Jestem na świeżo po lekturze "W szpilkach od Manolo", także od razu zapowiadam, że ta recenzja będzie całkowicie pisana targającymi mną emocjami... Już dawno nie czytałam tak świetnej książki! Wciąż mam wypieki na twarzy! I wciąż krzyczę: Jeszcze, Jeszcze... !!
***
Liliana i Michał.
Od początku urzekła mnie ich piękna historia. Ona- z pozoru zimna suka, ale wewnątrz pragnie spokoju, szczęścia i miłości, pracująca w korporacji, bezpośrednia i szczera do bólu. Piękna, długonoga brunetka w wysokich szpilkach i zawsze nienagannie wystylizowana. I On- pojawia się znikąd tym swoim czarnym, eleganckim BMW i zajmuje jej miejsce parkingowe. Metr dziewięćdziesiąt, cudowne i przenikliwe spojrzenie i ten błysk w niebieskich oczach, które sprawia, że nogi miękną nawet tej zatwardziałej kobiecie.
Zaczyna się niewinnie. Spotkanie na parkingu. On wywiera na Niej piorunujące wrażenie, przez co gubi stos kartek. On pomaga jej wszystko pozbierać. Wchodzą do firmy. Jadą razem windą na szóste piętro. Ona jest na niego wściekła... jak mógł zająć tym swoim samochodzikiem jej miejsce parkingowe?
Liliana myśli, że przejażdżka windą w górę będzie ich ostatnim już spotkaniem, nic bardziej mylnego! Na domiar złego, Michał Maliszewski zostaje jej nowym szefem. Kobieta jest zaskoczona. Facet pojawia się znikąd i nagle będzie kontrolował i sprawdzał wszytko. Wszyscy w firmie są tym faktem bardzo poruszeni. Jednak nikt nie ma pojęcia kim tak naprawdę jest Michał...
Co wyniknie między Michałem a Lilką? Powiem tylko, że jest to historia rodem z filmów o Jamsie Bondzie ;-)
Oprócz tego, we Wrocławiu, w mieście, w którym rozgrywa się cała historia, dochodzi do tajemniczych zniknięć młodych kobiet. Nikt nie może odnaleźć sprawcy porwań. Kto więc za tym wszystkim stoi? I co to za dziwne i niespodziewane wiadomości dostaje Liliana? Co oznacza cyfra "6" na karteczce za wycieraczką?
Ale... byłoby nudno gdyby nie również zwariowane przyjaciółki. Pracują one z Lilianą jako zespół w korporacji, są ze sobą bardzo zżyte, wspólnie spędzają wspólne chwile i wiedzą o sobie absolutnie wszystko. Dlatego też trudno będzie Lilce zachować w sekrecie całą tajemnicę o Michale.
"W szpilkach od Manolo" to połączenie romansu z komedią i kryminałem. Czytając książkę bawiłam się świetnie i czuję ogromny niedosyt. I z tego miejsca pięknie proszę autorkę o kontynuację książki !!
Jest to książka, która wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie pozwoliła mi uczyć się do egzaminu !! ;-) Po prostu nie odłożyłam jej dopóki nie skończyłam. Powieść ogromnie bawi, wzrusza, wywołuje dreszcze i niepewność. Fabuła jest intrygująca, a akcja ani chwili nie nudzi. Czyta się ją szybko i z prawdziwą przyjemnością.
Z całego serca zachęcam wszystkich do przeczytania tej powieści. Naprawdę warto! Po książkę trzeba sięgnąć koniecznie, jeśli potrzebujecie poprawy humoru, bo rozśmiesza do łez.
Warto wspomnieć również o świetnej okładce! Która z nas nie marzyła o takich niebotycznych szpilkach: ach... bujam w obłokach!
PS. Dziękuję autorce za książkę i za cudowną dedykację.
***
Wydawnictwo NovaeRes
Gdynia 2013
Liczba stron: 240
Moja ocena książki: 6+ / 6
Klikając w imię i nazwisko autorki, przeniesiecie się na jej blog.
Po przeczytaniu tej recenzji, myślę że skuszę się i ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, bo warto!
UsuńCo prawda za filmami z Jamesem Bondem nie przepadam, ale myślę, że ta lektura przypadłaby mi do gustu. ;-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że książka Ci się spodoba! Naprawdę niesamowite wrażenia! Nie da się opisać tych emocji :)
Usuńja zbieram na nią kaskę, bo ostatnio mało kupuję książek - inne wydatki...
OdpowiedzUsuńAle czekam na premierę tak bardzo, że teraz żałuję że jeszcze muszę zaczekać... Mega zazdroszczę tej lektury! :)
Nieskromnie przyznam, że sama sobie tej lekturki zazdroszczę :))
Usuńfantastyczna książka czytałam ;) zazdroszczę dedykacji :)
OdpowiedzUsuń