„Dziewczyny, zapnijcie pasy. Jeśli to będzie zależeć ode mnie, to ten nadchodzący rok będzie waszym ostatnim. A.”
Sara Shepard jako
nastolatka chciała być gwiazdą oper mydlanych, projektantką klocków Lego
lub genetykiem. Inspiracją bestsellerowych powieści z serii „Pretty
Little Liars” oraz „The Lying Game” stały się jej wspomnienia z czasów
szkolnych.
Jestem wielką fanką serialu o powyższym tytule, więc z ogromną chęcią i zapałem zabrałam się do lektury „Sekretów”. Muszę przyznać, że autorka miała bardzo ciekawy pomysł na stworzenie fabuły powieści. Znajdziecie w niej historie czterech bohaterek: Hanny, Emily, Arii i Spencer. Każda z nich skrywa tajemnicę, a dzięki „A” wkrótce wszystkie wyjdą na jaw!
W książce autorka skupia się na każdej z bohaterek. Przede wszystkim, historie dziewczyn krążą wokół Świąt Bożego Narodzenia. Każda z nich spędza wolny, świąteczny czas w inny sposób, a Hanna w ogóle ich nie obchodzi, ponieważ jest Żydówką. Co prawda, uwolniły się już od tajemniczego prześladowcy, ale wciąż nie czują się bezpiecznie, a dookoła słyszą złowieszczy chichot. Historie kłamczuch czasowo nachodzą na siebie lub następują po sobie. Zdarza się, że czasem ukazują ciąg dalszy krótkich sytuacji, które wydawałyby się już zakończone.
Hanna przeżywa ciężkie chwile, które związane są z raptownym wyjazdem matki oraz wprowadzeniem się do niej ojca wraz z Isabel i Kate. Ponadto jej chłopak prawdopodobnie też nie do końca jest jej wierny. Emily czuje się samotna i przytłoczona. Wszyscy dowiedzieli się o jej odmiennej orientacji seksualnej. Próbuje nawiązać pozytywne relacje ze swoją rodziną, dlatego też godzi się na szalony pomysł mamy. Aria nie może pogodzić się z rozwodem rodziców i tęskni za Ezrą. Być może dlatego podejmuje się tak radykalnego kroku, aby zatrzymać przy sobie bliską osobę. Natomiast Spencer stara się wkupić w łaski rodziców i poprawić swoje relacje z siostrą. Każda z dziewczyn spędzi ciężkie święta, które będą obfitowały w sekrety, kłamstwa i tajemnice. Bardzo łatwo wpadną w kłopoty, z których na szczęście uda się im wyjść bez większego szwanku. Nie wiedzą jednak, że ciągle ktoś je obserwuje i rejestruje każde ich poczynania.
Sara Shepard napisała kolejną młodzieżową książkę, którą czyta się lekko, z uśmiechem, zaciekawieniem oraz w błyskawicznym tempie, mimo tego, że powieść liczy ponad 400 stron! Autorka świetnie buduje napięcie akcji, a tworzenie tajemnic to zdecydowanie jej specjalność. „Sekrety” są miłym dodatkiem do serii o słynnych czterech kłamczuchach.
„Pretty Little Liars. Sekrety” to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów tej serii. Z uwagi na świąteczny klimat, który zewsząd nas otacza, uważam, że jest to idealny prezent pod choinkę. Serdecznie polecam.
Jestem wielką fanką serialu o powyższym tytule, więc z ogromną chęcią i zapałem zabrałam się do lektury „Sekretów”. Muszę przyznać, że autorka miała bardzo ciekawy pomysł na stworzenie fabuły powieści. Znajdziecie w niej historie czterech bohaterek: Hanny, Emily, Arii i Spencer. Każda z nich skrywa tajemnicę, a dzięki „A” wkrótce wszystkie wyjdą na jaw!
W książce autorka skupia się na każdej z bohaterek. Przede wszystkim, historie dziewczyn krążą wokół Świąt Bożego Narodzenia. Każda z nich spędza wolny, świąteczny czas w inny sposób, a Hanna w ogóle ich nie obchodzi, ponieważ jest Żydówką. Co prawda, uwolniły się już od tajemniczego prześladowcy, ale wciąż nie czują się bezpiecznie, a dookoła słyszą złowieszczy chichot. Historie kłamczuch czasowo nachodzą na siebie lub następują po sobie. Zdarza się, że czasem ukazują ciąg dalszy krótkich sytuacji, które wydawałyby się już zakończone.
Hanna przeżywa ciężkie chwile, które związane są z raptownym wyjazdem matki oraz wprowadzeniem się do niej ojca wraz z Isabel i Kate. Ponadto jej chłopak prawdopodobnie też nie do końca jest jej wierny. Emily czuje się samotna i przytłoczona. Wszyscy dowiedzieli się o jej odmiennej orientacji seksualnej. Próbuje nawiązać pozytywne relacje ze swoją rodziną, dlatego też godzi się na szalony pomysł mamy. Aria nie może pogodzić się z rozwodem rodziców i tęskni za Ezrą. Być może dlatego podejmuje się tak radykalnego kroku, aby zatrzymać przy sobie bliską osobę. Natomiast Spencer stara się wkupić w łaski rodziców i poprawić swoje relacje z siostrą. Każda z dziewczyn spędzi ciężkie święta, które będą obfitowały w sekrety, kłamstwa i tajemnice. Bardzo łatwo wpadną w kłopoty, z których na szczęście uda się im wyjść bez większego szwanku. Nie wiedzą jednak, że ciągle ktoś je obserwuje i rejestruje każde ich poczynania.
Sara Shepard napisała kolejną młodzieżową książkę, którą czyta się lekko, z uśmiechem, zaciekawieniem oraz w błyskawicznym tempie, mimo tego, że powieść liczy ponad 400 stron! Autorka świetnie buduje napięcie akcji, a tworzenie tajemnic to zdecydowanie jej specjalność. „Sekrety” są miłym dodatkiem do serii o słynnych czterech kłamczuchach.
„Pretty Little Liars. Sekrety” to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów tej serii. Z uwagi na świąteczny klimat, który zewsząd nas otacza, uważam, że jest to idealny prezent pod choinkę. Serdecznie polecam.
Recenzja dla portalu
***
Sara Shepard
Sekrety
Pretty Little Liars
Wydawnictwo Otwarte
Kraków 2013
Liczba stron: 456
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytamy powieści obyczajowe.
Chcę! Pragnę!
OdpowiedzUsuńGłupio byłoby jej nie mieć, mając całą serię na półce :)
może dostanę pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się w nią zaopatrzę:)
OdpowiedzUsuńNie zapowiada się, abym szybko sięgnęła po tę książkę i po całą serię. Nie mój typ.
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądałam i sądzę, że nie obejrzę. Po książkę być może sięgnę, ale nie jet to priorytet. Jeśli rzuci na mnie urok w bibliotece, to może wypożyczę (bo książki potrafią rzucać uroki).
OdpowiedzUsuńTeraz zabrałam się za "Zwiadowców". No i "Towarzyszkę Panienkę" dziś wypożyczyłam, choć nie miałam w planach.
O widzisz, a ja akurat nie zgodzę się z Twoją opinią. Znaczy się, po części mogę się zgodzić i jeszcze rok temu pewnie pisałabym, że masz rację i że książka jest świetna, ale chyba wyrosłam z tego typu powieści. Nie będę się zbyt mocno rozpisywać, bo jeżeli ciekawi Cię moje zdanie to zapraszam tutaj, gdzie wyraziłam dogłębnie swoją opinię: http://yosoymorena.blogspot.com/2013/12/pretty-little-liars-sekrety-sara-shepard.html a jeżeli nie to mimo wszystko cieszę się, że są osoby, do których te książki trafiają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że są osoby, które chcą wyrazić swoje zdanie i do końca czytają recenzję, bo cóż mi z komentarzy: "świetna książka" itp. Piszę, aby inni mogli podyskutować ze mną na temat książki! Dlatego zaraz zmykam na Twojego bloga, żeby zapoznać się z Twoją opinią :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo lubię serial i próbowałam rozpocząć swoją przygodę z książkami, ale to jednak nie dla mnie. Nie mam nic przeciwko młodzieżowym powieściom, ale ta jakoś do mnie nie trafiła. Zdecydowanie pozostanę przy serialu, ale raczej kolejnej próby z książkami nie podejmę.
OdpowiedzUsuńCała seria jeszcze przede mną. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze też nie czytałam żadnej z książek tej autorki, wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;)
Usuń