Zbigniew Stanisław Białas to polski literaturoznawca-anglista, profesor nauk humanistycznych, prozaik i tłumacz. Ukończył filologię angielską, służył w wojskach ONZ na Bliskim Wschodzie, napisał doktorat a potem habilitował się w Niemczech. Ponadto wykładał na całym świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji, Grecji, Republice Południowej Afryki, Maroku.
Jego powieść Korzeniec zdobyła nagrodą Śląskiego Wawrzyny Literackiego 2011 roku. Ponadto książka została uhonorowana Specjalną Nagrodą Artystyczną Miasta Sosnowiec i wywalczyła tytuły: Najlepszej Książki Roku 2011 i Najlepszej Książki na Jesień w kategorii proza polska w plebiscytach organizowanych przez portal literacki granice.pl. Powieść nominowana była również do Nagrody Literackiej Srebrny Kałamarz 2011, która to przyznawana jest przez Fundację im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Mieliśmy okazję wysłuchać dziesięciu fragmentów powieści w Programie 2 Polskiego Radia w interpretacji Mariana Opanii. Powieść doczekała się również swojej wersji teatralnej, której podjął się Teatr Zagłębie w Sosnowcu. Sztukę reżyserował Remigiusz Brzyk. Korzeniec jest pierwszym tomem "kronik sosnowieckich". Kolejną ich częścią jest powieść Puder i pył.
***
Książka jest bardzo trudna do czytania. Ciągle mieszają się w niej różne wątki. Niby głównym bohaterem powieści jest Alojzy Korzeniec a tak naprawdę mamy tu kilka ważnych postaci. Jak wskazuje sam tytuł, najważniejszy powinien być tu Korzeniec, ale niekoniecznie to prawda, bo tytułowy bohater jest trupem i to z bez głowy. Jak do tego wszystkiego doszło? Historia sięga kilkadziesiąt lat wstecz...
W powieści odnajdziemy wiele wątków historycznych, społecznych i politycznych. Ponadto książka wzbogacona jest wątkiem kryminalnym, chociaż też nie do końca, ponieważ śledztwo prowadzi znany dziennikarz- redaktor naczelny miejscowej gazety "Iskry". Dodatkowo czuje on nieokiełznany pociąg do wdowy po Alojzym, pani Jadwidze.Wdowa jest również interesującą postacią z ciekawą przeszłością i tajemniczą teraźniejszością. Niespełniona w małżeństwie, brakowało jej czułości i miłości, dlatego też szukała szczęścia w innym miejscu i na innym polu- jako Klandestyn Bizukont pisze romantyczne opowiadania. O jej podwójnej tożsamości wie oczywiście Walerian (redaktor), który trzyma tę wiedzę w ścisłej tajemnicy.
Korzeniec to trochę historii, trochę kryminału i nieco humoru. Obraz życia Polaków, Niemców, Rosjan i Żydów w granicznym miasteczku został przedstawiony w sposób realistyczny i uczuciowy. Książką się zachwyciłam przede wszystkim ze względu na język: interesujący, zadziorny, i satyryczny. Nic poza tym mnie nie zainteresowało a przecież książka doczekała się mnóstwa pozytywnych ocen...
***
Zbigniew Białas
Korzeniec
Wydawnictwo MG
Liczba stron: 384
Moja ocena książki: 3-/6
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę.
Raczej nie mam na nią ochoty, czytałam lepsze pozycje:)
OdpowiedzUsuńOj chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam, czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na tę książkę i jej kontynuację. Mam nadzieję, że jutro znajdę ją na poczcie.
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie... Nie lubię takim książek. Polityka... Historia... Zdecydowanie nie.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, może przeczytam, ale jakoś bardzo mnie do tego nie ciągnie. Trochę mnie odstraszyłaś, ale czasami warto sięgnąć po trudniejsze pozycje i może mi uda się w niej odnaleźć coś więcej.
OdpowiedzUsuń