13 lipca 2015

Piotr Nowicki, TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI


Chętnie poznaję nowe książeczki skierowane do dzieci i ich rodziców. Tym razem miałam przyjemność poznać podręcznik fantazjowania autorstwa Piotra Nowickiego. To radosny poradnik, który poszerzy granice wyobraźni każdego malucha. Dlaczego? Bo po lekturze tej książeczki, wiem już, jak namalować ciszę i miłość! A Wy? Potrafilibyście?

282.

"To się w głowie nie mieści" to niezwykła książka, dzięki której nasze małe pociechy będą mogły rozwijać myślenie abstrakcyjne, poszerzać i przekraczać granice wyobraźni oraz fantazjować. Ta książka jednoznacznie stwierdza fakt, że "myślenie o niebieskich migdałach", albo "bujanie w obłokach" nie jest stratą czasu! Wręcz przeciwnie. To właśnie marzenia rozwijają umysł, a przede wszystkim są kluczowe dla prawidłowego rozwoju każdego dziecka. 



Książka jest podzielona na szesnaście historyjek lub lepiej rzecz ujmując - ćwiczeń, które zachęcają dziecko do zaangażowania swojego umysłu, zastanowienia się nad niektórymi kwestiami. Gwarantuje to świetną zabawę, a ponadto dziecko łatwo przyswaja wiedzę. Otóż, dzięki książeczce Piotra Nowickiego, nasz maluch potrafi zrozumieć niektóre cechy, które mogą być zarówno wadą, jak i zaletą, albo zastanawia się nad znaczeniem słów, których używa, albo zdaje sobie sprawę, że niezbędne przedmioty w codziennym życiu są... wynalazkami. 

"To się w głowi nie mieści" powinna być zakupiona przez każdego rodzica, dla którego rozwój dziecka jest bardzo ważny. Uważam, że z książki mogłyby również korzystać panie przedszkolanki. Jestem przekonana, że korzystając z tych ćwiczeń sprawimy, że dzieci się wyciszą i będzie można zmusić ich do pewnych refleksji. Spróbujcie. Przekonacie się sami, że mówię samą prawdę ;)

Piotr Nowicki, To się w głowie nie mieści, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2015, s. 38.


Książkę otrzymałam od:

3 komentarze:

  1. Pierwsze słyszę, ale kupię w przyszłości, bo lubię takie nowości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam i ćwiczę z podopiecznymi! Również niedługo napiszę recenzję... Bardzo wartościowa pozycja :)

    OdpowiedzUsuń