24 lipca 2013

64) Agnieszka Osiecka, Listy śpiewające


Jakby się mogło wszystkim wydawać "Listy śpiewające" Osieckiej nie są śpiewnikiem, pomimo tego, że zawierają kilka wspaniałych piosenek. Od 1963 roku Agnieszka Osiecka współpracowała z Teatrem Telewizji, gdzie pisała i tworzyła swoje spektakle. Muzykę natomiast, tworzył Adam Sławiński. Z połączeń dwóch artystów wyszła kulturalna bomba energetyczna. 

W "Listach śpiewających" znajdziecie siedem spektakli: Pijany zając, Dobra pamięć, Wielki biały okręt, Wystarczy mocno zacisnąć powieki, Miny do lustra, Pieniądze na bilet, Byle nie o miłości. 

Teksty pełne są liryzmu, uroku, delikatności, ale także humoru z klasą. Nie są to długie historie, dlatego książkę czyta się bardzo szybko, ale potem chętnie też się do niej powraca, a w duszy nuci cudowne utwory poetki.

Warto również zaznaczyć, że książka opatrzona jest dedykacją: "Eli- na pamiątkę zielonych lat". Książka dedykowana jest prawdopodobnie Elżbiecie Czyżewskiej.


Na całych jeziorach - ty,
o wszystkich dnia porach - ty.
W marchewce i w naci - ty,
od Mazur do Francji – ty.

Na co dzień, od święta - ty.
I w leśnych zwierzętach - ty.
I w ziołach, i w grzybach
nadzieja, że to chyba – ty...

We wróżbach i w kartach - ty.
Na serio i w żartach - ty.
W sezonie i potem,
przed ptaków odlotem – ty, ty, ty...


***
Agnieszka Osiecka
Listy śpiewające
Wydanie I, oprac. graf. Zofia Góralczyk, 
Czytelnik, Warszawa, 1970
Wydanie II, oprac. graf. Marcin Nowosielski, 
Prospero, Łódź, 1993
Liczba stron: 180
Moja ocena książki: 6/6

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:

5 komentarzy:

  1. Osiecka nie jest dla mnie, nie czuję tego klimatu. Za to połączenie książki i słonecznika wyszło Ci znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersze Osieckiej ostatnio coraz bardziej przypominają mi Pawlikowską-Jasnorzewską, a to całkiem dobra rekomendacja;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno warto zajrzeć. Piękne zdjęcie wstawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też się podoba to zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń