Edyta Sirko urodziła się
w 1988 roku w Inowrocławiu. Jest absolwentką socjologii, a obecnie
kończy studia magisterskie na WSP w Warszawie. Jest również
uczennicą ostatniego roku Szkoły Aktorskiej im. Haliny i Jana
Machulskich. Ponadto to współwłaścicielka i specjalistka ds. PR
Centrum Medycznego „Sir Med” w Inowrocławiu. Książka
„Szmatławcy&Pytonice” jest jej debiutem literackim.
Książka o intrygującym
tytule „Szmatławcy i Pytonice” rozpoczyna się dedykacją:
„Rodzinie, Przyjaciołom, Wszystkim, którzy nie chcą takiej
Polski”. Myślę, że każdy ukształtuje własną interpretację
dedykacji, kiedy przeczyta ten krótki dramat. Książka ukazuje
dzisiejszych ludzi w krzywym zwierciadle. Autorka ukazała ludzkie
przywary typu pijaństwo, lenistwo, prostytucja- najogólniej rzecz
pojmując, patologia. Bohaterami dramatu są Mamucha, Moczymorda (mąż
Mamuchy) i Syfiara (ich córka). Ich sytuacja rodzinna jest
dramatyczna, ponieważ żyją w biedzie, jedynie z pensji mężczyzny,
który i tak dużą część z tego przepija. Mamucha zatem, za radą
przyjaciółki o imieniu Lafirynda zaczyna trudnić się nierządem.
Przyjmuje ona klientów w czasie gdy jej mąż akurat jest w pracy.
Jest zadowolona z tego, że w końcu może sporo zarobić, a przy tym
jeszcze jej się to podoba i ani myśli żeby przestać. Wszystkiego
zaczyna się domyślać jej córka Syfiara, która jest maturzystką.
Kiedy okazuje się, że wynik egzaminu dojrzałości jest pozytywny
postanawia wyjechać do babci. Tam przechodzi totalną przemianę.
Zmiana otoczenia wpływa na nią korzystnie. Historia kończy się
tragicznie, a mimo to nikt z bohaterów nie przejmuje się tym
przewrotnym stanem rzeczy. Następuje jedynie wzruszenie ramionami i
powrót do swoich obowiązków.
Bardzo żałowałam, że
dramat jest taki krótki! Ma zaledwie 66 stron i jest podzielony na 3
akty. Chciałabym więcej poczytać o tej patologicznej rodzince,
która mnie śmieszyła. No właśnie... I tu jest pies pogrzebany.
Najsmutniejsze jest to, że takich rodzinach w Polsce jest na pęczki.
Takie sytuacje, które występują w dramacie zdarzają się innym na
co dzień, a my albo tego nie zauważamy, albo też widzieć nie
chcemy, albo po prostu śmiejemy się z tego. Myślę, że nawet
tytuł dramatu jest tu równie mocny. Bo kim mogą być „Szmatławcy
i Pytonice”? Przeczytajcie, a dowiecie się sami.
Dramat Edyty Sirko
chętnie zobaczyłabym na deskach teatru. Mam nadzieję, że takie
zdarzenie będzie miało miejsce. Każdemu z nas przyda się taki
pstryczek w nos, ukazujący nam nasze wady i przywary. Dramat
zdecydowanie demaskuje postawy, które odrodziły się w emanacjach
współczesnych prowincjuszy.
Serdecznie polecam
książkę wszystkim Polakom z krwi i kości. Bez wątpienia fabuła
okaże się dla Was odrażająca, ale również fascynująca. Każdy
powinien ją przeczytać!
***
Edyta Sirko
Szmatławcy&Pytonice
Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron: 70
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II.
Widzę, że mamy podobne odczucia co do książki :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy! :)
Powiem Ci, że sam tytuł jest tak dziwny, że interesujący. Z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńW sumie mogłabym ją przeczytać w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie, ponieważ niedługo bd miała okazję ją czytać :)
OdpowiedzUsuńz początku pomyślałam, co to za cudo.. nie dla mnie.. ale po recenzji zmieniłam zdanie, zapowiada się super i aż chcę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuń