28 maja 2013

38) Anna Onichimowska, Duch starej kamienicy

Kolejna ciekawa lekturka dla dzieciaczków z czwartej klasy. Książkę tę miały przeczytać tylko dzieci chętne. Kiedy dzisiaj zaczęłam omawiać lekturę, okazało się, że na 15 osób do książeczki zajrzało tylko trójka dzieci. Trochę mnie to zmartwiło, ale jako młoda nauczycielka pełna werwy i wigoru, postanowiłam, że zachęcę je do przeczytania tej krótkiej powieści.

Otóż, na dzisiejszej lekcji zaczęliśmy czytać dwa pierwsze rozdziały... Na początku dzieciaki trochę marudziły, ale w końcu w klasie zapadła cisza, a ta "bajka" wciągnęła je do końca.  



A o czym jest "Duch starej kamienicy" Anny Onichimowskiej?
Jest to krótka opowieść o przyjaznym i sympatycznym duszku - Maćku. Duch mieszka w starej kamienicy, na strychu. Ma tam ciepło i spokojnie. Nikt mu nie przeszkadza, bo dozorczyni budynku jest tak pozbawiona energii, że sprząta tylko do trzeciego piętra. Jego współlokatorami są dwie zabawne istoty: kot, który zawsze podąża własną ścieżką i sroka kłamczucha Wiesława-Joanna. Maciek jest bardzo przyjaznym duchem, przekłada dobro innych nad własne. Pomimo że jest duchem, to jego powołaniem na pewno nie jest straszenie a chęć pomocy lokatorom kamienicy. 

Bohater tej barwnej opowieści od razu skojarzył się dzieciom z przyjaznym duszkiem Kacperkiem. I to fakt, bo są do siebie bardzo podobni.

Na różnych portalach spotkałam się z różnymi recenzjami tej książki. Większość uważa tę książkę za bardzo dziecinną i nie nadającą się dla dzieci w czwartej klasie. Ja jestem innego zdania. Po pierwsze, książka przypadła mi do gustu i bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Po drugie, "moje dzieci" były zadowolone z tej lektury i wiem, że zaciekawiły ich historie ducha Maćka. Nawet napisały do niego listy: :)




***
Anna Onichimowska
Duch starej kamienicy
Wydawnictwo Literatura
2008
Liczba stron: 160
Moja ocena książki: 5/6

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: Polacy nie gęsi, czytajmy polską literaturę  i   Odnajdź w sobie dziecko.

7 komentarzy:

  1. Czytałam całkiem niedawno, teraz koniecznie muszę przeczytać "Maciek i pogromcy duchów". Na razie w bibliotece niedostępna, krąży wśród czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Maciek i pogromcy duchów" czy to jest jakaś kontynuacja tej książki?

      Usuń
  2. Z chęcią bym zajrzała do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo.
      Dostępna jest też wersja w audiobooku. Krąży gdzieś w Internecie :)

      Usuń
  3. Kasiu, książka książką, ale Twój pomysł napisania przez dzieci listów do Duszka rewelacyjny :)
    Sama może go wykorzystam :)
    Żałuję, że nie umieściłam na blogu informacji o swoim konkursie literacko - plastycznym "Zaczarowany ogród" - może i Twoje dzieci wzięłyby udział.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, pomysł z listem naprawdę okazał się super. Co prawda dzieci bardziej zajęły się dekorowaniem koperty, a sam fakt pisania listu był dla nich udręką :))) Pisały na dowolny temat. Wyszły bardzo ciekawe perełki językowe :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń