Choć nie powinno oceniać się książki po okładce, ja to zrobiłam i nie zawiodłam się... bo okładka jest pogodna i ciepła, podobnie jak wnętrze. Książkę "Trawa bardziej zielona" przeczytałam z wielką przyjemnością. To doskonała pozycja na nadchodzącą wiosnę!
317.

"Trawa bardziej zielona" jest pozytywną powieścią, opowiedzianą z perspektywy czworga osób. Nasi bohaterowie akurat znajdują się na życiowych zakrętach, spotykają ich porażki, a na horyzoncie pojawiają się same ciemne chmury. Podejmują spontaniczną decyzję i postanawiają wyjechać na Mazury. W ten oto sposób przyjaciółki Majka i Monika, w urokliwym miejscu, poznają Kubę i Pawła. To krótkie spotkanie daje przyjaciółkom impuls do życiowych zmian. Jednak jak to bywa w życiu, nie wszystko jest proste i nie toczy się liniowo. Niestety, ale zawsze należy ponieść konsekwencje pewnych decyzji, które ujawniają się w najmniej oczekiwanym momencie.
Magdalena Kołosowska stworzyła pozytywną historię, dzięki której można się uśmiechnąć, a nawet zainspirować i poczynić pewne działania, które zmienią nasze życie na lepsze. To pogodna i ciepła powieść o odnajdywaniu życiowej pasji, ale również o potrzebnej każdemu z nas bliskości. Autorka napisała historię ludzi, która mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Nie idealizowała żadnego z bohaterów. Ukazała ich zalety, jak i wady. Dlatego tak dobrze czytało mi się tę powieść. Nie czułam w niej żadnego naginania prawdy i naciągania. Najbardziej polubiłam Monikę, która choć kreuje się na silną babkę, tak naprawdę jest zagubioną i delikatną kobietą. Do gustu przypadła mi również Paula, córka Kuby, która mimo tego, że jest tylko jedenastolatką ma cięty język i nikt nie może jej podskoczyć.
"Trawa bardziej zielona" to powieść skierowana raczej dla kobiet. Uważam jednak, że może nie każdej z nas się spodoba. Choć historia jest naprawdę interesująca, to myślę, że jest przepełniona przydługimi opisami. Mało w niej dialogów, a za dużo rozmyśleń i wspomnień bohaterów.
Podsumowując, najnowsza powieść Magdaleny Kołosowskiej jest niezobowiązującym i przyjemnym czytadłem o miłości, bliskości i marzeniach. Jeśli lubicie czytać historie, w których przeznaczenie i tak kogoś dopadnie, koniecznie sięgnijcie po "Trawę bardziej zieloną".
Magdalena Kołosowska, Trawa bardziej zielona, Wydawnictwo Feeria, s. 310.
Niekoniecznie w "moich klimatach", chociaż w wolnej chwili i na odstresowanie czemu nie;]
OdpowiedzUsuńCzytałam i byłam bardzo zadowolona z lektury :) Bardzo lekka opowieść, która wciąga i intryguje, nie brakuje w niej rozterek bohaterów i tak naprawdę nie wiadomo jak się skończy... i czyja trawa jest bardziej zielona.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w swoich planach, może w przyszłym miesiącu uda mi się ją przeczytać.
Pozdrawiam
Nie czytałam jeszcze nic tej pisarki, ale dobrze, że treść, tak, jak okładka, jest pogodna i ciekawa.
OdpowiedzUsuńAż nabrałam chęci na tę książkę :)
OdpowiedzUsuń