Koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, że jest wydawane teraz coraz więcej o Powstaniu. Tej jeszcze nie czytałam, więc z chęcią to zmienię i dam Babci, bo lubi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę książkę koniecznie muszę przeczytać. Jeżeli mogę to polecam Twojej uwadze Dziewczyny z Powstania- równie rewelacyjna książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam tę książkę w wakacje, ale jeszcze nie zdążyłam do niej zajrzeć. Na pewno się z nią zapoznam. Dziękuję!

      Usuń
  4. Rzeczywiście, sporo ostatnio wychodzi książek dotyczących powstania. Moją uwagę szczególnie przykuły te, które pokazują ten czas z perspektywy kobiet, czyli wymienione wyżej "Dziewczyny z Powstania" Anny Herbich oraz "Bohaterki Powstańczej Warszawy" Barbary Wachowicz. Nie zdążyłam ich jeszcze przeczytać, ale na pewno to zrobię. Zrecenzowane przez Ciebie "Kobiety" również dopisuję do swojej listy książek, które muszę przeczytać. Jakoś umknęła mi ta pozycja, więc cieszę się, że zwróciłaś na nią uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, tylko teraz nie znajdę na nią czasu.. :( To zdecydowanie mój gust..

    OdpowiedzUsuń
  6. I dobrze, że ostatnio wydaje się dużo książek poświęconych powstaniu, powinniśmy zachować te wydarzenia w pamięci i pamiętać o bohaterach walczących za ojczyznę. Na półce mam inną książkę "Bohaterki Powstańczej Warszawy" i choć jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać to i tak czuję, że będzie zajmowała jedno z honorowych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dlatego, że był wysyp tytułów powstaniowych obok wszystkich przeszłam bez większej reakcji.

    OdpowiedzUsuń