31 sierpnia 2013

Czytam książki wydane przed 1990 rokiem- miesiąc drugi (sierpień) | Rozwiązanie konkursu 10 000

Drugi miesiąc mojego autorskiego wyzwania o nazwie Czytam książki wydane przed 1990 rokiem uważam za zamknięty!

Już od jutra czekam na nowe recenzje, które otworzą nam wrześniowy miesiąc. Recenzje przeczytanych we wrześniu książek, proszę zostawiać pod tym postem, żebym nie musiała ich szukać.


Niestety, ale sierpień nie obfitował w książki tak jak poprzedni. Bałam się, że w ogóle nie nadejdzie żadna recenzja, ale znalazły się honorowe osoby, które coś skrobnęły. Mam nadzieję, że dołączy do nas więcej czytelników, którzy zechcą podjąć się wyzwania. 

Tymczasem, wyniki sierpniowego wyzwania:

Kornelia Pikulik:

EsaCzyta:

Franca:

Jak widzicie, tylko trzy recenzje do mnie spłynęły, ale głęboko wierzę, że wrzesień przyniesie nam obfitsze czytelnicze plony :) chociażby z tego względu, że jest to miesiąc, który otwiera rok szkolny, a z nim cuda i klasykę literatury pięknej.

Dziewczyny gratuluję Wam !!

***

Rozwiązanie konkursu 10 000  !
Zadanie jakie trzeba było wykonać nie było wcale trudne. Należało napisać imię i nazwisko, bądź pseudonim swojego ulubionego bohatera literackiego oraz wpisać swój e-mail. Zgłoszeń było kilkadziesiąt, ale nie wszystkie były poprawnie złożone. 

Nagrodą jest książka od Wydawnictwa MG. Najnowsza "Jane Eyre.Autobiografia". Miałam już przyjemność ją przeczytać, dlatego uznałam, że warto żeby również trafiła do jednego z Was. Moja recenzja znajduje się TUTAJ.

Wybrałam, tylko i wyłącznie moim zdaniem, najlepszą wypowiedź. 

Chociaż przeczytałam już masę ciekawych i przepięknych książek, to moim ulubionym bohaterem literackim wciąż pozostaje mały chłopiec poznany ponad dziesięć lat temu. Kto by pomyślał, że moje życie odmieni jedna, krótka chwila, w której w moich rękach znalazła się książka "Mały książę"? Pamiętam, że nie mogłam się od niej oderwać. Historia tego marzyciela o niewielkim wzroście urzekła mnie i poruszyła. Może to sprawka tego, że wcześniej nie znałam nikogo, kto by tak z dziecinną prostotą zadawał pytania i oczekiwał na nie odpowiedzi? Może oczarowało mnie to, że jeden mały, samotny chłopiec próbował zmienić ten wielki świat? A może Mały Książę zdobył moje serce tym, że był bardzo poważny jak na swój wiek, ogromnie tajemniczy, z niebywałą wyobraźnią? Może wzruszała mnie ta jego wierność wobec kwiatka, ten obraz róży, jaśniejący w nim jak płomień lampy, nawet gdy on śpi? Będąc dzieckiem nie mogłam w pełni zrozumieć przesłania tej książki, ale podświadomie czułam, że właśnie dostałam wskazówkę jak należy patrzeć na życie oraz jak ważną rolę odgrywają miłość i przyjaźń. Do lektury powracałam wielokrotnie, za każdym razem odkrywając nową prawdę i niesamowite wartości.

Pytanie o ulubionego bohatera literackiego przypomniało mi, że już dawno nie miałam "Małego Księcia" w rękach i najwyższy czas znów powitać tego niezwykłego przybysza z asteroidy B 612.

"Minęło już sześć lat, odkąd mój przyjaciel opuścił mnie, zabierając swoją owieczkę. Próbuję go tutaj opisać jedynie po to, żeby go nie zapomnieć. To smutne zapomnieć o przyjacielu. Nie każdy człowiek ma przyjaciela."

Dziś mogę śmiało stwierdzić, że ta najmniejsza wzrostem a jednocześnie największa sercem, kreacja literacka w czasach dzieciństwa była nie tylko moim ulubionym bohaterem, ale także przyjacielem. Dlaczego tak się stało? Nie wiem czy potrafię to wyjaśnić.

"W tym tkwi wielka tajemnica. Dla was, którzy także kochacie Małego Księcia, tak jak i dla mnie, nie ma nic gorszego na świecie niż świadomość, że gdzieś jakaś nieznana owieczka mogła zjeść jakąś różę… Spójrzcie na niebo. Zadajcie sobie pytanie: Czy owieczka zjadła tę różę? Tak czy nie? I przekonacie się, jak bardzo wszystko się zmieni. I żadna dorosła osoba nigdy nie zrozumie, jak wielkie to ma znaczenie."

Myślę, że większość przyzna mi rację, że wypowiedź Pani Joanny Sobczak jest przepiękna i szczera. Dlatego też, GRATULUJĘ !!
Pani Joanno, proszę sprawdzić skrzynkę pocztową.

Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w moim konkursie, Wasze wypowiedzi były świetne. Bardzo dziękuję również Wydawnictwu MG, które było fundatorem nagrody. 

Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na fanpage:
      

12 komentarzy:

  1. Ja się w sierpniu opuściłam w czytaniu :(
    Zapraszam Cię na moje małe rozdanie i pomoc z pewnym konkursie (tylko do końca dzisiejszego dnia), jeśli jeszcze nie widziałaś tutaj link- KLIK Oczywiście jeśli Ci się spodoba. Trzeba się tam zalogować przez FB i dodać serduszko. Byłabym ogromnie wdzięczna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry! Dołączę do wyzwania we wrześniu (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie! To dla mnie duża niespodzianka i jeszcze większy powód do radości! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje dla Joanny! A dla poprawy humoru - recenzja do wrześniowej części wyzwania:).

    Virginia Woolf ,,O chorowaniu"
    http://strofki.blogspot.com/2013/09/o-chorobie.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję! Nagroda w pełni zasłużona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyzwanie faktycznie w tym miesiącu poszło nam kiepsko.
    Zwyciężczyni gratuluję (świetna odpowiedź!). A "Mały Książę" to rewelacyjna książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gabriel Garcia Marquez ,,Miłość w czasach zarazy"
    http://strofki.blogspot.com/2013/09/w-nocy-kiedy-zostawiam-go-samego-nie-by.html

    OdpowiedzUsuń
  8. http://skrytkaslow.blogspot.com/2013/09/84-stefan-zeromski-wierna-rzeka.html
    Stefan Żeromski, Wierna rzeka

    OdpowiedzUsuń
  9. http://skrytkaslow.blogspot.com/2013/09/86-jjsempe-i-rene-goscinny-mikoajek.html
    Sempe i Goscinny, Mikołajek

    OdpowiedzUsuń
  10. Francis Scott Fitzgerald ,,Wielki Gatsby"
    http://strofki.blogspot.com/2013/09/zeldzie-raz-jeszcze.html

    OdpowiedzUsuń