20 sierpnia 2014

200) Mariola Drzazga, Szalone miesiące



Ostatnio na moim blogu pojawiło się sporo recenzji powieści skierowanych do kobiet, czyli tzw. literatury kobiecej. Dlatego też postanowiłam Was dzisiaj zaskoczyć opinią książki dla dzieci. W mojej rodzince na świat przyszło kilkoro dzieciaczków, więc zaczęłam rozglądać się za różnymi ciekawymi książkami. Mój pierwszy wybór padł na książeczkę autorstwa Marioli Drzazgi, pt. „Szalone miesiące”.

Książka to zbiór wierszyków dla najmłodszych pociech o miesiącach oraz porach roku. Co ważne, książeczka jest w twardej oprawie, co na pewno jest ogromnym plusem, bo ciężko będzie dziecku ją pozaginać, a co za tym idzie- książka posłuży na długi czas. Co więcej, papier jest naprawdę przyjemny w dotyku, kolorowy i gruby. Na duży plus zasługują również piękne ilustracje autorstwa Oli Wiatrowskiej. Uważam nawet, że to ilustracje grają tu główne skrzypce!


Wracając do wierszyków... Są to zabawne rymowane zdania, które uczą i bawią. Rymy o układzie parzystym zdecydowanie bardziej przyciągają uwagę małych czytelników, co jest bardzo ważne. Wierszyki na pewno zaskoczą młodego czytelnika, być może zadziwią i zdecydowanie rozbawią. Dla dziecka będzie to niesamowita przygoda.

Myślę, że „Szalone miesiące” przysłużą się również nauczycielom, którzy przygotowują różne inscenizacje szkolne, bo wierszyki łatwo zapamiętać i nauczyć dzieci, a potem w ciekawy sposób przedstawić poszczególne miesiące. Lektura jak najbardziej na plus, dlatego polecam Wam drodzy rodzice!

Mariola Drzazga, Szalone miesiące, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2014, s. 28.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę II.

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam o niej, a lubię mieć takie książeczki w biblioteczce. Skoro ilustracje są ładne to działa to z pewnością na jej korzyść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba, kiedy dzieciom od narodzin czyta sie wierszyki - zawsze moze wyrosnać z takiego bobasa wybitny poeta. ;)

    Zapraszam do konkursu książkowego - do wygrania "Parabellum" lub książka-niespodzianka - http://lustitia.blogspot.com/p/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę poszperać i popatrzeć, zaczął mi się sezon urodzinowy smerfów

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie przestanę być dzieckiem, dlatego książka zapewne by mi się spodobała, bo lubię czasem poczytać coś dla najmłodszych :))

    OdpowiedzUsuń