Agnieszka
Osiecka w większości swoich piosenek i wierszy przedstawiała obraz
kobiety zawiedzionej, zranionej oraz przepełnionej bólem, smutkiem
i rozgoryczeniem. Jednak pisała też piękne utwory o szczęśliwej
miłości i zakochanej kobiecie. Jest ich zdecydowanie mniej, ale są
pięknymi utworami o miłości.
Pieśń,
która bez wątpienia jest wyznaniem miłosnym, to Na całych
jeziorach – ty.
Została napisana przez poetkę
z dwóch powodów. Jednym z nich była miłość do Mazur, a drugim
miłość do Jeremiego Przybory. Piosenka została napisana pod
wpływem ukochanego poetki. Jak można wyczytać z listów Agnieszki
do Jeremiego1,
to pierwsza wersja tej piosenki powstała w 1964 r. specjalnie dla
ukochanego, co można stwierdzić na podstawie dopisku pod listem:
Piosenka dla Jeremiego.
Po słowach z utworu: z Przybory plagiacik,
można wywnioskować, że autorka zainspirowała się jego piosenką
pt. Na całej połaci deszcz.
Natomiast właściwa wersja tejże piosenki pojawiła się w
spektaklu pt. Listy śpiewające w
grudniu 1963 r., w czasie gdy poetka wraz z Adamem Sławińskim
tworzyła cykl programów dla Teatru Telewizji. Utwór Na
całych jeziorach – ty przybiera
formę dialogu między kobietą, a mężczyzną. Każdy wers kończy
się wyrazem – ty, a
w drugiej części tej piosenki – ja.
Piosenka jest oparta na schemacie wyliczeń, przez które bohaterka
chce ukazać, że bardzo kocha i tęskni za ukochanym mężczyzną. W
1965 r. tę piosenkę śpiewała Kalina Jędrusik, która doskonale
oddała jej nastrój. Dokładnie ukazała w swojej interpretacji, że
mężczyzna wypełnia całe życie kobiety, każdą najmniejszą
chwilę i każe jej na siebie czekać. Bohaterka piosenki jest
bezgranicznie zakochana w mężczyźnie, widzi go oczami wyobraźni w
każdej sytuacji, każda rzecz przypomina jej ukochanego: Na
całych jeziorach – ty, o wszystkich dnia porach – ty, w
marchewce i w naci – ty, od Mazur do Francji – ty... Kobieta
czeka na swojego ukochanego, który w chwili obecnej jest gdzieś
daleko. Natomiast ona bardzo się o niego niepokoi, rozum
traci, łzą się bławaci, czeka
na niego choć niecierpliwie, ale z pieczenią mazurską
jesienią. Kiedy w końcu się
spotkają wszystko się zmienia. Kobieta promienieje, emanuje
szczęściem, bo nareszcie są razem:
Zielono
od marzeń – my, na kładce i w barze – my, my do pary, nie w
parze bezsenni żeglarze, na całych jeziorach – my. Jednak –
my.
Do dzisiaj powstało kilka interpretacji tej piosenki, które
przedstawiły różne wokalistki, między innymi: Łucja Prus, Kalina
Jędrusik, Teresa Tutinas (dzięki niej piosenka otrzymała nagrodę
na festiwalu w Opolu w 1966 r.), Hanna Banaszak, Joanna Dark.
Doczekaliśmy się także interpretacji znanej współczesnej
piosenkarki Katarzyny Nosowskiej. Piosenka, mimo że wykonywana przez
wiele osób, wykonywana jest zawsze w sposób delikatny i subtelny,
która wprowadza słuchacza w magiczny stan.
Dookoła
noc się stała
to
tytuł kolejnej piosenki, która powstała w czasie gorącego romansu
Osieckiej z Przyborą. Poetka wysłała kochankowi kartkę z tą
piosenkę, załączając dedykację: „Jeremiemu w pociągu z Sopotu
Agnese, 7 II 1965”. Utwór jest napisany w formie kołysanki, co
wyraźnie podkreśla refren: A
ty śpij, a ty śpij, zanurz się w noc ciemną, a ty śnij, a ty
śnij, śnij, że jesteś ze mną.
Punktem wyjścia tej kołysanki jest stworzenie odpowiedniego
klimatu poprzez obraz przyrody. Mianowicie pierwszy wers mówi o tym,
że nastała noc: Dookoła
noc się stała, a
kolejny: księżyc
się rozgościł. Taką
konstrukcją rozpoczyna się większość lirycznych pieśni
ludowych. W pierwszej strofie tego utworu zawarto opis przyrody, a w
kolejnej opis przeżyć wewnętrznych, stanu emocjonalnego i
rozterek bohaterki. Bohaterka utworu to zakochana kobieta, która z
utęsknieniem czeka na swojego ukochanego. Ta tęsknota nie jest tu
wyrażona w sposób bezpośredni, ale przez takie wyznania: jeszcze
z tobą nie zdążyłam na najdalsze gwiazdy, jeszcze ci nie
wymyśliłam najpiękniejszej nazwy, a
w kolejnej strofie: jeszcze
cię nie porównałam, jak porównać trzeba, jeszcze ci nie
przychyliłam ziemi ani nieba. Wymienione
czynności, których kobieta nie wykonała względem ukochanego,
sprawiają, że ona czuje wielką potrzebę zrobienia teraz czegoś
wyjątkowego. Dlatego też postanawia zrobić mężczyźnie z rąk
kołyskę: Ale
teraz z moich ramion zrobię ci kołyskę, niech cię miły, nie
poranią leśne trawy niskie. Zakochana
kobieta nie da zrobić krzywdy ukochanemu. Chce się nim opiekować i
dbać o niego jak o małe dziecko. Jest w nim szalenie zakochana i
poza nim nie widzi świata. Liczy się tylko ten mężczyzna i ona.
Kobieta pragnie zrobić wszystko z mężczyzną po to, aby ten czuł
się z nią szczęśliwy i był zadowolony. Chce razem z nim przebiec
cały świat:
Jeszcze z tobą nie obiegłam wszystkich mórz i jezior.
Jest to utwór, który w interpretacji Łucji Prus wprowadza w błogi
stan, w którym można oderwać się od szarej rzeczywistości. Być
może dlatego też Agnieszka nadała swojej piosence formę
kołysanki, aby oddzielić jawę od snu.
Bibliografia:
1Agnieszki
Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze,
oprac. Magda Umer, Warszawa 2010.
NIE ZEZWALAM NA KOPIOWANIE MOJEJ PRACY !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz