Pamiętacie, że uznałam, że książką miesiąca grudnia zostają "Szmatławcy&Pytonice"? Dramat bardzo mi się podobał i wiem, że niedługo wrócę do niego ponownie. Was również chciałabym zachęcić do przeczytania tejże sztuki, dlatego też, przygotowałam dla Was wraz z autorką krótki wywiad. Serdecznie zapraszam!
1. Nie będę zaprzeczać, że skusiłam się na tę książkę dlatego, że
zaintrygował mnie jej tytuł. Proszę mi powiedzieć, skąd taki oryginalny
pomysł?
-
Jest to moja pierwsza próba pisania. I tak jak w wielu czynnościach,
których się podejmuję jestem bardzo krytyczna i nieufna wobec samej
siebie. Pisząc tę sztukę, nie miałam z góry założonego planu na cały
przebieg życia bohaterów. Dlatego też uważałam, że piszę szmatławiec.
Drugi człon tytułu jest wynikiem stworzonych przeze mnie postaci.
Uświadomiłam sobie, że są one jak przerażające węże dusiciele, jednak
paradoksalnie niejadowite.
2.
Zauważyłam, że jest Pani zaledwie starsza ode mnie o dwa lata, a w
swoim życiu już osiągnęła wiele: studia, szkoła aktorska,
współwłaścicielka i specjalistka ds. PR w Centrum Medycznym i do tego
jeszcze książka! Co Panią skłoniło do wybrania tak różnych kierunków w
życiu?
- Jestem humanistką. Lubię dużo mówić i kontemplować, jednak nie stronię od doświadczania wielu sytuacji na własnej skórze. Nie myślę, że osiągnęłam w swoim życiu wiele. Co więcej, wiem że jestem dopiero na początku swojej drogi.
3.
Dedykuje Pani swoją książkę: "Rodzinie, Przyjaciołom, Wszystkim, którzy
nie chcą takiej Polski". "Takiej Polski", czyli jakiej?
-
W dramacie wytykam wady Polaków, a dokładniej wady rodziny Moczymordy.
Moi bohaterowie są wytworem mojej wyobraźni, lecz inspiracje wzięły się
jak najbardziej z życia. Wydaje mi się, że każdy z nas zna ignorantów,
pijaczków, kobiety trudniące się nierządem. To wszystko jest wynikiem
biedy, a za tą stoi efekt pracy naszej władzy rządzącej. Polska
potrzebuje charyzmatycznego lidera, i zespołu ludzi przedsiębiorczych.
Zarządzanie państwem nie różni się wiele od zarządzania własną firmą. Bałagan, który panuje w polskiej polityce powoduje moje podirytowanie. "Szmatławce i Pytonice" to moja deklaracja, tego że nie podoba mi się obecny stan naszego państwa.
4.
Skąd czerpała Pani inspirację do kreowania takich bohaterów jak:
Moczymorda, Syfiara, Mamucha? Czy to konkretne przykłady z życia, czy
fikcja?
-
Jak wspomniałam, inspirowałam się prawdziwymi postaciami i
zachowaniami, których byłam świadkiem. Nie trudniłam się nierządem, ale
znam kobiety które nie znają innego sposobu na życie niestety. Problem
nadużywania alkoholu jest jedyną z trudności wielu Polaków. Bieda jest
zagadnieniem powszechnym. Z mojej obserwacji polskie społeczeństwo
dzieli się na trzy grupy społeczne; biednych, bogatych i szlachtę
polityczną. Pisząc mój dramat przeprowadziłam dogłębny wywiad tej pierwszej- niekoniecznie pod kątem materialnym.
5. Ile czasu zajęło Pani napisanie swojej debiutanckiej książki?
- Niepełny zarys sztuki powstał w bezsenną noc po kilku wypalonych papierosach :)
6. Jakie uczucia towarzyszyły Pani, kiedy trzymała Pani w rękach swoją wydaną książkę?
- Radość i niepokój no i lekkie podniecenie
7. Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych Pani książek?
- Jak najbardziej tak.
8. Jakie przesłanie niesie za sobą dramat "Szmatławcy&Pytonice"?
- To pytanie proszę zadać czytelnikom. Każdy z pewnością odbierze tę
sztukę na swój własny sposób i wyciągnie z niej to co wyda się dla
niego najciekawsze.
Przesłanie jest jedno, "Szmatławce&Pytonice" to satyra polskiego
społeczeństwa. Jednak nie chcę dać czytelnikom gotowej instrukcji jak
mają spostrzegać tą książkę.
9. Jak zachęciłaby Pani czytelników do sięgnięcia po Pani książkę?
- Wydaje mi się, że po książkę sięgną osoby lubujące się w dramatach
scenicznych. Jednak przekonana jestem, że każdy z czytelników znajdzie w
niej coś dla siebie, chociażby po to by czemuś zapobiec w przyszłości i
pośmiać się w teraźniejszości :)
Czy zachęciłyśmy Was do sięgnięcia po debiutancką książkę autorki?
Bardzo ciekawy wywiad, a autorka wygląda bardzo sympatycznie.
OdpowiedzUsuńCiekawa autorka :D
OdpowiedzUsuńCzytałam jej debiutancki dramat i bardzo przypadł mi do gustu :D
Jest taki "inny" od wszystkich wcześniej spotykanych!
Ciekawy wywiad:)
OdpowiedzUsuńdla nie wygląda na świetną "fest" babkę i fajna rozmowa;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńGodny uwagi wywiad. Brawo dla Ciebie, Edyta!
OdpowiedzUsuńMorowa z Ciebie autorka. Dramat jest mocnym przekazem.
Gratuluję wywiadu, jest super :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam żadnego dramatu, w wolnym czasie postaram się ponownie sięgnąć po Witkacego. Do debiutantów zazwyczaj podchodzę nieufnie, choć staram się ich wspierać. Gratuluję wywiadu.
OdpowiedzUsuńSzukałem właśnie fajnej lekturki na weekend, więc może się skuszę. Obecnie kończę dzieło "GRU" autorstwa Wiktora Suworowa. Jeżeli szukasz materiału na recenzję to polecam tą książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za propozycję lektury. Na pewno skorzystam :)
Usuń