To moje drugie spotkanie z prozą Nesbø i na pewno nie ostatnie. "Krew na śniegu" to krótka powieść, którą czyta się bardzo szybko, ale za to na długo zostaje w pamięci.
283.
Bohaterem "Krwi na śniegu" jest Olav, który jest płatnym mordercą. Pewnego dnia otrzymuje duże zlecenie. Jego zadaniem jest zamordowanie ponętnej i pięknej żony zleceniodawcy, a że Olav jest mężczyzną kochliwym i podatnym na damskie wdzięki... Co z tego wyniknie? Musicie przekonać się sami.
Mimo że, bohaterowie Nesbø mają w sobie co nieco z dekadenty, to jednak nie sposób ich nie lubić. Podobnie jest w przypadku Olava. Mężczyzna choć jest zabójcą i sam siebie nazywa likwidatorem, to jest to człowiek, który wzbudza sympatię czytelnika. Jest oczytany i dzięki temu potrafi wykorzystać zdobyte, dzięki książkom, informacje. Choć jest mądrą osobą to sam siebie nie docenia i uważa się za kogoś odstającego od innych, osobę gorszą. Facet ma uczucia, potrafi komuś współczuć, mimo wykonywanej profesji. Często tłumaczy sobie, że zabija przecież ludzi, którzy na to właśnie zasługują, bo są źli. Podsumowując, Olav to mężczyzna pełny sprzeczności.
"Krew na śniegu" to kryminał, w którym autor buduje napięcie z każdym kolejnym rozdziałem, dochodząc do punktu kulminacyjnego, który jest naprawdę interesujący.
Reasumując, powieść to opis przeżyć wewnętrznych bohatera, z dodatkiem scen akcji. Nie brakuje w książce refleksji, melancholii, ale również ironii. Inni recenzenci radzą omijać tę książkę osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z twórczością Jo Nesbø. Ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat. Wiem jedno, "Krew na śniegu" podobała mi się i wiem, że sięgnę po kolejne książki tego autora.
Jo Nesbø, Krew na śniegu, Wydawnictwo Dolnośląskie, s.167.
Książkę otrzymałam od:
Siostra jest miłośniczką jego twórczości, więc tę książkę też już mamy.
OdpowiedzUsuń