20 grudnia 2015

Meredith Wild, JESTEŚ TYLKO MOJA


Lubię zaczytywać się w romansidłach, bo mogę wtedy na parę godzin wyłączyć swój mózg i nie myśleć o codziennym życiu. Tak było również w tym przypadku. Książka na pewno nie wniosła nic nowego w moje życie, ale była fajną odskocznią. 


309.

"Jesteś tylko moja" to powieść oparta na schemacie, jak to ostatnio często w erotykach, on- mega przystojny i bogaty, a ona- szara myszka. Główną bohaterką jest Erica Hathaway, mająca za sobą trudną przeszłość, ale po studiach postanawia, że zacznie żyć na własny rachunek i założy firmę. Po ukończeniu szkoły bierze udział w panelu dla inwestorów. Oni niekoniecznie traktują Erikę poważnie, w szczególności pewien arogancki, choć przystojny Blake London. Facet próbuje wręcz ośmieszyć ją przed resztą inwestorów. Natomiast ów przystojniak jest milionerem, który majątku dorobił się na softwarze. Jest przyzwyczajony do tego, że zawsze dostaje to, czego chce. Zauroczony urodą Eriki, chce ją jak najszybciej zdobyć. Jednak obydwoje odkrywają swoje tajemnice z przeszłości. Gra staje się niebezpieczna...

Książka jest początkiem całkiem przyjemnej serii "Haker". Na pewno powieść nie jest jakimś odkryciem roku, ale pozwala nam się odprężyć i przez jeden wieczór poczytać coś lekkiego i niezobowiązującego. Bohaterowie zostali obdarzeni w dosyć ciekawe cechy i interesujące historie, które poznajemy z każdą kolejną kartką. Nadal istnieje wiele niewiadomych, na które znajdę odpowiedź w kolejnych częściach. Choć "Jesteś tylko moja" jest nieco oklepana, a akcja przewidywalna to sięgnę po kolejne tomy, z czystej ciekawości. Książka napisana została prostym językiem, co nieco było aż męczące, ale z drugiej strony niczego spektakularnego nie oczekiwałam po tej powieści. 

Powieść polecam fankom romansów i erotyków. "Jesteś tylko moja" to lektura na jeden wieczór, która szybko wciąga i szybko się kończy. Ogromnym plusem tej powieści jest fakt, że nie wszystkie karty zostały jeszcze odkryte i to skłania mnie po sięgnięcie po następną część.

Meredith Wild, Jesteś tylko moja, Wydawnictwo Burda, s. 304.

3 komentarze:

  1. Całkiem interesujący początek serii. Polecę siostrze, powinna jej się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skuszę się na pewno, lubię takie pozycje, nawet jeśli rażą schematem :) Czasem tzreba się zrelaksować i zbyt wiele nie analizować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem warto sięgnąć po tego typu książkę, żeby się odprężyć ;) Sama lubię od czasu do czasu zrobić sobie taką "odskocznię" ;)

    OdpowiedzUsuń