"Pozorność" Natalii Nowak-Lewandowskiej przeczytałam dzięki uprzejmości Krysi, która zorganizowała na swoim blogu Book Tour. Długo zwlekałam z napisaniem opinii na temat tej powieści, ponieważ książka tak bardzo wryła się w moją psychikę, że do tej pory o niej myślę, przeżywam i przechodzą mnie dreszcze. Dlaczego? Odpowiedź znajdziesz poniżej.
353.
"Pozorność" Natalii Nowak-Lewandowskiej to debiut literacki. Uwielbiam czytać pierwsze prace autorów, dlatego z przyjemnością zapisałam się do akcji zorganizowanej na zaprzyjaźnionym blogu. Książkę czytałam długo. Nie potrafiłam przeczytać jej na raz. Czytałam i dozowałam emocje. Autorka bez zbędnego koloryzowania rzeczywistości przedstawiła obraz związku, w którym nie brakuje bólu, cierpienia, walki o szczęście. Historia Anny i Piotra to obraz toksycznego związku, w którym to kobieta opętana jest przez bezwzględnego i zaborczego męża, którego przecież kiedyś tak bardzo kochała. "Pozorność" pokazuje, że bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę takiego związku, że wystarczy chwila nieuwagi, aby stać się nieszczęśliwym. Zaczyna się niewinnie, od lekkiego szturchnięcia, czasami od wyzwiska obróconego w żart, a skończy się zawsze tragicznie. Często nie rozumiem tej bezradności ofiary, że potrafi w ciszy, nikomu nie przyznać się do swojej porażki, że sama chce nieść swój krzyż.
Było mi niesamowicie żal głównej bohaterki, która była przerażona i zagubiona. Autorka doskonale nakreśliła jej portret psychologiczny. Nie rozumiałam postępowania Anny, ale zdaję sobie sprawę, że będąc ofiarą zaborczego tyrana myśli i robi się inaczej. Anna wiedziała, że jeśli się zbuntuje to Piotr jej tego nie wybaczy, a jej bunt będzie tragiczny w skutkach. To mężczyzna, który nie posiadał żadnych granic. "Pozorność" to powieść, która mnie poruszyła. Sprawiła, że cała drżałam.
I choć "Pozorność" to debiut, to Natalia Nowak-Lewandowska pokazała swój ogromny talent pisarski. Pięknie operuje językiem, wpływa na wyobraźnię czytelnika, prowadzi fabułę w taki sposób, że od książki ciężko się oderwać. Reasumując, "Pozorność" jest mocną książką, która zszokuje niejednego czytelnika. Autorka ukazuje nam związek niegdyś kochających się ludzi, który z każdym dniem ulega całkowitej destrukcji. Jednakże powieść daje nam iskierkę nadziei, że jednak każdy może z tej sytuacji wybrnąć, że czeka na niego nowe, lepsze życie. Polecam Wam tę szokującą powieść. Warto ją znać!
Było mi niesamowicie żal głównej bohaterki, która była przerażona i zagubiona. Autorka doskonale nakreśliła jej portret psychologiczny. Nie rozumiałam postępowania Anny, ale zdaję sobie sprawę, że będąc ofiarą zaborczego tyrana myśli i robi się inaczej. Anna wiedziała, że jeśli się zbuntuje to Piotr jej tego nie wybaczy, a jej bunt będzie tragiczny w skutkach. To mężczyzna, który nie posiadał żadnych granic. "Pozorność" to powieść, która mnie poruszyła. Sprawiła, że cała drżałam.
I choć "Pozorność" to debiut, to Natalia Nowak-Lewandowska pokazała swój ogromny talent pisarski. Pięknie operuje językiem, wpływa na wyobraźnię czytelnika, prowadzi fabułę w taki sposób, że od książki ciężko się oderwać. Reasumując, "Pozorność" jest mocną książką, która zszokuje niejednego czytelnika. Autorka ukazuje nam związek niegdyś kochających się ludzi, który z każdym dniem ulega całkowitej destrukcji. Jednakże powieść daje nam iskierkę nadziei, że jednak każdy może z tej sytuacji wybrnąć, że czeka na niego nowe, lepsze życie. Polecam Wam tę szokującą powieść. Warto ją znać!
Natalia Nowak-Lewandowska, Pozorność, Wydawnictwo Replika, s. 256.
Siostra czytała z tej serii "Nakarm mnie" i była zadowolona z lektury. Tę też ma w planach.
OdpowiedzUsuńW literaturze szukam szokujących historii takową mi dzisiaj zaproponowałaś. Jeżeli czytam o miłości, to tylko o tej toksycznej zawartej również w powyższej pozycji.
OdpowiedzUsuńW takim razie sięgnij również po jedną z najnowszych powieści "Ambasadorowa". Moja opinia pojawi się już niedługo.
UsuńNajlepsze są takie debiuty, które wkradają nam się dosadnie w pamięć. To pokazuje, że pisarz, nawet debiutant, jest w stanie nakreślić coś dobrego.
OdpowiedzUsuńWidzę, że tematyka książki jest niezwykle trudna i pewnie nie dałabym rady jej przeczytać z osobistych względów, jednak cieszę się, że trafiła zarówno do Twojego umysłu jak i serca. Jestem pewna, że swoją recenzją zachęcisz wiele osób (mam ogromną nadzieję, że tak się stanie). Istnieją bowiem tematy, które należy poruszyć bez względu na wszystko.
Dodatkowo okładka. Ogromnie przykuwa mój wzrok. Cóż, dla mnie jest po prostu piękna.
A Ty wykonałaś kawał dobrej roboty, pisząc tak świetną recenzję.
Pozdrawiam Cię gorąco,
Iza z Heavy Books
Destrukcyjny związek pary, która kiedyś wydawała się szczęśliwa? Ciężki temat, ale pełen emocji. Dobrze, że autorka nie zawiodła, bo uporawszy się z zaległościami będę chciała dać tej książce szansę.
OdpowiedzUsuń