Dzisiaj mamy na polskim
rynku mnóstwo książek, filmów, programów telewizyjnych i seriali
o tematyce kulinarnej. Ten temat opanował media. Dzięki nim, każdy
z nas może stać się wspaniałym kucharzem. W „Podróży na sto
stóp” mamy podobną historię. Głównym bohaterem powieści jest
Hassan Haji, który obdarzony jest niesamowitym zmysłem smaku.
Jednak wywodzi się z niskiej warstwy społecznej, ale czy to
uniemożliwi mu jego rozwój? Nie! Książka ukazuje jak osiągnąć
szczyty, podnosząc się z samego dna, stając się najlepszym
kucharzem świata. Przy okazji książka nauczy nas nowych smaków i
potraw. A więc... wyruszamy!
Hassan przychodzi na
świat w Mumbaju w 1975 roku, nad niewielką rodzinną knajpką. Żyje
z rodziną bardzo skromnie. Lokal nad, którym mieszkają, z czasem
przekształca się w luksusową restaurację, na co z podziwem
spogląda młody Hassan. Chłopiec zaczyna spędzać w kuchni mnóstwo
czasu, delektując się zapachami indyjskich przypraw. Wszystko idzie
pięknie i gładko, ale śmierć ukochanego dziadka i matki sprawia,
że chłopiec musi opuścić nieprzychylny mu Mumbaj.
Książka została
podzielona na cztery części. W pierwszej z nich, Hassan, jako
pierwszoosobowy narrator, ukazuje nam właśnie życie w Mumbaju.
Tutaj chłopak skupia się na tym, aby nakreślić nam jak to się
stało, że dziadkowie założyli taki kulinarny interes, co stało
się, że zaczął tak dobrze prosperować. Ale Hassan opisuje
również barwne życie Mumbaju, co również w tej powieści jest
bardzo interesujące. Pierwsza część książki nie trwa długo, bo
za chwilę nasz bohater zabiera nas do Londynu.
W Londynie, Hassan i jego
rodzina starają się dopasować do społeczeństwa, co przychodzi im
z dużym trudem. To właśnie tutaj Hassan dostaje pierwszą pracę.
A co robi? Sprzedaje słodycze smażone w głębokim oleju i oblane
gęstym syropem. Przeżywa tu również swoją pierwszą, młodzieńczą
miłość. Niestety, Londyn okazuje się być mało gościnnym
miejscem dla hinduskich imigrantów. Ojciec Hassana podejmuje więc
decyzję o wyjeździe z miasta i w ten sposób rozpoczyna się
wielotygodniowa podróż rodziny Haji po Europie. Wędrówka znajduje
ujście w małym miasteczku francuskim- Lumière.
I
to właśnie tutaj dopiero zaczynają się dziać prawdziwe kulinarne
rozkosze. Rodzina otwiera kolorowa restaurację o nazwie: Maison
Mumbaj. Nowy lokal podbija serca mieszkańców, wprowadzając ich w
świat Indii. Jest jednak w tym miasteczku jedna osoba, której
sukces rodziny Haji bardzo się nie podoba. Pomyślicie, zazdrość?
Być może. Otóż, naprzeciw restauracji Haji mieści się
elegancka, francuska restauracja: Le Saule Pleureur, czyli Płacząca
Wierzba. Jest to dwugwiazdkowa restauracja, prowadzona przez Madame
Mallory, starszą kobietę, która miłuje ciszę, porządek i
tradycję. Nie dziwię się więc, że gwarny Mumbaj tak bardzo
przeszkadza restauratorce. Madame Mallory dostrzega w młodym
Hassanie genialnego kucharza i przez to popada w całkowitą rozpacz
i zazdrość. Stawia sobie za cel, zniszczenie rodzinnego interesu.
Jak skończy się konflikt pomiędzy dwoma zwaśnionymi
restauracjami? Musicie przeczytać!
Na
sierpień 2014 roku, planowana jest ekranizacja tej powieści, co
bardzo mnie cieszy i już nie mogę się tego doczekać. Uważam, że
fani kulinarnej kinematografii również!
„Podróż
na sto stóp” czyta się przyjemnie oraz z ciekawością. Lekka,
niezobowiązująca opowieść o gotowaniu, przeznaczeniu, podążaniu
za marzeniami i gwiazdkami. Jest to zdecydowanie temperamentna, choć
kameralna podróż przez kuchnie i społeczeństwa. Smakowita
powieść, którą trzeba szybko... zjeść!
***
Richard C.Morais
Podróż na sto stóp
Wydawnictwo Bellona
Liczba stron: 312
Moja ocena książki: 5/6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:
Indie... jestem zdecydowanie na tak!
OdpowiedzUsuńtez jestem zainteresowana, muszę i ja się z nią zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńO, polecę siostrze i będziemy czekać na ekranizację:)
OdpowiedzUsuńA ja sama nie wiem :) Brzmi ciekawie (i smacznie), ale poczekam jeszcze, przeczytam inne recenzje :)
OdpowiedzUsuńNie podzielam twojego entuzjazmu, książka jest OK w warstwie dokumentalnej, ale fabuła to porażka
OdpowiedzUsuń