26 lutego 2018

Katarzyna Zyskowska, HISTORIA ZŁYCH UCZYNKÓW [recenzja przedpremierowa]

Miałam już przyjemność czytać inne książki Katarzyny Zyskowskiej. Każda z powieści autorki jest inna, wyjątkowa. Proza Katarzyny Zyskowskiej zawsze kojarzy mi się z ogromną pracą, precyzją i dokładnością. Nigdy nie mogłam niczego ująć autorce w jej powieściach. Podziwiam pani Katarzyno, za to, ile wkłada pani pracy w stworzenie nietypowej historii, która wstrząsa i wzrusza czytelnika. Tę pilną pracę widać i czuć na każdej przeczytanej stronie.

"Historia złych uczynków" to najnowsze dzieło Katarzyny Zyskowskiej, która swoją premierę ma 28 lutego. Muszę przyznać, że początkowo nie mogłam wgryźć się w historię. Nic mi się nie zgadzało. Nie rozumiałam kolejnych postaci wplecionych w fabułę. Już miałam odłożyć powieść na półkę i dać sobie spokój. Cieszę się, że tego nie zrobiłam! Faktycznie na początku wątki, które po sobie następują mogą sprawić, że czytelnik ma wrażenia pogubienia się w fabule. Jednak skrupulatnie strona po stronie już wiadomo, potocznie mówiąc, o co chodzi i kto z kim.

 361.
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak jest znaną polską pisarką. Literacko spełnia się zarówno jako autorka znakomitych powieści obyczajowych, m.in. „Niebieskie migdały” oraz „Przebudzenie”, jak również zbeletryzowanych biografii takich polskich osobistości jak Maria Skłodowska-Curie oraz Krzysztof Kamil Baczyński, tj. kolejno: „Zanim” i „Ty jesteś moje imię”. Jak pisarka twierdzi w wywiadach, jedną z napisanych przez nią powieści, którą darzy szczególnym sentymentem, jest „Upalne lato Marianny”. Autorka przyznaje, że za sprawą tego tytułu mogła przenieść się do epoki międzywojnia, w której swoją młodość przeżywali jej dziadkowie. Katarzyna Zyskowska-Ignaciak dodaje również, że „Upalne lato Marianny” było jedną z pierwszych jej dojrzałych powieści. 
W wolnym czasie uwielbia podróżować, a jednym z ulubionych jej miejsc są góry. Ponadto do hobby pisarki należą również m.in. żeglowanie, spotkania z przyjaciółmi, kino oraz rowerowe wycieczki po warszawskich parkach.

Jedną z bohaterek "Historii złych uczynków" jest Nina, programistka mieszkająca w Warszawie. Nina wychowywana była jedynie przez matkę, nie znała swojego ojca. Nagle gdy decyduje się na wyjazd i studia w Warszawie, matka daje jej klucze od mieszkania, które zostawił po sobie dla córki jej ojciec. Życie w Warszawie nie jest dla naszej bohaterki łaskawe, a "męskie" studia, które sobie wybrała początkowo przysparzają jej wielu niemiłych niespodzianek. Pewnego dnia poznaje Miłosza, dla którego traci głowę. Mężczyzna nie jest idealnym partnerem dla młodej kobiety. Pełno w nim zagadek i tajemnic. Gdy Miłosz nagle znika, Nina stara się odkryć skrywane tajemnice. Wspólnie z Niną podążymy tropem niepokojących historii, które budzą lęk i strach, a co ważne, sięgają dalekiej przeszłości.

Kolejnymi bohaterami powieści są Felicja i Bronisław. Poznajemy ich jako dzieci, którzy wspólnie spędzają wakacyjny czas. Jest im tak cudnie, w te ostatnie przedwojenne wakacje. Chcą być razem, ale na drodze ku ich miłości staje nie tylko wojna, ale również pochodzenie. Bronisław choć jest Polakiem, wszyscy uważają go za Żyda, gdyż matka ponownie wyszła za mąż za lekarza żydowskiego pochodzenia. Tym samym Bronek wojnę spędza w warszawskim gettcie, gdzie zmienia się jego życie. Zapomina o eterycznej, delikatnej i mądrej Felicji. Zakochuje się w rudowłosej żydówce, z którą dzięki Felicji właśnie, ucieka z getta. 

Mogłabym tak długo streszczać tę powieść, ale nie chciałabym Wam zdradzać fabuły tej powieści. Wszystko w niej jest tak zaskakujące i nieprawdopodobne. Autorka wplotła w swoją historię mnóstwo wątków, a mimo to, nie można się w czytaniu pogubić, bo wszystko jest tu idealnie spójnie. Dzięki dwutorowej akcji autorka dozuje napięcie, a czytelnik kona w mękach by poznać zakończenie książki i wyjaśnienie wielu niedomówień. 

I mimo tych skomplikowanych konotacji bohaterów, nie mogłam się od książki oderwać. Mimo mrocznej i nieco diabolicznej fabuły, chciałam poznać losy bohaterów do końca. "Historia złych uczynków" to jedna z lepszych powieści, jakie czytałam w życiu. Pani Katarzyno, chapeau bas!

Katarzyna Zyskowska, Historia złych uczynków, Wydawnictwo Znak, s. 496.

4 komentarze:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Domyślam się, że jej lekturą jest bardzo wymagająca i wymaga od czytelnika skupienia, dlaczego poczekam z jej lekturą na trochę spokojniejszy okres w moim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra lubi twórczość tej autorki, więc polecę jej też tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę na swojej liście. Chciałabym ją niedługo przeczytać.

    OdpowiedzUsuń