Agnieszka
Osiecka w większości swoich piosenek i wierszy przedstawiała obraz
kobiety zawiedzionej, zranionej oraz przepełnionej bólem, smutkiem
i rozgoryczeniem. Jednak pisała też piękne utwory o szczęśliwej
miłości i zakochanej kobiecie. Jest ich zdecydowanie mniej, ale są
pięknymi utworami o miłości.

Zielono
od marzeń – my, na kładce i w barze – my, my do pary, nie w
parze bezsenni żeglarze, na całych jeziorach – my. Jednak –
my.
Do dzisiaj powstało kilka interpretacji tej piosenki, które
przedstawiły różne wokalistki, między innymi: Łucja Prus, Kalina
Jędrusik, Teresa Tutinas (dzięki niej piosenka otrzymała nagrodę
na festiwalu w Opolu w 1966 r.), Hanna Banaszak, Joanna Dark.
Doczekaliśmy się także interpretacji znanej współczesnej
piosenkarki Katarzyny Nosowskiej. Piosenka, mimo że wykonywana przez
wiele osób, wykonywana jest zawsze w sposób delikatny i subtelny,
która wprowadza słuchacza w magiczny stan.
Dookoła
noc się stała
to
tytuł kolejnej piosenki, która powstała w czasie gorącego romansu
Osieckiej z Przyborą. Poetka wysłała kochankowi kartkę z tą
piosenkę, załączając dedykację: „Jeremiemu w pociągu z Sopotu
Agnese, 7 II 1965”. Utwór jest napisany w formie kołysanki, co
wyraźnie podkreśla refren: A
ty śpij, a ty śpij, zanurz się w noc ciemną, a ty śnij, a ty
śnij, śnij, że jesteś ze mną.
Punktem wyjścia tej kołysanki jest stworzenie odpowiedniego
klimatu poprzez obraz przyrody. Mianowicie pierwszy wers mówi o tym,
że nastała noc: Dookoła
noc się stała, a
kolejny: księżyc
się rozgościł. Taką
konstrukcją rozpoczyna się większość lirycznych pieśni
ludowych. W pierwszej strofie tego utworu zawarto opis przyrody, a w
kolejnej opis przeżyć wewnętrznych, stanu emocjonalnego i
rozterek bohaterki. Bohaterka utworu to zakochana kobieta, która z
utęsknieniem czeka na swojego ukochanego. Ta tęsknota nie jest tu
wyrażona w sposób bezpośredni, ale przez takie wyznania: jeszcze
z tobą nie zdążyłam na najdalsze gwiazdy, jeszcze ci nie
wymyśliłam najpiękniejszej nazwy, a
w kolejnej strofie: jeszcze
cię nie porównałam, jak porównać trzeba, jeszcze ci nie
przychyliłam ziemi ani nieba. Wymienione
czynności, których kobieta nie wykonała względem ukochanego,
sprawiają, że ona czuje wielką potrzebę zrobienia teraz czegoś
wyjątkowego. Dlatego też postanawia zrobić mężczyźnie z rąk
kołyskę: Ale
teraz z moich ramion zrobię ci kołyskę, niech cię miły, nie
poranią leśne trawy niskie. Zakochana
kobieta nie da zrobić krzywdy ukochanemu. Chce się nim opiekować i
dbać o niego jak o małe dziecko. Jest w nim szalenie zakochana i
poza nim nie widzi świata. Liczy się tylko ten mężczyzna i ona.
Kobieta pragnie zrobić wszystko z mężczyzną po to, aby ten czuł
się z nią szczęśliwy i był zadowolony. Chce razem z nim przebiec
cały świat:
Jeszcze z tobą nie obiegłam wszystkich mórz i jezior.
Jest to utwór, który w interpretacji Łucji Prus wprowadza w błogi
stan, w którym można oderwać się od szarej rzeczywistości. Być
może dlatego też Agnieszka nadała swojej piosence formę
kołysanki, aby oddzielić jawę od snu.
Bibliografia:
1Agnieszki
Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze,
oprac. Magda Umer, Warszawa 2010.
NIE ZEZWALAM NA KOPIOWANIE MOJEJ PRACY !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz